Witaj! Wpisz się do naszej księgi

« 1 2 3 4 5 ... 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 ... 103 104 105 106 107 »
Nick:Seemann Dodano:2004-09-14 19:58:21 Wpis:Jeśli mam pisać o dniu skupienia w Sobótce, to musze napisać, iż przebiegał on sprawniej i przyjemniej niz poprzedni. Poza tym odnowa zjednoczyła się z oazą(ja nie moge mówić o zjednoczeniu, gdyż jako 3-tygodniowy gość wzonu zaczynam się dopiero z nim jednoczyć, już nie mówiąc o pozostałych grupach, o których juz kompletnie nic nie wiem). Osobiście jestem z tych dwóch dni bardzo zadowolony i jak zawsze żałuje, że się tak szybko skończyły.
Nick:Emmanuel Dodano:2004-09-14 16:20:35 Wpis:"Parafia - wspólnota wspólnot"
„Jest tyle dróg do Boga ile wspólnot” i dobrze, że tak jest, bo „jeden woli córkę, a drugi teściową” Sam osobiście jestem przeciwny mieszaniu ruchów. To tak jak z radiem: jeśli lubię słuchać muzyki poważnej, to chcę mieć odpowiedni kanał i gwarancję, że jeśli go włączę to nie usłyszę np hip hopu. Jeśli więc decyduję się pójść na oazę to nie chcę słyszeć w kółko kanonów Taize.
Nie znoszę też jednak „ludzi, którzy przeczytali w życiu tylko jedną książkę” tzn. takich, którzy uważają, że np: tylko w odnowie jest zbawienie, a inne wspólnoty są „be”.
Dlatego uważam, że choć wspólnoty „szlachetnie się różnią” powinny się ze sobą spotykać by porozmawiać, wymienić poglądy i po prostu poznać się. Bo choć Łukasz opisał w Ewangelii to co usłyszał od Pawła, a Marek to co usłyszał od Piotra, to przecież łączy ich wszystkich jedna Ewangelia JEZUSA CHRYSTUSA.
Tak samo MY. Choć jedni wolą jutrznię, a drudzy modlitwę spontaniczną, to przecież modlimy się do tego samego Boga, który rozumie i jedno i drugie
Pragnieniem mojego serca był wspólny wyjazd MŁODZIEŻY Z PARAFII ŚW. FRANCISZKA Z ASYŻU i choć nie doszedł on do skutku w pierwotnej formie mojego zamysłu, to uważam, że i tak był bardzo udany. Miło się z wami pielgrzymowało na szczyt, miło rozmawiało, miło słuchało jak gracie i śpiewacie i jak nauczacie. Byłem z was dumny przed kolegami na Mszy, w którą perfekcyjnieście się włączyli.
Szkoda tylko, że tak mało ludzi chce zaczerpnąć z tak wspaniałego daru, jakim jest wspólnota. Dobrze jednak, że wy jesteście ta żyzną glebą, która na Słowo Boże o wspólnocie - wydała plon stokrotny.
Nick:gosia m Dodano:2004-09-14 10:40:09 Wpis:dla wszystkich , ktorzy jada w sobote do Wambierzyc m.in ze mna...
mamy niewielka zmiane planow, tzn jedziemy pociagiem o 6.43 z Dworca Gł. spotykamy sie pod zegarem o 6.30.
do zobaczenia!!:*
Nick:Misko Dodano:2004-09-14 08:25:19 Wpis:Drodzy oazowicze i odnowiciele! (tak, tak, to naprawde ja, chcoc dopiero 8 rano mienela – czasem warto wstac przed 10.00 Wyjazd do Sobótki to dla mnie czas spotkań – po pierwsze poznanie „sąsiadów” czyli oazy, przynajmniej z imion. Teraz nie będę już przechodził obok Was obojętnie, a przynajmniej się ukłonię. Po drugie – dobre i szczere rozmowy z paroma osobami (dzieki Wam wielkie). Aniu W. – poprowadziłaś nasz grupkę wyśmienicie (mam nadzieje ze jeszcze kiedys do Ciebie trafie). A niedzielna Msza no cóż – Daria i Gosia zatroszczyły się żeby rozruszać do śpiewania i klaskania „starego kawalera” – chwała Wam za to ! Wszystkim Wam Bóg zapłać!
Nick:gosia m Dodano:2004-09-13 23:32:59 Wpis:witam
a wiec... ja tak krotko bylam w Sobotce, ze az mi zal... bo bylo extra. dawno sie tak dobrze z wami nie bawilam.
po pierwsze - msza. utwierdzialm sie w przekonaniu, ze przy gitarze jest moje miejsce we wspolnocie a raczej chciaalabym, by bylo. mimo ze do idealu mi daleko,to jednak dobrze mi sie gra z daria i mysle, ze razem to nam calkiem nieziel wychodzi i dajemy rade wszystko na chwale Pana i zobaczycie... On nas jeszcze nauczy grac ;p i glosno spiewac
po drugie - konferencja- jedna z lepszych, jakie ostatnio slyszalam. zauwazylam wartosc wspolnoty i to,ze mam duzo szczescia w zyciu jednak, ze was mam...
po trzecie - mala grupka - integracyjna i bogata. dobra
po czwarte - zabawa - przednia. (szczegolnie z daria na ziemi ... ;p )
buziaki i dzieki raz jeszcze!!!
Nick:Adrian K. Dodano:2004-09-13 19:31:47 Url:www.page.trol.prv.pl Wpis:;(
Zwierze sie Wam, ze ja bardzo zaluje ze nie moglo mnie byc z wami. Slyszalem, ze bylo super. Ale czasami, tak bywa przez szkole, ze nie wszystko jest mozliwe. Wolnosc rzadzi !! Mialem miec glupia kartkowke/sprawdzian z potegowania i nie wiedzialem czy sie wyrobie, bo jescze mialem inne lekcje. Dzisiaj sie okazalo, ze nie bylo nasze pani z matematyki. Nie ma sprawiedliwosci, a szczegolnie jesli chodzi o szkole

