Fotografie duchów

<1234567891011>

2007-02-06 18:31:38
może być ale niekture zdjęcia to zwykła ściema jak nic ale i tak wierzę w duchy




















2007-02-02 12:41:38
ej no na niektórych fotkach widać że są perfidnie przerobione, np. na jednym ze zdjeć widać ze sa wycinane i wklejane na drugie zdjecie z efektem cieniowania. Przyjrzyjcie sie zdjeciu, gdzie na scenie występuje jakaś kobieta z facetem i wyżej jest zdjęcie niby duchów.
ale oczywiście niektóre zdjęcia faktycznie dają do myślenia. pa

2007-01-25 23:54:40
Ja tam wlasnie sie naczytalem i chyba dzis nie zasne...Nagle zaczolem sie strasznie czegos bac jak nigdy...Pewnie dlatego ze jestem sam w domu buuu niech mnie ktos prytuli;( pozdrawiam

2007-01-21 11:54:16
niektore z tych to naprawde,,rezyserka ale niektore sa bardzo prawdopodobne... troche za male te zdiecia aby dostrzec niektore rzeczy....ale ogolnie podoba sie

2007-01-17 20:18:00
Hmm, nie mile zaskoczenie doznaje kiedy czytam komentarze w ktorych umieszczone sa wypowiedzi w stylu "nie bądźcie dziećmi duchy nie istnieją" każdy uważa inaczej. Niektórzy nawet mają dowody... przynajmniej dla siebie. Ja nie mialam nigdy kontaktu z duchami ale tez nie chcialabym moze to simeszne ale coz... zawsze mam strach, boje siie ciemności i to dosyć mocno... jak dziecko ale naprawde przeraza mnie takie cos... jak mialam gdzies tak 8/10 lat nie balam sie kompletnie... wręcz lubiłam ciemność ale niewiem co sie moglo takiego stac... slysze czesto dziwne dzwieki ktorych nawet sobie nie umiem wytlumaczyc... mozzliwe ze to tylko przez mój strach... przynajmniej tak proboje sobie to wytlumaczyc nie jestem taka jak inni ktorzy chca zawszelka cene udowodnic nawet sobie ze to duchy czy cos takiego... ja bym bardzo chciala by takie dziwne okolicznosci wydały sie jako przypadek badz tez cos normalnego ... mam nadzieje ze mnie rozumiecie dzieki

pozdro

2007-01-16 16:00:23
Ja osobi?cie zbytnio nie wierze w duchy! Te zdj?cia moim zdaniem niczego nie dowodz?. Niektóre z nich to ?miech, jak mo?na zkojarzy? takie gupoty z duchami?? To tylko wyobra?enie dziwnych ludzi którzy chc? zrobi? wielk? sensacj? z niczego, przeciesz gdyby?cie znale?li te same foty z innym nie po?wi?conym duchom blogu nigdy by?cie nie powiedzieli ?e tam s? duchy!! Wi?c wszystkim wierz?cym w duchy ?ycze super odkry? Madzia

2007-01-16 09:10:03
misia wierze co masz do powiedzenia wedłóg mnie tez istnieja duchy mój dziadek pośmierci nawiedzał mnie mówie na serio zapłonił nasze łóżko w którym spałam razem z swoim bratem myślałam ze nie istnie ja duchy ale stało sie i to juz za nami

2007-01-16 09:05:06
ten obrazek z tymi rodzicami aktorow naprawde straszne a sz sie pszestraszyłam polecam

AGA
2007-01-12 15:07:44
Pewnie za życia była ciekawa świata i po śmierci też . Mogła też szukać kogoś , kto , tak jak ty pomodliłby się za nią . Zazdroszczę ci. mi się tylko duch przyśnił ( członek rodziny ) i kiedy umierał dziadek mojej przyjaciółki to nie mogłam zasnąć bo ( wtedy nie wiedziałam ,dlaczego) przypomniało mi sie , kiedy umierał mój dziadek . Nie wiedzialam nic o stanie zdrowia dziadka Marty . Chciałabym zobaczyć LAGODNEGO ducha . . .

