Nick:magda c.
Dodano:2005-04-19 22:59:54
Wpis:Witajcie.Nasza wspólnota została poproszona o zagranie na Mszy św. w Pawłowicach w tą niedzielę o 18.00, a po niej modlitwa.Każdy chętny nawet nie śpiwający najpiękniej mile widziany.Szczegóły na spotkaniu w piątek.
|
|
|
|
Nick:Bacówka
Dodano:2005-04-19 20:11:05
Wpis:Ludzie, ludzie! Mamy PApieża! Niech żyje Benedykt XVI!
Cieszę się bardzo, że dziś zobaczyliśmy biały dym, cieszę się, że jest on NIemcem - ma szansę udowidnić, że ten naród nie jest zły! Nie podobają mi się określenia na GG i w rozmowach :Szwab na Papieża! Dlaczego Niemiec? To nie będzie to samo..." Dajmy mu szansę!
Skoro Jan Paweł II go "lubił" "polubmy" go też my
|
|
Nick:Daria
Dodano:2005-04-18 23:56:53
Wpis:Ja tam już swój polski zdałam imówię wszystkim: nie ma się czego bać, matura to pikuś właściwie nikogo nie oblali i było fajnie, bawiłam się całkiem dobrze.... Gorzej będzie dalej,ale myślę, że Bóg mi pomoże i damy radę, bo kto jak nie my!!!!
Co do wyjazdu do Sobótki bardzo się cieszę, że przyjachałam tam chociaż na tą krótką chwilę, że mogłam pobyć z wami a spotkanie piątkowe tam uświadomiło mi wiele ważnych rzeczy np: że warto jechać 100 km(gubiąc drogę) aby pobyć z wami chwilę, a potem (katecheza Michała), że tyle zranień i nieszczesć co we wzonie nie doświadczyłam nigdzie. Jestem Bogu wdzięczna za każdą wspólnie z wami spędzoną chwilę, tą złą ita dobrą. Bogu niech będą dzięki za każdego Wzonowicza i za wszystkie wasze modlitwy za maturzystów!!!!!!!!
|
|
Nick:Adrian
Dodano:2005-04-17 19:31:05
Wpis:Prosze o modlitwę za wszystkich maturzystów. Jutro (18 kwietnia) rozpoczynaja się ustne, a ja jeszcze dobrze pracy maturalnej z polaka nie umiem. Ucze sie dopiero 3 dni (godzine dziennie). Bez Boga nie zdam...
|
|
Nick:Gosia
Dodano:2005-04-17 11:34:17
Wpis:Ten wyjazd był moim pierwszym wyjazdem z Wzon-em. Zanim wyjechaliśmy bardzo się denerwowałam, ale wiedziałam że choć troszeczkę moje podejście do wiary i Boga odmieni się. I tak też się stało... Czuję się całkiem inna niż wcześniej. Taka czysta i szczęśliwa. Ludzie, których wcześniej nie miałam okazji poznać są naprawdę wyjątkowi...
Najbardziej utkwił mi w pamięci dzień pierwszy. Nasze spotkanie modlitewne i Msza Święta. Po raz pierwszy miałam okazję wyspowiadać się w cztery oczy... Podjęcie decyzji wyspowiadania się w ten sposób trwało krótko, ale za to kosztowało mnie wiele nerwów. Po raz pierwszy również uczestniczyłam w modlitwie wstawienniczej. Teraz wiem, że moje prośby i błagania zostaną wysłuchane i choć częściowo zrealizowane. Jestem badzo wdzięczna za to ciepło jakie biło z serc każdego kto tam był, za pyszne ciasta (smsa-a zaraz wyślę ) i szampana, za każdą modlitwę, a najbardziej za to, że rodzice wogóle mnie tam puścili.... Tak naprawdę bardzo zaskoczyli mnie tą wiadomością...
I to by było na tyle. Bardzo Wam wszystkim dziękuję, jesteście naprawdę wyjątkowi (ksiądz Waldi oczywiśćie też )!!!!
|
|
Nick:Emmanuel
Dodano:2005-04-16 18:10:44
Wpis:Po co piszę świadectwo z Sobótki? Bo człowiek, który swojego czasu powalił mnie na kolana (bp Edward Dajczak) powiedział „chcesz by ludzie przychodzili do kościoła na Adoracje? Ty musisz dać przykład, pierwszy przychodzić i ostatni wychodzić”
Cóż myślę, że wyjazd spełnił w dużym stopniu nasze (organizatorów) oczekiwania i pragnienia. Można było pogadać, pośmiać się, pośpiewać (czytaj: zawiązać wspólnotę ze współbratem, współsiostrą) i pomodlić się (czytaj: zawiązać wspólnotę z Panem Bogiem)
Jeśli ktoś twierdzi, że na Mszy można się tylko nudzić to znaczy, że nigdy się z nami na niej nie modlił. Piątkowa (nocna) Eucharystia uświadomiła mi bogactwo znaków i postaw w Kościele. A gest, który wykonał Chrystus (umycie uczniom nóg) jest tak brzemienny w treści, że dziś na pytanie Chrystusa: Czy rozumiecie, co wam uczyniłem - odpowiedziałbym jeszcze prawie nic Panie.