Pozdrawiam i zycze duzo radosci z nowego roku szkolnego ;P
Nick:Agata Dodano:2004-09-13 19:30:25 Wpis:"Parę godzin, ale zawsze coś"

Do Sobótki przyjechałam niestety dopiero w Niedziele :/ Wiele Mnie zapewne ominęło, ale trochę z Wami pobyłam...Jestem dumna ze wspaniałego debiutu Darii i Gosi... Byłyście rewelacyjne... Power niczym Ewa Msza ogólnie cała była fajna, kazanie ciekawe... Potem przypadło mi w udziale poprowadzenie małej grupki...Dzień ogólnie udany, dużo wspólnej zabawy i chwilowe oderwanie od wrzesniowych stesow...Chwilowe bo juz dzis najwspanialszy dzien tygodnia - ahhh te poniedizałki :]
Dzięki, że byliście :*
Nick:Krystian Dodano:2004-09-13 19:26:12 Wpis:Wyjazd do Sobótki był niestety krótki, a ja na dodatek go przespałem. Noc przed wyjazdem spałem 4 godz. na wyjeździe nie wiele dłużej (miałem problemy z dopasowaniem się do materaca, w pierwszą noc mam tak zawsze). Teraz nadal jestem niewyspany bo niedobry Zając wyciągną mnie z łóżka o 11.00 do parku na sale tortur. Ciężko mi na razie określić co na wyjeździe przeżyłem i co pozostawił on we mnie. Napiszę coś jak się wyśpię. Dobranoc.

Z czym ci się kojarzy rower?
Jasiu Ś.: - z babcią
- dlaczego z babcią?
Jasiu Ś.: - A co nie widzieliście nigdy babci na rowerze

Tekst (najlpszy jaki słyszalem w ostatnim czasie) na faktach autentycznych. Zabawa w skojarzenia, wieczór a może raczej noc z soboty na niedziele, która odbyła się w pokoju chłopaków.
Nick:Ghost Dodano:2004-09-13 07:52:50 Wpis:Hehehehe.... wspomnienia z Sobótki.

