Paraliż senny

<1234>

2008-05-11 03:53:52
Może to jest jedno z przeżyć astralnych tak jak na stronie paranolmalium o oobe piszą jako że możliwość wyjście poza ciało, kontaktu z bliskimi, możliwość przeżycia stosunku seksualnego, ale to podobno w totalnym podnieceniu tak że nie raz dochodzi do erekcji może to inna osoba robi sobie oobe i wykorzystuje Ciebie!

2008-03-21 20:09:43
doskonale wiem o czym muwicie kilka dni temu miałem to samo.obydziłem się w środku nocy i chciałem sprawdzić ktura jest godzina ale nie mogłem się ruszyś wtedy usłyszałem jakby kroki . bałem się jak cholera ale nie mogłem się rusyc schwać i wtedy ją zobaczyłem staruszka o trupiobladej cerze z szarobiałymi włosami wychodziła zza rogu. jej szpetne usta rozciągnęły się w obrzydliwym grymasie poczeła się do mnie zblirzać wtedy spostrzegłem palce zakończone na ok. 15 cm.pazurami i oczy całe białe pozbawione tenczówek które jakby lekko świeciły się
kiedy już do mnie podeszła siadła na mojej klatce piersiowej i wyciągneła rękę w strone mojej syi jej ochydne palce zacisneły sie na niej poczołem sie dusic chciałem krzyczeć pomocy ale mie mogłrem wykrztusić ani słowa i wtedy kiedy już zdawało mi się że ów demon mnie udusi wszystko skończyło sie odzyskałem czucie w kończynach zjawa zniknęła czułem sie uratowany na szczęście jeszcze się to nie powturzyło i mam nadzieję że sie nie powturzy ale od tamtego czasu bojde sie karzdej nocy to nie daje mi spokoju chyba musze udać sie do psychologa lub kogaś tam. mój brat zamieniając wszystko w rzart mówi rze to kolejna broń obcych bo skończły im się baterie do lasera pozdro dla ludzi i cyvilizacjii pozaziemskich.

Tom
2008-03-06 20:43:37
Miewam ten paraliż stopniowo opanowywuje me ciało zaras po odzyskaniu świadomości, nigdy nie daje się mu opanować ale kiedyś dam, jak starczy mi odwagi ciekawe jak się to skończy

2008-03-06 15:35:18
zeszłej nocy pierwszy raz doświadczyłam tego co opisujecie...z tym ze było to o wiele mniej traumatyczne. leżałam zwinięta na boku, kiedy usłyszałam męski głos mówiący mi do ucha "kochanie" a następnie czyjeś dłonie wędrujące po moich biodrach, piersiach, twarzy. było to niesamowicie przyjemne, ale nie mogłam się poruszyć ani wydać jakiegokolwiek odgłosu. ten ktoś wydawał mi się ogromny i czułam się zupełnie bezbronna, ale nie bałam się. w pewnym momencie jego dłonie zawędrowały do mojej szyi i zaczęły ją z całej siły ściskać. ogarnęła mnie straszliwa panika, ale po chwili wszystko się skonczyło i po jakims czasie zasnęłam. czytałam o tym już dawno więc rano wiedziałam juz co to było, ale mimo wszystko to dziwne.
i fascynujące ze kazde zjawisko znane z mitologii ( w koncu te wszystkie dusiołki, inkuby i sukuby, mary nocne, nawet kosmici) mozemy zaobserwowac jesli tylko zajrzymy głebiej w swój umysł. swoją drogą to dziwne ze akurat teraz cos takiego przezylam, skoro z ld eksperymentowałam juz jakies pol roku temu (z bardzo niepokojącymi skutkami zresztą). pozdrawiam serdecznie!

