Księga Miłości - wpisy zakochanych i nie tylko...

« 1 2 3 4 5 ... 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 ... 119 120 121 122 123 »
Nick:Izunia Dodano:2005-08-30 19:35:31 Url:www.ja-i-moje-kochanie.blog.onet.pl Wpis:Kocham mojego Łukaszka a On mnie i jesteśmy szczęśliwi wszystkim życzę takiej miłości i takiego szcześcia
Nick:Ola Dodano:2005-08-30 18:38:44 Url:www.olciagirll.blog.onet.pl Wpis:Bardzo kocham Adriana, ale on o tym nie wie i poza tym jest starszy o dwa lata myśle że to nie duża rożnica.
Ale szkoda ze on mi tych dwoch slow nie powiedzial :
Kocham Cie
;(;(;(
Może kiedyś.....
ale watpie



Ja tak Bardzo Cie kocham
Nick:** smut ** as Dodano:2005-08-30 17:29:20 Wpis: piostrek przepraszam Cię...ale kocham Cię i nie mogę o Tobie zapomnieć
kocham, Cię... poznalam przez neta...zakochałam przez neta...
Nick:Klaudyna Dodano:2005-08-30 14:28:25 Url:http://klaudynkamisiek.blog.onet.pl/ Wpis:Kocham pare osób lecz za dwoma bardzo bardzo tęsknie! Wiem że jak bym była z którymś to ten drugi by cierpiał! Samotność jest okropna ale co zrobić? Brdzo bardzo bardzo mocno Kocham Filipa :*:*:*:* I Kocham Dawida . Miłość jest straszna nie wież co cię w niej czeka, i nigdy nie możesz niczego przewidzieć. Ta stronka jest spox można się "wypłakać" i wyżalić a i tak nikt Ci nie pomoże... Szkoda gadać, ta miłość to... jedna wielka bujda na rysorach!!! Papa wam
Nick:basia Dodano:2005-08-30 11:45:16 Wpis:chce byc z toba poprostu na zawsze byc twoja żoną tulic cie calowac brak mi slow zeby opisac moją milosc do ciebie poprostu kofkam cie ! Łukaszku
Nick:andrelcia375 Dodano:2005-08-30 11:03:25 Wpis:--> Kocham Damiana S. z Oleśnicy
Nick:Aldoncia18 Dodano:2005-08-30 09:37:25 Wpis:Kocham Mateusza Strzyża. Jesteś dla mnie wszystkim niechcem cię nigdy starcić Twoje sloneczko
Nick::):):):): Dodano:2005-08-29 20:11:00 Wpis:KOCHAM SYLWIE Z JASTRZEMBIA
Nick::):):):):): Dodano:2005-08-29 20:09:17 Wpis:kocham sylwie z jastrzembia zdroju
Nick:Kara Dodano:2005-08-29 11:37:46 Wpis:Kocham Cię Michałku Karolina
Nick:majeczka:) Dodano:2005-08-28 15:18:55 Wpis:Marcinku ty wiesz jak ja Cię bardzo kocham!!! pamiętaj o tym zawsze bezwzględu na miejsce i czas!!!KOCHAM CIĘ MARCINKU!!!
Nick:Selavi17 Dodano:2005-08-25 23:34:18 Wpis:-------------> PIOTRUŚ KOCHAM CIĘ
Nick:Anitqa_ciulik Dodano:2005-08-25 21:51:13 Wpis:Nie wiem czemu jesteś obojętny, udajesz że mnie nie ma... jeśli mnie nie kochasz to mi to poprostu powiedz wole bolącą prawde niż długotrwałe raniące zwodzenie.... nie chce pustych obietnic ani miłości z litości.. chcę w końcu szczerego uczucia i czegoś czego jeszcze nigdy nie otrzymałam..... nie chce żebyś zamykał się przede mną i wykrecał się nudnymi bajkami od spotkań... tęsknie z tymi beztroskimi pełnymi szczęścia chwilami... nie wiesz co czuje... nie wiesz co się we mnie dzieje... to wszystko mnie przerasta... zaczynam stawać się totalnym pustkowiem... obiektem bez przyszłości uczuciowej.... jeśli chcę o tobie zapomnieć to musze wyrwać kartki z pamiętnika... rozdział z serca z palić.... i najlepiej stracić pamięć... a marzenia zapopać głęoko.... chociaż i tak serce będzie czuło ten podświadomy ból i przelewającą krew miłość.... wierz mi że każda łza którą wylałam była odrobiną nadziei którą traciłam... nie chciałam się poddawać ale nie mam już siły nie fizycznej a psychicznej... PROSZE albo mi pomóż się ze wszystkim uporać albo nie wiem....... tylko nie odchodź z mojego życia..... PROSZE.... PRZEPRASZAM.... i.... KOCHAM....
Nick:Kociak Dodano:2005-08-25 00:51:57 Wpis:Kocham Cię Kocurku mój jedyny..jesteś dla mnie całym moim światem i życiem:* moja milość do Ciebie jest tak wielka że nie potrafie jej opisac słowami...nigdy nie spodkałam takiego chłopaka jak właśnie TY!! jesteś inny, lwpszy i wogole kochany i cudowny:* Kocham Cię to za mało ...