Jak sami zauwazyliscie, moje uczestnictwo w wyjazdach zawsze stoi pod wielkim znakiem zapytania.
Z przyczyn prywatnych mialem nie jechac, ale jedak udalo mi sie do was dolaczyc.
Wspominac... oj taaaak, bede mial co. Zwlaszcza dojazd i zabawy. Taniec moze mniej, bo jak sami zauwazyliscie tego nie potrafie. Przyznam szczerze, ze bylo fajnie. Szkoda ze nie mialem do dyspozycji wiecej czasu, ale nio coz... taki juz los.
Nick:Anka W. Dodano:2004-09-12 22:47:59 Wpis:Sobótka, ach Sobótka - tak szybko minęły te 2 dni z Wami, że aż po prostu nie mogę uwierzyć, że już jest po... Bardzo się cieszę, że mogłam tam być akurat z Wami (WZON i Oaza). Miło jest poznać ludzi, których codziennie mija się gdzieś na osiedlu, w parafii i z nimi porozmawiać, poznać się lepiej (w końcu nie będzie już tak anonimowo – będziecie musieli mówić mi przynajmniej cześć ).
A tak coś więcej o moich przeżyciach... hmm od czego zacząć, aż tyle tego było . Właściwie to te rekolekcje dla mnie rozpoczęły się już w piątek, na naszym spotkaniu, kiedy to po raz kolejny ofiarowałam moje życie Jezusowi. Jednak tym razem było trochę inaczej niż wcześniej: teraz chciałam coś tak naprawdę zmienić w moim życiu i ta przemiana chyba powoli się dokonuje. Po pierwsze jestem chyba bardziej otwarta i odważniejsza, z czego jestem bardzo dumna (ach ta pycha... ). Momentami zadziwiała mnie moja postawa – kiedy ksiądz poprosił o przygotowanie adoracji – zgodziłam się; kiedy poprosił, żebym poprowadziła koronkę – zgodziłam się; kiedy Michał zaproponował poprowadzenie małej grupki – zgodziłam się, a jeszcze parę dni temu nigdy w życiu bym na to nie poszła. Ale BÓG jest WIELKI i chociaż wiedziałam, że mogę coś zepsuć, że może zjeść mnie trema, chciałam spróbować. Adoracja nie doszła do skutku, koronkę poprowadziłam w miarę dobrze, chociaż nie wiedziałam jak zakończyć, ale jakoś to wyszło, a mała grupka – nie mam zdania...
Po drugie zrozumiałam, że cierpienie jest znośne i nie trzeba czasem kaprysić (co mi się na początku zdarzyło), bo da się je przezwyciężyć (do tego doszłam trochę później). Choć mój kręgosłup dawał o sobie znać przy każdym ruchu, starałam się o tym nie myśleć, starałam się ofiarować ten ból Jezusowi. Po części udało mi się, ale chwilami miałam ochotę wyć...
Po trzecie zrozumiałam jak wielkim darem jest bycie w jakiejkolwiek wspólnocie (czy to Oaza, czy Odnowa, czy inna wspólnota), ale takie prawdziwe bycie, kiedy to ja daję coś z siebie, a nie tylko biorę. Mam nadziej, że coś dam jeszcze z siebie naszej kochanej wspólnotce i nie będę już więcej pasożytem (pomódlcie się, aby tak było!!!).
Trochę się rozpisałam, ale chyba mi to wybaczycie? Było cudownie. Cieszę się, że ten czas spędziłam właśnie tam i właśnie z Wami. No i cóż zostało jeszcze dodać, chyba nic więcej, prócz dwóch słówi paru wykrzykników: CHWAŁA PANU!!!!!!!!!!!
Nick:Daria Dodano:2004-09-12 16:19:23 Url:kobieta-zagadka.blog.pl Wpis:Moje wspomnienia z Sobótki