Bóg w tym roku pobłogosławił nam nowymi osobami we wspólnocie, a ten wyjazd był tego kolejnym przykładem. W Woliborzu Ojciec Założyciel (czytaj ks. Marek Krysia), powiedział do mnie, że to co on widzi to całkowicie nowa odrodzona wspólnota, inna niż ją zostawił 3 lata temu . Po dzisiejszym wyjeździe mam ochotę powiedzieć: To całkowicie inna, odrodzona wspólnota inna niż ją zastałem 1,5 roku temu.
Słuchajcie wszyscy nowi (a jakże wkrótce starzy) to na waszych barkach już niedługo będzie spoczywać kształtowanie obrazu naszej wspólnoty. Nie zawiedźcie Chrystusa i nadziei, jaką w was pokłada.
PS. 1. Szczególne podziękowania dla Oli, która cudownie spisała się w kuchni i umyła nawet wszystkie blachy po cieście.
PS. 2. Ciasta były dziełem mojej mamy (4) i bratowej (1) jeśli ktoś pragnie im podziękować za trud i poświęcenie - tel. do mamy 603810655; można wysłać smsa.
PS. 3. Zachęcam wszystkich do pozostawienia swojego śladu po wyjeździe właśnie w tutaj.
PS. 4. Przypominam, że w najbliższy piątek rozpoczynamy Seminarium Odnowy w Duchu Świętym - podstawowa początkowa formacja odnowowa, więc zachęcam do regularnego w nim uczestnictwa.
Wszystkim za wszystko serdeczne BÓG ZAPŁAĆ.
|
|
Nick:Krystian
Dodano:2005-04-15 18:55:55
Wpis:Czolem!
Aniu B. jezeli chodzi o cierpienie i wszelkie przeciwnosci to przychodzi mi namysl historia Hioba. Cierpienie moze byc sprawdzianem naszej wiary. Wydaje mi sie, ze Bog po przez cierpienie nas hartuje przygotowuje do czegos waznego i tu mysle o czterdziestu dniach, ktore Jezus spedzil na pustyni. Dlaczego powstrzymywac lzy? Placz oczyszcza i przynosi ulge ale i rowniez hartuje. (Chlopaki czasem no... tego... tez placza
Zaluje, ze nie moglem pojechac do Sobotki ale do polnocy mam byc w jednosce 
To narazie!
Ps: Wazne jest aby czlowiek nie oszukiwal sam siebie. Wiedzial na co go stac i jakie ma wady. Nie zyl w monotoni tylko kazdego dnia zaczynal od nowa. Kazdy powinien zadac sobie pytanie na ile Boga zna jak jest blisko niego, czy oddal juz mu swoje zycie. Bo coz innego ma sens? - Tak mi przyszlo do glowy.
|
|
Nick:Basia :-)
Dodano:2005-04-15 12:26:55
Email:mlyps.ipaw0@421124@0wapi.spylm
Wpis:Witajcie!! Wlasnie jestem w szkole, juz ostatni raz, bo pozniej to tylko maturka. Ehh...prosze o modlitwe za wszystkich maturzystow.
Duzo sie tutaj zmienilo od odstatiego mojego wejscia- brawa dla wszystkich, ktorzy to uczynili Ja niestety nie moge z domu wchodzic na strone - nie wiem dlaczego. Zasylam WSZYSTKIM moc usciskow.
P.S. MATURZYSCI NIE DAMY SIE ! ! ! 
