Nick:HURIN
Dodano:2005-03-27 19:33:21
Wpis:Rozdział VII - Podróż w ciemność
- No dobra, chłopaki - powiedział H2O - idziemy dalej?
Cisza..
- A mamy inne wyjście? - przerwał Hurin.
- No właśnie - wspomógł Hurina Durin - jak nie zwęglimy tego pierścienia, to dzikie stada Borków swoimi siarkowymi oddechami spalą nam nasze zadki... a pamiętajmy, że się zwęglą, bo w ich skład wchodzi węgiel...
- Teraz już wiem skąd pochodzi ta bryłka, którą zrzucam za krzaczkami - powiedział Samswiste, a drużyna zrobiła pięć kroków w tył (nie mylić z tyłek).
- Straszne przed nami góry! Jak my je przejdziemy bez przewodnika? – zamartwiał się Hurin.
- Nic się nie martw - powiedział H2O - załatwiłem jednego w mieście. Będzie czekał na nas w górach. No to ruszajmy!
***
Drużyna ruszyła na pierwszą górę, gdzie H20 spostrzegł przewodnika rozszarpywanego przez chemioptaki. Rzucił w nie kijkiem i odleciały.
- Nie! Dałem za niego 2,50 złotych!
- A... To taki przewodnik... - powiedziała chórem drużyna, powodując swoim fałszem lawinę, o której jeszcze nie wiedzieli.
- No a jakiego żeście się spodziewali!? Ten z krwi i kości był za 500000 złotych!
- Hahaha! - śmiał się Alchemik - ja bym te pieniądze z metalu zrobił. Przecież jestem Alchemik!
- Super - powiedziały chemioptaki i z wrażenia rozbiły się o lokalną górę.
- Widzicie? Samymi słowami chemioptaki wybijam!
- Czyli to był kit?- spytał nieśmiało Durin.
- A co myślałeś? Czy ja wyglądam jak Unia Etanowa?
- No tak... - dokończył H2O.
Reszta też chciała coś powiedzieć, ale nie zdążyła, bo lawina zmyła ich prosto z góry do wrót Magnezorii.
- Nasz kraj - powiedzieli równo Durin i Giml Glin
- Mowię wam, tu robi się najlepsze wytwory z etanu i metanu!- powiedział dumnie Durin.
- Myślałem, że metan jest trujący i nie produkuje się już z niego alkoholu - powiedział Alchemik - mam was!
- Nie, etan sprzedajemy jako alkohol, a metan jako... tani jabol! Stąd powiedzenie ,,Pij szybko, bo się ściemnia”! Hehe...
- Niech to... Ta chemiokracja... Zawsze zostawi jakieś kruczki! No trudno...
- To co, wchodzimy? - zapytał H2O – Tylko hasło, kurcze, że też te krasnoludy... Musimy się zalogować... znasz hasło, Durinie?
- Nie.
- A ty, Giml Glinie?
- Nie.
- Super...
Nagle wielkie macki zaatakowały towarzyszy, a Durin i Hurin postanowili wypić sobie trochę metanu czytając komiksy o psie Plutonie. Nie zwrócili uwagi na towarzyszy, lecz po krasnoludzkim ,,pij szybko, bo się ściemnia’’, otworzyły się drzwi, ale tego też nie zauważyli, bo im się ściemniło...
Zauważyli to jednak inni członkowie drużyny i po pociachaniu stwora na ekstrakty zabrali ciała pijanych Hurina i Durina i Gim glina (nie mógł pozwolić aby metan się zmarnował) i udali się w głąb Magnezoriii...
Rozdział VIII - Most Kobalt - Dubn
Nasi przyjaciele ruszyli dalej wprost do Magnezorii. Tylko H2O czuł, co może się wydarzyć! Pamiętał jeszcze kolorowanki, w których ukazywany był potwór z Magnezorii. Ale coś niepokoiło Durina i Giml Glina, bo w całej Magnezorii nie zauważyli ani jednego krasnoluda...
- O matko, co tu się wydarzyło! - powiedział Giml Glin.