Postanowiłam być pierwsza Więc piszę od razu. Wyjazd był SUPER!!! Cudowny, jak z resztą każdy wyjazd ze wspólnotą. Bardzo się cieszę obecnością ludzi z oazy, bardzo nie to umocniło, ich świadectwo wiary i poczucie jakieś takiej fajnej wspólnoty między nami. Nie było czuć specjalnych różnic. Jak to ktoś słusznie ujął "Nie jesteśmy tak bardzo różni jakby to niektórzy chcieli". Poza tym czas tam spędzony obfitował w super rozmowy, relacje, oderwałam sie od problemów, te wszystki zabawy, mnóstwo śmiechu a w tym wszystkim poczucie Boga. Tak bliskiego Uswiadomiłam sobie jak dużo mi daje wspólnota... Bo dla mnie to jest prawdziwa wspólnota.
Buziaki przesyłam dla was wszystkich, ktorzy byliście. A ci którzy nie byli mają jak zwykle czego żałowac
Aha i miałysmy z Gosią swój debiut na wielkiej mszy w wielkiej parafii przy mnóstwie ludzi Było rewelacyjnie!!!!!
Nick:vl Dodano:2004-09-10 22:17:44 Wpis:Witam serdecznie!!! Pojawilam sie u Was juz 2 raz. Na stronce jestem po raz pierwszy. Trudno jest mi cokolwiek powiedziec, moze tylko ze podoba mi sie to co robicie. Narazie tyle. Jeszcze sie odezwe. Pozdrawiam
Nick:Emmanuel Dodano:2004-09-10 07:33:50 Wpis:Ks. Proboszcz wczoraj poprosił byśmy obstawili musycznie dzisiejszą Mszę św. Dlatego proszę by wszyscy muzyczni i ci co mogą śpiewać przed Mszą byli w gotowości. Za śpiwe odpowiedzialna jest Magda.
Nick:gosia m Dodano:2004-09-09 18:58:36 Wpis:chetnych na wyjazd do Wambierzyc (18.09 z mozliwoscia pozostania do 19.09) prosze o kontakt ze mna, jak najszybciej... do soboty zbieram zapisy
Nick:Mk-rally Dodano:2004-09-09 14:25:06 Url:www.wmrally.kom.pl Wpis:Witam wszystkich !! Ja jestem tu pierwszy raz noi będę częściej adres dostałem od Ks. Cwynara ! Ja zapraszam na moją stronke lecz dotyczy ona innej dziedziny jaką są Rajdy Samochodwe w których startuje!! Pozdrawiam wszystkich !!
Nick:LALA Dodano:2004-09-09 14:15:46 Wpis:Cześć... a ja tylko tak ...nic nie mam do powiedzenia tylko, że jestem tu pierwszy raz i chciałam ślad po sobie zostawić
Pozdrawiam
Nick:Wesoły Dodano:2004-09-09 10:35:10 Wpis:Poszukiwane spiewniki z Osiny. Tne kto ma niech w piatek przyniesie. A jesli ktos wie kto ma nie powie tej osobie zeby przyniosla.

Przygotujcie serca na piatek (modlitwa oczywiscie) i czytajcie J21,15-19.
Nick:gosia m Dodano:2004-09-08 23:19:15 Wpis:zapisy na sobotke zbieram do jutra.
wciaz lista zgloszonych nie przerkacza 4 osob.
dziekuje slicznie.
Nick:gosia m Dodano:2004-09-07 23:30:41 Wpis:info od karola b:
Bardzo potrzebne sa osoby,ktore chcialyby poswiecic kilka chwil na opieke i pomoc w lekcjach dla dziecie z naszej swietlicy...jesli nie wspomozemy swietlicy wolontariatem zostanie ona zlikwidowana,bo nie ma kto sie dziecmi zajmowac i pomagac w lekcjach.Sprobujcie wygospodarowac choc pol godziny w tygodniu-to zawsze cos Pozdrawiam
Nick:gosia m Dodano:2004-09-07 12:59:45 Wpis:jak dotad na wyjazd na dni skupienia do Sobótki zglosiky sie 4 osoby.
przypominam, iż termin zgloszen mija z dniem 09,09, tj. czwartek.
« 1 2 3 4 5 ... 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 ... 103 104 105 106 107 »