No więc chciałabym łaskawie przypomniec, że Dudley nigdy nie patrzył na Harry'ego bez pogardy (pomijąc ten moment w którym zaatakowali go dementorzy. A żeby dostarczyć pocztę przez sowy nie trzeba znać adresu (patrz przykład Syriusza). Poza tym te rozdziały są za krótkie i nie można z nich wyczytać bardzo ważnych szczególów, które często będą istotne w dalszych rozdziałach. Co do tego, że ciotka Petunia jest charłakiem się zgadzam. Sama autorka zapowiedziała, że w 6 części Harry dowie się o przeszłosci swoich dziadków i pozna prawdę. Jestem na 99% pewna, że jest ona charłakiem (bo niby dlaczego nie pracuje, a ,,do magii ma stosunek średniowieczny"?). Rowling używa też wielu chrakterystycznych zwrotów. Jak dla mnie jest za krótko i bezbarwnie, ale inni to kupują i czytają. Myśle,że znajdzie się wielu ludzi którym się podoba.
Pozdro
Pisz dalej (jak będę się nudziła to se coś poczytam)!!!
|