2008-03-05 17:17:34
Witam.
Nie tak dawno mialam jak to sie zwie dwa razy pod rzad o tej samej porze dziennej tzw. paraliz senny...czemu o tym pisze bo bylo to dziwne doznanie za ktoryms razem i chcialabym wreszcie sie dowiedziec co tak naprawde sie z nami dzieje kiedy snimy a potem po wybudzeniu nie mozna sie obudzic,z tego powodu oto jestem tutaj.
A wiec zaczne od poczatku...
Za kazdym razem to sie dzieje kiedy sama snie i mam kogos...
poznalam jakis czas temu chlopaka jestesmy ze soba od 6 miesiecy szczesliwa para ale miewam koszmary ktore sa tak realistyczne...
Byla siodma rano kiedy otwierajac oczy poczulam cos za mna jakby sie cos wpelzalo pod koldre i slyszalam za soba jakby cos sapalo za mna jak mnie tylko dotknelo od tylu zaczelo smyrac w okolicach tylka nie moglam sie juz poruszyc,chcialam sie odwrocic i zobaczyc co to jest a nie moglam...moje cialo bylo nie ruchome,chcialam krzyczec a nie moglam...nie wiem jak dlugo to trwalo ale jak przeszlo byla rowno godzina 7 rano.
Nastepnym razem zasnelam na plecach mialam dziwny sen,snil mi sie blok byl troche inny ale jakos znany i podobny do tego gdzie mieszkal moj byly chlopak,jak tylko sie tam pojawilam czula,ze nie jestem sama jakby mnie ktos obserwowal.Czulam strach wiec zaczelam szukac znajomego mi numeru drzwi i nie moglam ich znalez a potem wyjscia z tego domu a kiedy stanelam tak rozpaczona i zdezorientowana wyszedl facet ze drzwi od bolkonu przejsciowego i wygladal normalnie ale czulam od niego groze,ze chce mnie skrzywdzic cos zabrac i kiedy mnie zaatakowal obudzial sie na plecach.Nie moglam sie poruszac,czualam jakby mnie cos przygniatalo do lozka abym nie mogla sie poruszac,pierwsza mysl jaka mi wpadla do glowy aby zaczac sie modlic i wypowiedzialm modlitwe ojecze nas wtedy uslyszalam jakby cos ssyknelo i odeszlo...wstalam z lozak jak poparzona i wbieglam do kuchni siedziala na krzesle mojego chlopaka mama (na poczatku u niej mieszkalismy ale szybko znalazlo sie mieszkanie) opowiedzialam jej co sie stalo i kazala mi jego buty z pod lozka wyciagnac wiec tak zrobilam i koszmary odeszly...
Nie wiem co o tym sadzic,nie dawno w naszym nowym mieszkaniu wydazylo sie cos podobnego.Moze ktos mi pomoze i wytlumaczy racjonalnie co jest grane???

2008-03-04 20:07:03
wydaje mi sie, że jest to związane z Bogiem. kiedyś ksiądz powiedział mi żebym zaczęła się modlić jak coś takiego mi sie przydarzy. rzeczywiście, zdarzyła mi się taka noc, kiedy miałam wrażenie, że ktoś mnie bardzo mocno trzyma za ręce i nogi, jakby wciskał mnie do łóżka, chciałam krzyczeć, chyba nawet krzyczałam, ale tylko w mojej świadomości, wiem że bardzo głośno, zaczęłam się modlić, na początku, gdy wypowiadałam pierwsze słowa modlitwy było coraz gorzej, ale nagle wszystko ustało, bardzo powoli. wstałam, szukałam różańca, potem przez kilka nocy spałam z różańcem w ręku i zasypiałam z modlitwą na ustach. ostatnio jakoś jest lepiej, nie mam aż takich napadów. nie widzę nikogo, nie słyszę żadnych głosów, bo to akurat wg mnie jest wyobraźnia.

2008-02-13 20:02:20
ciesze sie ze nie jestem sama pierwszy raz mialam paraliz senny jako dziecko w wieku 10 lat. w trakcie snu, gdy otworzylam oczy spojrzalam na kabel ktory byl wyciagniety z wtyczki a z kabla zrobila sie wstretna zmija ktora mnie zaatakowala i mnie chciala udusic. Dluzszy czas mialam spokoj, teraz moje ataki sa seryjne po kilka dni. nieraz 2-3 miesiace mam spokoj a jak juz przychodza mecze sie 3-4 noce pod rzad. W trakcie nocy tylko gdy zamylam oczy znow to zaczyna sie na nowo i tak wkolko, wiele nocy nieprzesypiam bo mysle ze sie udusze.
Dzieja sie rozne rzeczy, raz byl obrzydliwy stary mezczyzna na mnie ktory uprawial sex, w swiadomosci wiedzialam ze jest obrzydliwy ale niemoglam sie uwolnic. krzyczalam ,maz lezal obok ale bez skutku co najgorsze ze to jest w swiadomosci i wiem ze krzycze a glosu nieslychac.
Raz gdy tylko zamnelam oczy poczulam jak bym wpadla w wir, otwieram oczy i caly pokoj jak by zaczynal sie krecic, wszystko bylo jak by w przyblizeniu. wstalam i juz niesopalam. Innego razu gdy wlasnie zasypialam slyszalam taty glos ktory mnie wolal , kocham ojca ponad wszystko ale sie strasznie balam tego glosu, potem byly trzaski jak by okna sie w przeciagu otwieraly, mialam zamkniete oczy i nawet niechcialam ich otwierac, uczucie bylo tak jak bym gdzies odlatywala.
Teraz od 2 dni mam znow ataki,ale nauczylam sie z tym zyc. Nikt niewie kiedy nastepuja sekunda zasniecia, gdzie przechodzimy w REm faze. Ja to juz wiem, i wlasnie w tym momencie brak mi powietrza, siadam wtedy szybko na lozko i lapie gleboko powietrze choc to trudno bo mam uczucie jak bym miala ciezarowke na plucach, ale w ten sposob wracam jak by do siebie do mego ciala. wczoraj polozylam sie na plecach , madlac sie caly czas do Jezusa, ze juz niemam naprawde sily, to cos mnie wykancza poprostu, po tych calych atakach nocnych jestem nastepnego dnia cala w zakwasach, oczy mam male jak by cos sciskalo mi mozg, wygladam gorzej jak na mocnym kacu. niemam juz sily, mysle ze teraz bede miala znow na jakis czas spokoj, ale to wroci.