2007-01-06 22:11:09
Duchy istnieją A teraz Wam coś opowiem, wiadomo z reguły, że pełnia księżyca działa na niektórych ludzi, wywołuje głębokie sny, mówienie przez sen się nasila jak i lunatykowanie. Ja mówię przez sen, podczas pełni księżyca albo nie mogę zasnąć i mam oczy otwarte jak na zapałkach, albo padam jak kamien i wrzeszczę w srodku nocy. Widziałam ducha właśnie podczas pełni księżyca. W tym dniu normalnie położyłam się spać, tyle, że w środku nocy obudziłam się jakto mam w zwyczaju - z pragnienia. Otworzyłam oczy i jakby przez mgłę zobaczyłam postać na środku pokoju , nie byłam jeszcze do końca rozbudzona więc sięgnęłam po kubek uświadamiając sobie powoli co się tak na prawdę dzieje. Cofnęłam rękę osłupiona wpatrując się w malą dziewczynkę stojąca idealnie na środku pokoju. Moja siostra spokojnie spała w drugim kącie pomieszczenia. Mędzy naszymi łóżkami stoi biurko i 2. krzesła. krzesło od strony łóżka mojej siostry stało idealnie na środku pokoju za dziewczynką, która wzrostem równała się z krzesłem. W pokoju było dosyc jasno, bo jak wspominałam była pełnia a światło księżyca wpadało przez okno oświetlając pokój i twarz dziewczynki. Mała przyglądała się mi, wyglądała bardzo realistycznie, wszystkie cienie na twarzy, pulchne policzki i padające światlo księżyca. Moją reakcją było szybkie włączenie światła oczywiście, lecz włącznik znajduje się na drugim końcu ponad moim łózkiem, więc musiałam szybko na nim usiąść. Tak też zrobiłam nie odrywając oczu od zjawy. Trwało to dziwnie długo, gdy poderwałam się z łóżka dziewczynka zaczęła spokojnie iść w stronę biurka. Widziałam dokładnie jej bose stópki, koszulkę nocną i misia, kórego trzymała. Dokładnie gdy dotknęłam włącznika, duch dotknął blatu biurka rozpływając się jak bańka mydlana, gdy pęka. Trwało to sekundy, ale jej spokojne kroki i twarz zwrócona do okna, wyglądały bardzo realistycznie i wydawały się trwać jakby w zwolnionym tempie. Po zapaleniu światła oczywiście dziewczynki nie było, bo jak wspomniałam "rozpłynęła się". Niewiedziałam co o tym myśleć, pomodliłam się za małą, przypominając sobie słowa katechety, że zmarli nas potrzebują i przypominają o tym pojawiając się jako duchy i trzeba się za nich pomodlić. Tyle, że tą dziewczynkę widziałam pierwszy raz w życiu na oczy i nie była żadnym moim krewnym. Dodam, że mieszkam w nowym domu, w którym moja rodzina była pierwszymi lokatorami.... I co o tym sądzicie?

2006-12-29 11:16:28
Powiem wam tak Duchy to kwestia wiary. Ja myślę że te zdjęcia to fotomontarz, potwory to bujda a duchy istnieją, ciało umiera ale podświadomość musi gdzieś egzystować. I radzę nie wywołujcie duchów, bo zakłucamy ich spokój, poza tym nie wywołacie tego ducha którego chcecie, zawsze przychodzi ten , który jest najbliżej i zawsze jest ryzyko, że to będzie ten zły

#@#
2006-12-22 21:05:06
Ludzie! mamy XXI wiek, a wy jesteście w jakimś ciemnogrodzie średniowiecznym chyba. Najprostszym fotomontarzem takie można zmontować. Ale z was dzieciuchy.

2006-12-18 21:58:15
Niektore to może prawda, ale te z postaciami za ludźmi to ściema, a szczególnie ten z chłopcem. Taki efekt nazywa się "morph". Można to zrobić w każdym edytorze zdjęć . pozdrowienia

2006-12-14 11:23:25
wiecie co????teraz to juz nie wiem co o tym myslec moze i wierze w duchy ale napewno nie chcialabym ich zobaczyc!!!!!nie rozumiem ludzi ktorzy by tego chcieli!!! przeciez to musi byc przerazajace!!! a to zdjecie jak chlopiec dmucha swieczki a za nim ktos jest to po prostu przeraza!!! moze i klisza sie podwojnie naswietlila ale ono jest straszelnie straszne!!!! a i nie lubie budzic sie w nocy bo w domu cisza wszyscy spia a ja musze isc do ubikacji!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

2006-12-11 21:33:28
Zawsze śmiałem sie, kiedy ktoś mówił ,ze psy wyją kiedy człowiek umiera....Był szary dzień mieszkałem w domku ja z żoną na parterze a na pietrze moja babcia. Tego dnia z samego rana przywiozłem maluchem komputer mojej koleżanki do naprawy. Kiedy zbliżał sie wieczór postanowiłem naprawiony juz sprzęt odwieść właścicielce. Żona pomagała mi włożyć komputer do auta jednak w żaden sposób nie potrafiliśmy zmieścić komputera w samochodzie, zupełnie tak jakby samochód się pomniejszył albo pudło z monitora urosło. Byłem bezradny. Postanowiłem zadzwonić do koleżanki aby przyjechała po sprzęt własnym samochodem ona jednak tego dnia nie mogła. Na domiar złego płytka instalacyjna którą włożyłem do kieszeni puchowej kurtki pękła na pół! To sprawiło że niemiałem już po co wyruszać z domu. Postanowiliśmy z żoną odwiedzić jeszcze babcie mieszkającą na piętrze. Babcia bardzo się ucieszyła kiedy nas zobaczyła jednak była bardzo zmęczona i poprosiła nas abyśmy zaprowadzili ja do łóżka . Wkrótce okazało się, ze była to jej ostatnia droga. Kiedy umierała a my byliśmy przy niej nasz pies, w mieszkaniu na parterze zawył tak przeraźliwie choć nigdy tego nie robił. W czasie pogrzebu choć był to grudzień ptaki obsiadły drzewo obok kapliczki i śpiewały jak na wiosnę. Teraz wiem ze tamtego dnia coś chciało
abym był tamtego wieczoru przy mojej babci. Ponieważ komputer następnego dnia wszedł bez żadnego problemu do auta