Jednak niebawem odkryli karteczkę w sali tronowej, na której widniał napis: ,,Pojechaliśmy na wyprzedaż do Mediamarkt, wracamy wieczorem”.
- Już myślałem, że nas borki zaatakują... - powiedział uspokojony H2O.
- Chłopaki - powiedział Samswiste, który dotąd stal z boku - Ten pal jest niecierpliwy, a sądząc po jego karnacji ciała, chyba w solarium przesiedział pół wieku, wygląda jak żywa pochodnia - zaśmiał się Samswiste, ale kiedy odwrócił głowę w stronę drużyny, jej tam już nie było... - Aaaaaaaa!
- Słyszeliście coś? - spytał Hurin.
- Siedź cicho i biegnij do mostu - prawił Alchemik.
Przy moście rozpoczął się ostrzał borków.
- Mogłem się domyślić - Mediamarkt nie dla idiotów, borki zostały. Kryć się! A ja... - jednak nic nie powiedział, bo zwalił się ze skarpy i spadł w dół.
- Nie!- krzyknął Hurin - Nie możesz spaść, wisisz mi 2,50zł!
Wszyscy pobiegli jednak za most. Podczas biegu przegonił ich Samswistek, który najwyraźniej przedawkował Mountain Dew i teraz daje czadu.
Z
|
|
|
|
Nick:HURIN
Dodano:2005-03-27 19:32:23
Wpis:oddałem holbytom, bo nie mogłem jako klon długo wytrzymać tego ciężaru.
Hurinie, wyjmij pierścień i połóż go tutaj. Tu zakończę moją opowieść, teraz kolej na Hurina.
Hurin opowiadał o swoich przygodach w drodze do Argonu. Gdy skończył, nastała cisza, a on zmęczony gadaniem usiadł na fotel.
- Co możemy zrobić? - zapytali pozostali. Wtedy wstał Elektron i przemówił:
- Co się długo zastanawiać? Zło powstało, zabiło już króla i teraz zapewne szykuje się zniszczyć Chatkę Chemika. Trzeba pójść za przykładem Drużyny pierścienia i zrobić to samo. Tylko kto zechce pójść?
- A nie da się go po prostu rozwalić piłą mechaniczną? - spytał się nieśmiało Giml Glin.
- Nie, nie da się go zniszczyć żadnym z dostępnych nam środków. Jest jedna tylko rzecz, która go może zniszczyć. Orduina, góra węglowodorów - tam powstał i tam zostanie zniszczony. Kto się podejmie wyzwania rzuconego przez los i pójdzie zniszczyć pierścień? Nikt?
- Ja pójdę... - powiedział cicho, lecz stanowczo Hurin - choć nie wiem, jak tam dojdę, ale zła się nie ulęknę, bo Pan jest zemną!
- Jak idzie Hurin, to i my idziemy - powiedzieli Durin i Samswiste.
- Nasza droga się pokrywa, więc i ja pójdę z wami. - powiedział Borek Klocek.
- Jak już kiedyś mówiłem, chcę się zemścić na PM za śmierć mojego ojca, więc i ja będę towarzyszył powiernikowi pierścienia - powiedział Alchemik.
- Krasnoludy nie będą stać z boku. Ja również mam zamiar chronić Hurina. - powiedział Giml Glin.
- Przyda wam się też elf, więc ja, Astat Polon, również pójdę.
- A ja? Nie chce mi się tutaj siedzieć, więc też wam będę towarzyszył - powiedział Quivien Asvalt.
- Dla mnie chyba znajdzie się miejsce, co? - powiedział H2O.
- Więc dziewiątka jest już gotowa. Właśnie wy pójdziecie na ratunek Chatce i całej Chemikaljandji - powiedział Elektron. Drużyna jest już w komplecie, a zwać się będziecie DRUŻYNĄ CHEMIKA, bo i przywódcą waszym będzie Alchemik. Musicie wyruszyć jak najszybciej jeśli chcecie zwyciężyć. Nadzieja wszystkich ludów Chemikaljandji jest w waszych rękach.
- Jest jeszcze jedna kwestia do wyjaśnienia - powiedział H2O – Hurinie, czy zgadzasz się zostać powiernikiem Pierścienia?