Zastanawiam sie teraz nad jednym, z wielu opisow mamy ciagle to samo. STRACH. czemu jezeli jestesmy w naszej nieswiadomosci swiadomi przezywamy same leki i przykrosci.
Co jeszcze bardzo mnie z waszych wypowiedzi zainteresowalo to ze mamy podobne zjawy, albo jakies staruszki lub postacie naszych rodzicow, naszych bliskich, jest to naprawde bardzo ciekawe. tylko co to cos od nas chce.. czyzby naprawde jest cos czego my niewiemy?

pozdrawiam wszystkich

2007-12-24 13:59:08
o ja..juz myslalam ze jestem jakas inna, ze zwariowalam,ale widze ze nie jestem sama jak dobrze!ja juz mialam chyba 3 razy taki paraliz senny i 1 byl najgorszy!spalam i slyszalam jakis glos ktory ciagle do mnie mowil:otworz okno,otworz okno!chcialam sie obudzic ale nie moglam serce mi tak strasznie bilo myslam ze mi wyskoczy z piersi!zaqczelam sie modlic ale nic,dalej slyszalam taki glos,cos mowila jeszcez e ona i tak wroci czy cos takiego,chcialam krzyczec zawolac mame ale nie dalam rady chcialam sie poruszyc ale tez nie moglam!nagle otworzylam oczy i zobaczylam przed soba twarz kobiety starej pomarszczonej ale jakby niemowlecej zarazam..TO BYLO STRASZNE potem rano wstalam i otworzylam okno i uslyszalam placz dzieci!!!!!!i poszlam do mamy i sie rozplakalam,ciagle o tym myslalam,balam sie chodzic spac!i dalej sie boje..bo 2 dni temu tez mialam cos takiego,czulam jakies zle moce obok mnie otwieralam usta do krzyku ale nie moglam nic powiedziec nagle otworzylam oczy wstalan na rowne nogi i uslyszalam taki pisk smiech jakby czarownic poszlam do mamy-powiedzialam koszmary i zaczelam sie smiac..ja sie boje ze zwariuje!!tak strasznie boje sie chodzic spac!!!!boje sie ze ONI mnie wezma!a jeszcze czulam jak moja koldra sie unosi i widzialam ze ja tez sie unosze,ale powtarzalam -ja nie chce stad odlatywac..

2007-12-14 14:52:34
Ja właśnie dzisiaj w nocy miałam strasznie podobne przeżycie do tego o czym piszecie.
Było po 4 nad ranem i jakoś poczułam, że zaraz się obudzę i wiem, że śniło mi się coś zwykłego(choć teraz nie pamiętam co)i nagle poczułam jakieś gorąco na ustach-jak przy pocałunku i zaraz potem totalny paraliż całego ciała, nie mogłam oddychać, serce waliło mi jak oszalałe, otworzyłam oczy i mogłam tylko mrugać i z każdym mrugnięciem widziałam jakieś kształty jasne, chciałam krzyczeć, ale krzyczałam tylko w głowie. To wszystko trwało może minutę, ale jak przeszło to myślałam, że sie posikam ze strachu.
Pierwszy raz miałam taki paraliż, dobrze, że znalazłam ten artykuł, trochę jaśniej mam w głowie.
Pozdrawiam wszystkich o podobnych przeżyciach, niech moc będzie z Wami!