Niech Pan Was prowadzi i strzeze od zla wszelkiego !
|
|
Nick:Emmanuel
Dodano:2005-04-14 22:41:50
Wpis:Bardzo serdecznie chcieliśmy zaprosić Was wszystkich i Wasze wspólnoty na dwa wydarzenia:
REKOLEKCJE O MODLITWIE
22.04. piątek
17.30. Rozpoczęcie, modlitwa
18.00. Nauczanie nt. "Dlaczego się modlę" - ks. Aleksander Radecki
19.15. Eucharystia z nauczaniem nt. "Wierność modlitwie" - ks. Aleksander Radecki
20.45. Krótkie dziękczynienie Bogu za dzień
23.04. sobota
16.00. Rozpoczęcie, modlitwa
16.30. Nauczanie nt. "Modlitwa przeproszenia, prośby i dziękczynienia" - ks. Stanisław Orzechowski
17.30. Nauczanie nt. "Uwielbienie za radość Zmartwychwstania" - ks. Stanisław Orzechowski
19.00. Spotkanie modlitewne - nasza odpowiedź na nauczania
24.04. niedziela
9.00. Rozpoczęcie, modlitwa
9.30. Nauczanie nt. "Modlitwa wspólnotowa" - Sławomir Czajkowski
10.30. Nauczanie nt. "Eucharystia szczytem modlitwy" - ks. Piotr Wawrzynek
12.00. Eucharystia z homilią - ks. Piotr Wawrzynek
Rekolekcje odbędą się w kaplicy parafialnej M. M. Kolbego we Wrocławiu, ul. Horbaczewskiego 20.
|
|
Nick:Emmanuel
Dodano:2005-04-14 22:39:59
Wpis:Nie musze chyba przypomianć że wszystkie nowe osoby trzeba zbąbardować miłością, a takie na pweno na wyjeździe będą więc pamiętajcie o nich od samego PKSu.
|
|
Nick:Emmanuel
Dodano:2005-04-14 12:41:24
Wpis:Dodam, ze tradycyjnie juz klopoty finansowe zglaszamy do mnie lub lidera na dzisiejsza chwile jest 20 osob
|
|
Nick:Miško
Dodano:2005-04-14 12:31:48
Email:mlips.kpowm@iosissisoi@mwopk.spilm
Wpis:Kochani!Być może ktoś z Was planuje się spóźnić do Sobótki, podaje więc adres pod którym będziemy. Szkoła Podstawowa nr 1, ul. Świdnicka. To jest ok. 300 metrów od kościoła św. Anny i dworca PKS i przystanku DLA.Przypominam też, iż można pojechać tylko na piątkowy wieczór, zmrużyć oczy i rano pojechać do Wrocka jeśli ktoś musi się uczyć. Czekam z utęsknieniem na Wasze zgłoszenia...
|
|
Nick:Anka W.
Dodano:2005-04-13 12:44:59
Wpis:Dzisiaj (środa) mała grupa jest o godzinie 19.00 u Agaty.
|
|
Nick:Karol Białkowski
Dodano:2005-04-12 00:14:04
Wpis:Mamy wspolne forum,wiec zapraszam do podzielenia sie refleksjami ze swoich spotkan z papiezem JPII oraz zwiazanymi z jego pontyfikatem.Wszystko znajduje sie na forum...Zostawmy wszyscy jakis slad po tym pontyfikacie rowniez w naszych aspomnieniach-podzielmy sie z nimi ze wszystkimi...
|
|
Nick:Bacówka
Dodano:2005-04-11 20:24:16
Email:bmaocco.wlkiaa@mhtoothm@aaiklw.occoamb
Wpis:Chodzi mi po głowie zdanie "Bóg nie da ci więcej cierpienia, niż jesteś w stanie znieść". Ostatnio odnoszę to do wielu sytuacji analizując, zastanawiając się nad swoim życiem. Jest to bardzo "pomocne" zdanie; ma nawet moc zatrzymywania łez, bo gdy się zastanowię chwilkę to zaraz znajdę dużą liczbę ludzi, którzy cierpią więcej i "dają radę", a skoro Bóg tak chce to trochę walki z przeciwnościami mieczem obosiecznym się przyda.
Może ktoś zna jakieś inne zdanie, cytat, który daje siłę, gdy jej braknie. Chętnie je poznam (trzeba sie zabezpieczyć, jakby to przestało działać .
A tak poważnie to może komuś doda otuchy...dziś już jednej osobie je przekazałam.
Przepraszam, że nie piszę na forum, ale chyba cześciej jesteście na KG, co nie??
|
|
Nick:Emmanuel
Dodano:2005-04-10 16:55:03
Wpis:Pozdrawiam mojego brata Cieńkiego i ściskam go mocno.
Jeśli ktoś chce mi zwrócić uwagę, wskazać drogę, poprawić, po bratersku upomnieć, chętnie przyjmę (choć na pewno nie będzie to łatwe) pod adresem emmanuel@konto.pl . Może wasza uwaga uchroni mnie przed jakąś większą nieprawością.