- Tak, przyjmuję to brzemię.
- Więc wszystko ustalone - powiedział Elektron - PM nie spodziewa się, że odważymy się na ten desperacki krok i z tego musimy czerpać nadzieję na ostateczne zwycięstwo. Pamiętajcie, że PM za dużo użył mocy do stworzenia Pierścienia, żeby przeżyć jego upadek. Teraz się rozejdźmy i udajmy się na spoczynek, jutro musicie się przygotować do wyprawy. Dobranoc, mili goście.
- I co o tym myślicie? - spytał szeptem Durin Hurina i Samswiste.
- Ja uważam, że powinno nam się udać, jeśli nie będziemy karmić wrogów kiełbaskami krakusa - powiedział Hurin.
Ja się zgadzam z tobą, Hurinie. - powiedział Samswiste.
- Ale teraz chodźmy już spać - powiedział Durin.- Jutro będziemy mieli ciężki dzień…
|
|
Nick:HURIN
Dodano:2005-03-27 19:30:46
Wpis:A TERAZ ROZDZIAŁY OD 6 DO 10 CZYLI DO KONCA PIERSZEGO TOMU MIŁEGO CZYTANIA ZYCZE:D
Rozdział VI - Narada u Elektrona
- Może mi powiesz, jak się nazywa rządca miasta i dlaczego chce mnie widzieć?
- Nazywa się Elektron Półelf - Półelektron. Naprawdę się nie domyślasz, dlaczego chce cię widzieć?
- Mam niejasne przypuszczenie, ale nie chce się zadręczać myślami, wiec może mi powiesz, H2O?
- Chce cię widzieć, bo on cię uratował i wie o pierścieniu! Jest jedyną osobą, która pamięta trzecia erę i spróbuje nam coś doradzić, Hurinie.
- A gdzie reszta ? Widzę ciebie H2O, ale innych ani widu, ani słychu.
- Bo śpisz cały dzień, ty śpiochu, a my nie będziemy tutaj cały czas siedzieć! - powiedzieli jednocześnie Samswiste, Durin i Alchemik wchodząc do pokoju.
- Żyjecie! Tak się cieszę! - zawołał Hurin.
- To robimy tak: ty się ubierasz i idziesz z nami na spacer po tym pięknym mieście, a Alchemik i H2O zajmą się swoimi sprawami. Dobra?
- Okey! Holbyty zawsze razem! - krzyknął Hurin.
***
- Ale tu pięknie! Wydaje się, że czas się zatrzymał. Czuję się jak w raju. - powiedział Samswiste.
- A może mi powiecie, co tutaj robiliście jak spałem?
- No wiesz, wiele rzeczy. Przeglądaliśmy mapy, podziwialiśmy widoki, rozmawialiśmy z elfami - chemikami i innymi kwasami.
- Aha, więc widzę, że nie próżnowaliście podczas mojej niedyspozycji. - odparł Hurin - A może dowiedzieliście się coś więcej o tym Elektronie? Bo mi H2O mało powiedział, mógłbym rzec, że zgoła nic mi o nim nie powiedział.
- Może usiądziemy? - zaproponował Durin.
- Dobra. - powiedzieli Hurin i Samswiste.
- To ja może zacznę - powiedział Durin – Elektron, jak już zapewne wiesz, jest Półelfem - Półelektronem. Gdy była wojna o pierścień, liczył on zaledwie 100 lat i nie mógł pomóc w wojnie. W owym czasie dużo czytał i słuchał różnych opowieści, więc gdy w czwartej erze większość elfów popłynęła za morze, on został i stał się najmądrzejszym wśród pozostałych elfów. I tylko tyle udało nam się dowiedzieć. Ale…
Wtem rozległ się dźwięk przypominający gong w hinduskiej świątyni.
- Słyszeliście? - powiedział Samswiste - To znak na radę. Chodź, mości Hurinie, narada się zaczyna, a my jesteśmy zaproszeni. Ale gdzież to podziewa się Alchemik i H2O? Mieli na nas tutaj czekać, przecież sami nie trafimy na naradę!