2007-11-15 10:26:07
Niom ja tez przezylam cos podobnego....obudzilam sie ok 3 w nocy i zobaczylamprzed soba moja mame..tylko ze to nie byla moja mama.Pamietam ze strasznie sie balam,chcialam krzyczec , uciec ale nie moglam sie ruszyc.to cos stalo i patrzylo sie na mnie przez jakas 1 minute ktora wydala sie dla mnie wiecznoscia...po minucie odwrocila sie i wyszla a ja znow moglam mowic i sie ruszac

Ewa
2007-10-17 21:51:02
Już wiem, ze nazywa się to "paraliż senny", ale kiedy przeżywałam to pierwszy raz byłam dzieckiem i wydawało mi się, ze umrę ze strachu. Miałam wytrzeszczone oczy, widziałam szafy przede mną, sufit i tylko czyjś ciężar na sobie. Chciałam krzyczeć, ale nie mogłam. Potem wszystko ucichło i obudziłam sie dopiero rano. Drugi raz był po paru latach, całkiem niedawno. Obudziło mnie w nocy dzikie zwierze, które rzuciło się na mnie. Byłam prawie całkiem nakryta kołdrą i nie mogłam zobaczyć napastnika. Było to o tyle realne, że to "coś" wiło się na mnie agresywnie, szarpało kołdrę, jakby chciało ją ze mnie zedrzeć, a na końcu z cała siłą uderzyło mną o ścianę, aż poczułam ból. Wtedy opuścioło mnie to uczucie i zaczęłam ściągać z siebie spiętrzoną pościel, będąc pewną, ze znajduję sie pod ścianą, na podłodze. Byłam tylko przesunięta na łóżku, ale długo jeszcze nie mogłam złapać oddechu, jak po odbytej walce...

...
2007-10-03 09:09:18
a umiecie kontrolowac sny? bo ja tak właśnie mam...jak zasypiam i poczuje ten "ciężar" nie mogę się ruszyc ale wtedy zawsze wymyślam sobie co ma mi się śnic..i śni mi sie dokładnie to czego chciałam...trwa to około 30 min później mija. ale zdarza się że to uczucie powtarza się kilkakrotnie jednej nocy. dziwne uczucie ale fajne myślę ze zależy to od pozycji w jakiej się ułożymy...coś może lekko uciskac malutką częśc mózgu i wtedy nasz organizm robi nam takie sceny

2007-09-29 23:52:14
Ja też doświadczyłam jednego z takich paraliży sennych.Było to kilka lat temu. pokłóciłam się z mężem i postanowiłam że będę spała sama w pokoju.Zamknęłam drzwi na zamek i zasłoniłam sztory.A że było zimno to włączyłam grzejnik.Położyłam się spać .Zasnęłam.Nagle obudziłam się bo zrobiło mi się gorąco i chcąc wyłączyć grzejnik napadło na mnie ogromnych rozmiarów ptaszysko chcąc mi zrobić krzywdę.Tak to czułam.chciałam krzyczeć ale nie mogłam.Nagle w myślach zaczęłam wypowiadać imię boże i wtedy ten paraliż mnie puścił ale nie do końca bo jak wstałm z łóżka by otworzyć drzwi to kolana mi się ugięły i upadłam i udało mi się je otworzyć. zaczęłam krzyczeć mąż słysząc mój krzyk przybiegł do pokoju i złapal mnie i podniósł.Ale on mi nie uwieżył uważa że to był tylko koszmar senny.jużnigdy nie chcę doznać takich emocji ale czasami jak coś ma się złego przytrafić to ja coś wyczuwam.

2007-09-20 15:32:44
to ost to oobe.... haha . co do mar to może podróżnicy astralni a reszta to paraliż senny lub wyobraźnia. może nawet zalążek choroby... raz widziałam "mare" ale nie byłam sparaliżowana uciekłam po 5 min, tamta sie śmiała... ale ktoś z astralu sobie jaja robił

2007-09-09 23:45:34
no więc tak, zawsze miałem problemy z zaspypianiem, pewnej nocy godz. 01:15 patrzę na zegarek i mówię do siebie teraz to musisz już zasnąc, nakryłem się kołdrą i zaczeło się, radio zaczęło ruczec na maxa ogarnęły mnie dreszcze, poczułem jak unoszę się nad łóżkiem, zobaczyłem postacie fruwające po moim pokoju ... nagle zacząłem biec za światłem, co dotknąłem klaki to drzwi były zamknięte ... wydarzyło się jeszcze wiele rzeczy, miałem wrażenie, że trwa to wiecznośc, a obudziłem o 01:20
wrażenia jakie przeżyłem były nieziemskie i nieporównywalne z niczym innym, to światło było naprawde zaje...te, do rana oka nie zmróżyłem, ale z perspektywy czasu to było najlepsze co przeżyłem