smutne:(

BARDZO SMUTNE..............l:(:(:(:(:(

historia jest p bardzo smutna.Pewnie ta dziewczyna bardzo cierpiała bardzo jej współczuje kiedyś też coś takiego przeżyłam ale szybko się otrząsnęłam bo widocznie na mnie nie zasługiwał .

napewno to musiało być straszne co czuła wtedy Ta dziewczyna...tego chyba nie da sie opisać...smutna a zarazem tak śliczna ta historia...;((( smutno:(((

ŚLICZNE DO ŁEZ

smutna chistoria. x(
ale w pewnym densie śliczna.

Nie ma takiego chlopaka lub Faceta ,co by byl wart odebrania sobie zycia!!!!pieknie napisala ,byla napewno do dna zraniona .ale po tym co zrobila ,byla jeszcze nie dorosla...a to przykre:-(

Wspaniała historia... Jak ona sobie może znaleść innego chłopaka ,bez sensowna rada!! A ty?? Nigdy się nie zakochałaś?? Jak by tak łatwo można by było zapomnieć ,pokochać kogoś innego to było cudnie ,ale dlatego się zabiła ,bo nie mogła zrozumieć jak jej przyjaciółka mogła jej ukraść chłopaka... Smutne ... Nie uważasz... Moja rada jest taka: zapomnij kochana ,pomiętaj ,że on jest szczęśliwy i to chyba dobrze... Ty nie jesteś szcześlina-fatk ,ale on ,twoje serce jest szczęśliwe!! A może sprubuj u niego jeszcze raz?? Wybacz mu!! Być może był to tylko przelonty ,nic nie znaczący romans?? Sprubuj...

Piękna historia choć taka smutna....szkoda że na świecie dzieją się czasem takie rzeczy że ktoś musi tak cierpieć by kto inny zaznał szczęścia...ale takie jest już to życie.Trzyma się-wiem że to takie monotonne i oklepane bo wszyscy tak mówią, ale co innego mam powiedzieć?Mam tylko nadzieje że nic takiego nigdy mnie nie spotka...(=

Bardzo pięknie napisane, słuchaj z całego serca zycze ci powodzenia! Niemyśl tylko o zadnym samookaleczaniu ani o tabletkach bo to najgorsze co może byc!:*

ja tez zostałam zraniona tak jak ty ale napewno nie tak mocno jak ty ale tez zrobiła mi to przyjaciółka która traktowałam jak siostre

dawno nie czytałam takiej historii :((
smutne :( az łza w moim oku sie zakrecila :(

3maj sie kochana :**

nie przejmuj sie znajdziesz innego lepszego takiego ktory bedzie ciebie wart. kiedys mialam tez taka sytuacje. przeprowadzilam sie tu dla chlopaka ktorego bardzo kochalam i bylam z nim.bylo cudownie. ktoregos dnia szlam przz miasto i zobaczylam jego z moja kolezanka z klasy. poczulam wtedy nienawisc do nich.nic nie zrobilam tylko ciagle plakalam. nie jadlam nie chodzilam do szkoly i z nikim nie rozmawiam. wtedy czulam ze koniec mojego zycia.chcialam sie zabic. tylko przyjacilka powiedziala ze nie ma to sensu ze on nie jest mnie wart.pomagala mi o nim zapomniec. pewnego dnia poznala mnie ze swoim kolega. i tak sie stalo ze gdy bylismy sami on powiedzial ze od dawna mu sie podobam. nie wiedzialam co powiedziec bylo mi glupio.ale ktoregos dnia przemyslalam wszystko sobie. i teraz jestem z nim juz 6 miesiecy i jest cudownie. zaluje tego ze mialam mysli samobojcze bo dopiero teraz poczulam co to jest prawdziwa milosc.nie rozstaje sie z nim nawet na chwile tak sie zakochalam ze gdy sie zegnamy to plakac mi sie chce. po prostu czuje ze nie potrafie bez niego zyc/ wlasnie teraz jestem szzesliwa i pewna ze to ten jedyny. pozdrawiam goraco i mowie nie przejmoj sie znajdziesz innego takiego ktory bedzie godny twojej milosci ktory bedzie na nia zaslugiwal. buzka

aż same łzy leca :( współczuje Ci naprawde... Zobaczysz ze on kiedys będzie tak samo cierpiał jak ty cierpisz teraz...

super opowieść aż sie wzruszyłam bardzo mi przykro że sie tak skończyła