- O! Tam są! - zawołał Czaruś.
- No, włóczęgi, chodźmy już - powiedział Alchemik - Elektron nie lubi jak goście się spóźniają.
- To chodźmy - powiedzieli wszyscy razem.
- Dobra, już widzę radę - powiedział H2O - Witaj Elektronie, zdążyliśmy?
- Tak, zdążyliście, zacny H2O. Usiądźcie, już są wszyscy - powiedział Elektron - Zacznę od przedstawienia gości. To jest Hurin, Durin, Samswiste, Alchemik i H2O. A teraz przedstawię was gościom. To jest Quivien Asvalt. To nazwisko otrzymał po nie udanej frakcji ropy naftowej. Obok siedzi Krasnolud Giml Glin, dalej zacny człowiek Borek Klocek (nawet się nie pytajcie, dlaczego go tak zwą), następnie wspaniały elf Astat Polon (w dzieciństwie wpadł do kociołka pełnego polonu i od tamtej pory trochę się świeci, ale to nic). Jak już mamy powitania za sobą, przejdźmy do konkretów. H2O, zacznij proszę opowieść.
- Dobrze, rozpocznę. Może wiecie, a może nie, że niedawno zmarł Jan Paweł Chemik, król Chatki Chemika. Został zabity nie przez PM, tylko zabiła go pycha. Odważył się dotknąć pierścienia! Tak, mam na myśli pierścień jedyny, pierścień rządzący, mam na myśli PIERŚCIEŃ CHEMIKÓW. Zapewne znacie ten wiersz:
„Dla Elektronowych władców pod niebem jasnym Trzy są Neutrony,
Dla Karboksylowych podziemnych królów Neutronów Siedem,
Dziewięć dla ludzi - tych ostatecznym śmierć przeznaczeniem,
Dla Władcy Mroku na czarnym tronie jest Neutron Jeden
W Krainie Reszty Kwasowej, gdzie wiecznej nocy zaległy cienie.
Pierścień Jedyny, by władać wszystkimi, czarem je spętać,
Pierścień Chemików, by wszystkie zgromadzić i w ciemności spętać.
W Krainie Reszty Kwasowej, gdzie wiecznej nocy zaległy cienie.”
Ten właśnie pierścień odciął z ręki Potasu Molekularnego król i przez niego zginął.
Ja wziąłem go i oddałem
|
|
Nick:hurin
Dodano:2005-03-27 19:23:28
Wpis:rozdział jest juz dawno napisany my z durinem trzeci tom piszemy tylko, zapominam publikowac, dzisiaj dam rozdziały do konca pierszego tomu , za jakies 10 minut prosze o cierpliwosc:d i dziekuje za pozdrowienia:d
|
|
Nick:Laurencja :)
Dodano:2005-03-27 18:56:36
Wpis:a Hurin milczy...
|
|
Nick:Klaudia
Dodano:2005-03-27 15:00:17
Wpis:Hehe oki !! Ejj Hurinie kiedy następny rozdział Władcy Chemików ??? Znów nie moge się doczekać tych ciekawych przygód...joke!! :P :D Pozdro 4 Everyone!! :D Papateczki. Zmykam na dwóreq!! Papa
|
|
Nick:Laurencja :)
Dodano:2005-03-27 14:21:56
Wpis:Majonez winiary i Supersam... Słonko jak dobrze, że jesteś :) (Klaudia, powiem Ci w szkole o co chodzi z tym majonezem winiary ). Postroofka 4 all, a w szczególności dla Gadzika, Jolki, Żarówy, Lipy, hurina(chociaż nie wiem kto to:D), ale największe postroofka dla mojego Słonka... :*
|
|
Nick:Klaudia
Dodano:2005-03-27 12:49:56
Wpis:Z tym, iż śniadanie było pyszne to się w 100% zgadzam...:P:P:P A co ty tak z tym majonezem Winiary?? Lubisz go, czy co? Pozdrawiam wszystkich!! WESOŁEGO ALLELUJA!!