Nie mam żony ani dzieci, któryby bez krępacji i z miłością zwróciły mi uwagę. Będę więc wdzięczny za wszelkie uwagi, proszę jednak wcześniej się za mnie pomodlić bym takową uwagę przyjął w pokorze.
Proszę także pamiętać, że tylko miłość nas przemienia, więc uwaga musi być zwrócona z miłością.
PS. Jak ktoś chce mnie pochwalić - pisać na ten sam adres
|
|
Nick:owlek
Dodano:2005-04-10 15:39:04
Wpis:"Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni"
|
|
Nick:Cienki
Dodano:2005-04-10 13:59:17
Wpis:Nie chodzi mi tu o oskarżanie kogoś. Wiem, że ksiądz Waldemar był na wszystkich apelach...niestety stało się tak jak myślałem, że moja wypowiedź została uznana za atak na księży naszej parafii. A ja się chciałem po prostu dowiedzieć czemu było tak jak było. Nie chciałem tym wpisem nikogo urazić tylko...podczas czuwania sobotniego kiedy to Jan Paweł Wielki został powołany do Ojca cała młodzież naszej parafii (która była tam oczywiście obecna) składała obietnicę, że weźmie sprawy w swoje ręce, że nie pozwoli by zanikała wiara na naszym świecie...A po rozmowie z WIELOMA parafianinami widzę, że niektóre "akcje", które tam mają miejsce naprawdę odrzucają ludzi od naszej świątyni. Wielu z nich, mimo iż należy do naszej parafii, już od jakiegoś czasu modli się w innych kościłach. Mnie to osobiście bardzo zasmuca więc po prostu chciałem wiedzieć, czemu było tak jak było. Dziękuję Księże Waldemarze za odpowiedź i jeszcze raz podkreślam" TO NIE BYŁ ŻADEN ATAK NA KSIĘŻY NASZEJ PARAFII i bardzo mi przykro, że tak został zrozumiany. (a co do tego, że wypowiadam się "za plecami". obawiam się, że nie znam adresu żadnej strony którą odwiedzają wszyscy księża, a na stronie naszej parafii nie ma forum ........ )
|
|
Nick:Emmanuel
Dodano:2005-04-10 11:23:16
Wpis:Ja osobiście byłem na wszystkich Apelach, bądź to w konfesjonale, bądź to prowadząc (2 ostatnie) Zarzut ten, więc do siebie nie odnoszę.
Nie chwale się tym. Pisze to jednak, by móc - już nie usprawiedliwiając się - odnieść się do wypowiedzi „Cienkiego”.
1) Uważam za nieetyczne zwracanie uwagi ludziom za plecami. A tak tę uwagę odbieram. Strona bowiem WZONu jest naszą prywatną i oprócz mnie nikt z pozostałych księży na nią nie wchodzi.
2) Chciałbym zwrócić uwagę, że w kategorii ważności i mocy modlitwy Apel ma się nijak do Mszy Św., a te codziennie przez WSZYSTKICH księży naszej parafii były odprawiane.
3) Moim skromnym zdaniem grzechem zaniedbania byłoby z naszej kapłańskiej strony stanie przy ołtarzu w czasie Apelu we czterech wówczas, gdy wielu ludzi ma w tym momencie potrzebę wyspowiadania się. Więc nie bardzo rozumie, czemu gorszy cię to, że TYLKO JEDEN KSIĄDZ odprawiał Apel.
4) Wiem także, że poza kościołem św. Franciszka z Asyżu też jest zbawienie, a w tych dniach było tyle propozycji oddania czci papieżowi, że pójść na przykład na biały marsz, który zbiegł się z naszym Apelem tez chyba grzechem nie jest.
5) Piszesz: Pracujący, zmęczeni i zabiegani ludzie znajdowali czas by przyjść na Apel, a na czterech księży w naszej parafii na każdym apelu obecny był TYLKO JEDEN (ewentualnie drugi był w konfesjonale) - nasza parafii liczy 11 tysięcy ludzi, kościół jest w stanie pomieścić 540 osób (tyle jest miejsc siedzących) a więc tylko 5% tych: Pracujących, zmęczonych i zabieganych ludzi znalazło czas by przyjść na Apel. Księży było co najmniej 2 jak piszesz, a więc 50 %. Sam widzisz, że to bardzo dobry wynik.
6) Następnym razem proszę dotrzeć bezpośrednio do tych, którym masz coś do zarzucenia, bo to przyniesie na pewno bardziej błogosławione skutki.
|
|
Nick:Mateusz
Dodano:2005-04-10 00:29:59
Wpis:AMEN+
|
|