Patrząc na to zdjęcie w iinym miejscu tej strony przychodziła mi do głowy myśl czy aby na pewno jedna osoba tyle ryb złowiła? Teraz już wiem kto, kiedy i gdzie miał takie szczęście.

No,no.... jeszcze kilka takich opowiadań i zdjęc a nie opędzicie się od wędkarzy z całej Polski i z okolic.

Nowe pomysły nowej wladzy. Tylko czemu coraz gorsze ?
Weszliśmy do Unii. Mozemy przekraczać granice bez paszportu a tutaj taka cofka....... Wojna ze wschodem będzie ? Kozacy zbierają się na Dzikich Polach ?

Oni musza sie wykazac, ze coś robią, a najłatwiej wydawac nakazy i zakazy

pan D..wie jak umilać ludziom życie.....

a byłeś?

No nie zawsze się uda wszysto zabrać w pośpiechu. Kiedyś nie zabralem skrzynki z przynętami. Zostala na chodniku.Sąsiad przyniosl ją mojej żonie. Trudno było mi się wytłumaczyć,że naprawdę byłem na rybach....

Opowiadanie całkiem, całkiem ale zakończenie powinno być inne.........." Od tamtej pory zabieramy ze sobą kotwicę"

Jestem pod wrażeniem . Dwa opowiadania o tej samej rzece, o tej samej rybie a jakże różne w odbiorze. Proszę o więcej.........

Wojtuś, dzięki za miłe słowa... Wiesz,że czakam na Ciebie w sierpniu . Pokażę Ci moje Eldorado na Łynie. No i nasze oczko w głowie , czyli Jeziorko Miejskie. Pamiętasz nasze wspólne uganiania się za szczupakiem ? Łowileś wtedy na obrotówki.. Pewnie dzięki Andrzejowi B. ......miał piękne , francuzkie Meppsy. Ile to już czasu minęło.... Pamiętasz taki zlot na Dadaju ? Andrzej mówi ,, Mirek , pokaż klasę '. Nie zdążyli się rozpakować , kiedy wracalem z ponad 2 kilowym szczupakiem.... Zaglądaj tutaj. Napisz coś ze swoich wspomnień wędkarskich a ja to umieszczę na stronie. I powiedz znajomym wędkarzom o naszej stronie. Może i u Was znajdzie się ktoś, kto podejmie się takiej pracy i stworzy stronę o Was...... Pozdrawiam Cię serdecznie Wojtuś i..... łam kije

Miruś strona jest OK! Aż miło popatrzeć jak wszystko sie pozmieniało. Ja ostatni traz na tych wodach wędkowałem jeszcze w czasach szkolnych (lata 70-te). Byłem wtedy członkiem Waszego Koła Nr 3. Marzy mi się aby raz jeszcze powędkować na Waszych wodach. Myślę, że mi pozwolicie. Macie piękne i zdbane wody. To zasługa Was wszystkich. Pozdrawiam i zyczę połamania kija. (Nakło nad Notecią)

podglądalaś ekshibicjonistę ?

kija troche w wodzie pomoczył a to znaczy, że już jakieś zalążki na wędkarza ma a uroda? o gustach się nie dyskutuje, a to, że jest przystojny wcale nie znaczy, że jest w moim typie (ostatnio widziałam przystojniejszego z batem w reku)

Jest i Tomek T...tylko nie wiem, czy bardziej przystojny , czy bardziej wędkarz. Do obu aspektow mam wątpliwości......

Mam pytanie: Co to jest "ochotka" czy ma coś wspólnego z tymi nawiasami?