|
|
Nick:Laurencja :)
Dodano:2005-03-27 12:38:54
Wpis:ALLELUJA!! ALLELUJA!! ALLELUJA!! P.S. Śniadanie wielkanocne było przepyszne... Ciekawe jak tam majonez winiary... :D Klaudia - postroofka(4 all too).
|
|
Nick:Rysia
Dodano:2005-03-27 12:34:42
Wpis:JEZUS ZMARTWYCHWSTAL!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :D
niech wielkanoc bedzie z Wami :>
wesollego alleluja!!!!!! :D
|
|
Nick:hurin
Dodano:2005-03-26 19:35:25
Wpis:po wraca mistrz Hurin ze zdwojona moca:d bujcie sie:d i wesołego Sauna Solution :P
|
|
Nick:Klaudia
Dodano:2005-03-26 19:24:34
Wpis:Nie wiem czy zauważyłaś, ale każda moja wypowiedź jest ciekawa i sensowna!! :) Na dwórq było fajnie,a nawet zajefajnie :) Roberto się obraził...więc zostaliśmy tylko ja, aga, marta, aneta i adrian, których serdecznie posdrawiam :* !! Było super. A wkościółq dzisaj byłam na 11, bo po co nocami łazić, co nie?! Pozdrawiam wszystkich, papa :* :)
|
|
Nick:Laurencja :)
Dodano:2005-03-26 17:08:22
Wpis:Jak tam na dworq? ja dzisiaj idę do kościółka na 19. Teraz siedzem na gygy i narazie jest nudno... Już nie ma co robić... Wszystko już jest zapięte na ostatni guzik. I pomyśleć, że w poniedziałek wszystko będzie pływać i znów trzeba będzie sprzątać :/. Obiecałam - odpisałam. W sumie Twoja wersja życzeń jest najlepsza:), bo krótka i ma jakiś sens...
|
|
Nick:Klaudia
Dodano:2005-03-26 15:28:23
Wpis:No bo wiesz, każdy je przekształca, tak żeby najlepiej pasowały. Mi się bardzo podobają!! A co do tego to ja również uważam że mój poprzedni wpis był bardzo ciekawy! :) Pozdrawiam wszystkich. Aktualnie zmykam na dwóreq, Papa :*
|
|
Nick:Laurencja :)
Dodano:2005-03-26 11:47:52
Wpis:No przyznaję,że bardzo ciekawe... zwłaszcza, że słyszałam te życzenia w różnych wersjach 3 razy... Zawsze miło usłyszeć ładne życzenia i postroofka 4 all!
|
|
Nick:Klaudia
Dodano:2005-03-26 11:39:58
Wpis:Aha, no to fajnie. Chciałaś, więc pisze coś ciekawego. Nie mów mi, że uważasz ze to co teraz pisze jest nieciekawe :]No więc ja jeszcze tesh złoże Wam wszystkim życzonka:
Zdziwisz się: Kto?..., zdziwisz się: skąd?...
A ja Ci życzę Wesołych Świąt.
Pomyślisz sobie: - To jakaś bajka!
A ja Ci życzę smacznego jajka!
Czy jestem szczera?... Nie miej obawy!
Bo również życzę miłej zabawy!
I wszytskiego czego dusza zapragnie!! :) Życzy Wam Wasza Kochana Klaudia :)
|
|
Nick:Laurencja :)
Dodano:2005-03-26 10:47:20
Wpis:Co do majonezu winiary, to było to do mojego słoneczka:) Jeszcze były ogórki kiszone i rodzynki... Ah ten supersam...
A Wam Wszystkim składam sereczne życzenia:
Kiedy Wielkanoc nastanie,
Życzę Wam na Zmartwychwstanie.
Dużo szczęścia i radości,
Które niechaj zawsze gości.
W dobrym sercu w jasnej duszy.
I niech wszystkie żale głuszy.
Postroofka 4 all!
|
|
Nick:Klaudia
Dodano:2005-03-25 21:06:53
Wpis:Karolino, czy z tym zadaniem to do mnie pytanie czy nie? jak do mnie to nie wiem jakie zadanie, bo nawet nie powiedzialas z jakiego przedmiotu. A domyślając się jest to chemia, bo raczej to stronka chemiczna...:P:P:P no i tak są tu prowadzone jak wczesniej wspomniałam Rozmowy w toku :P:P:P Pozdro For All :* papapa
|
|
Nick:Laurencja :)
Dodano:2005-03-25 17:15:33
Wpis:To bardzo miło, że to Ciebie nie zgasiło. Też uważam ten temat za zamknięty :D. Czy umiesz te zadanie z chemi? (Sama wiesz, że ja miałamz tym spory problem)Postroofka 4 all:* K.T.T.J.K.M.N.I.G. a w sczególności dla mojego słoneczka... Ciekawe jak tam majonez winiary...
|
|
Nick:Klaudia
Dodano:2005-03-25 17:00:19
Wpis:Po:
1) Mnie nigdy nic nie gasi ani nie zgasi!
2) A niby czemu miało mnie zgasić
3) Uważam ten temat za zamknięty
Pozdro For: Hehe sami wiecie dla kogo! :P
Papatki :* :)
|
|
Nick:Laurencja :)
Dodano:2005-03-25 16:20:13
Wpis:Paulina... Też ładne imię... Jedyne co mnie zgasiło, to to, co powiedziało mi moje słoneczko... Postroofka 4 all...
P.S. Madzia dzięki za płytkę:* ||ciekawe czy Ciebie teraz zgasiło...:>
|
|
|
|
Nick:Klaudia
Dodano:2005-03-25 16:16:43
Wpis:Jakbyś chciała wiedzieć to Sabina ma na drugie imię Faustyna!! A ja mam bardzo ładne imionko Paulincia :P:P:P Zgasiło?
|
|
Nick:Laurencja :)
Dodano:2005-03-25 16:10:54
Wpis:Słonko nie idź nigdzie! Postroffka 4 all
|
|
Nick:Laurencja :)
Dodano:2005-03-25 16:08:14
Wpis:A ja wolę Laurencja... W końcu tak miałam na 2 imię... W sumie teraz żałuję, że je zmieniłam... Mnie tam się podoba... a Ty jak masz na 2 imię Klaudia Faustyna?
|
|
Nick:Klaudia
Dodano:2005-03-25 15:44:01
Wpis:No co ty!!! A Konstancja to bardzo piękne imię!!! Nie wiem co ci się w nim nie podoba!! :) :) :) buahahahahaha
|
|
Nick:Laurencja:)
Dodano:2005-03-25 15:24:26
Wpis:Laurencja bardziej mi się podoba. Słonko jak tam zakupy w supersamie? Nie wiedziałam o sobie tyle...Żarówa... Postroofka 4 all:*
|
|
Nick:Klaudia
Dodano:2005-03-25 15:09:08
Wpis:Karolino chyba coś zgubiłaś!! =p Powinno być Konstancja Laurencja...czyż byś nie pamiętała?? heh :p
|
|
Nick:Laurencja
Dodano:2005-03-25 10:30:56
Wpis:No to gratuluję. Chyba się cieszysz nie? Mania: K.T.T.J.K.M.N.I.G No i tradycyjnie postroofka dla:Mojego słoneczka(które świeci na niebie) Weroniki, Klaudii, Gadzika, Jolki, Żarówy, Świętojańska rulez, Lipy, Bigocika i wszystkich których tu nie wymieniłam... Bogatego Zajączka... pysznego KURCZAKA...
|
|
Nick:Klaudia
Dodano:2005-03-24 20:41:25
Wpis:W piątek z rana bez gadania bierz sie do jaj malowania.Maluj wszystkie bez wyjatku i te z majtek i te z wrzatku. Oby zdrowie dopisało i jajeczko smakowało, by szyneczka nie tuczyła, atmosferka była miła, a zajączek uśmiechnięty - przyniósł wreszcie te prezenty!!! :)
Ps. Karolina-Moja miłość nie jest platoniczna..=P Ale to tak dla twojej wiadomości...
|
|
Nick:Laurencja
Dodano:2005-03-24 20:03:54
Wpis:Mania: Postroofka 4 all! Świętojańska rulezz:D
|
|