Nick:asiunka_p Dodano:2005-08-24 23:30:08 Wpis:Pawełku tak bardzo pragne z Toba byc, ale my sie mijamy w pogoni nie wiadomo za czym! Mam nadzieje, ze spedzimy ze soba dluzej czasu niz jedna dyskoteka!! Chce bys mnie mocno przytulil i juz nigdy nie wypuscil ze swych ramoin!! Potrzebuje Cie tak bardzo jak promyk słonca!! Chce Ci w koncu powiedziec co naprawde czuje!! Czekam na Twoj znak!! ))
Nick:Madzia Dodano:2005-08-24 23:13:31 Wpis:Piotrek poznałam cie na koloni i nie wiedziałam ze sie w Tobie zakocham byłes i jesteś w moim seduszku aż do dziś.Pamietam Cie i nigdy nie zapomne do konca ŻYCIA!
Nick:szakirka Dodano:2005-08-23 20:57:14 Wpis:Krzysiek kocham Cie nad zycie.Bardzo mi na Tobie zalezy.A Ty nawet nie chcesz ze mna pogadc o tym co sie stało?Traktujesz mnie jak bym wcale nie istniała.Chce Cie odzyskac tylko nie wiem jak?Tesknie za twoim przytulaniem za twoimi pocałunkami.Prosze Wroc Do Mnie.KOCHAM CIE I NIGDY NIE PRZESTANE!
Nick:Anitqa_ciulik Dodano:2005-08-20 12:33:03 Wpis:cd3... Nie walczyłam o chłopaka, straciłam przyjaciół, zaufanie rodziców i wszystko co było mi do szczęścia potrzebne. Teraz jestem samą, zagubioną nastolatką która już nawet swego życia nie potrafiłam uporządkować. Mam żal do siebie.... Wyląduje na cmentarzu i to niedługo, nikt nie będzie nawet płakał, nie będzie kwiatów, zakopią w ziemi, wytną z serca i wyrzucą z życia, obrócę się w proch i wszystkim to będzie waliło. Nikogo nie będzie obok, wtedy zostanę całkiem sama.... Może jeżeli zaczęłabym wszystko od nowa, zapomniała, skończyła tą farsę... Czasem myślę dlaczego tu mieszkam, dlaczego ja to ja, dlaczego Bóg mnie wybrał do tego, wielkie gówno, a chciał żebym żyła, pewnie nie miał nawet pojęcia ile szkód wyrządzę światu i ludziom. Nie wiem czy stworzył mnie tylko po to, żeby ktoś inny nie cierpiał, żebym przejęła cierpienia innego człowieka, żeby to on żył szczęśliwie... Ciekawe czy to możliwe, że jest drugie życie??? Może to było by dla mnie ucieczką od tego świata , tym lepszym rozwiązaniem. Czuję obojętność do ludzi, nawet jeżeli ktoś mnie oleje, nie przyjdzie, wykrzyczy mi prosto w twarz to, co o mnie myśli nie pozytywnego, bo to do mnie nie dociera, nie dopuszczam tego do siebie, częściowo jestem zamknięta w „trzecim wymiarze” , idę przez korytarz i to co dzieje się dookoła wydaję mi się moją wyobraźnia płatającą mi figle albo schizem który żyje we mnie. Ceniłam się i ludzie mnie cenili, wierzyłam w siebie i ludzie we mnie wierzyli, kochałam siebie i oni mnie kochali, podobałam się sobie i im się podobałam, byłam otwarta to i oni się otwierali, pomagałam i pomoc dostawałam, a teraz wszystko zostawiłam i koniec... Nie chce już tak żyć pomóż mi... jeśli kiedyś kogoś pokocham to będzie cud....
„NAJGORSZA Z ŻYCIOWYCH RÓL:
MIEĆ NA USTACH ŚMIERĆ
A W SERCU BÓL”

„KOCHAM śmierć bo tylko ona na mnie czeka....”
Nick:Anitqa_ciulik Dodano:2005-08-20 12:31:29 Wpis:cd2...zdjęcia to jedyne wspomnienia, każda noc, każdy jej sen to koszmar mnie dołujący. Pytałam Boga dlaczego „ja”, płakałam w poduszkę przykryta zimną od nienawiści kołdrą, ale czegoś mi brakuje, czegoś co miałam. kilka tygodni, miesięcy temu miałam wszystko nie doceniłam tego i to utraciłam..... Brak mi tamtego świata, gonitwy za życiem, brak czasu, brak smutku i nudy, silna psychika, marzenia, plany, ambicje, porażki.... Tak to porażki mnie uczyły, nie powodzenie, błędy jakie popełniłam zmieniały się w doświadczające przeżycia. Zapominałam o niefarcie, budzik mnie budził, a teraz już nawet jego nie mam, bo zasnąć nie umiem, strach i konfrontacja. Czasem mam ochotę coś zrobić ale kiedy indziej nie mam nawet ochoty oddychać. Nie wiem co się dzieje, gdyby nie muza.... załamałabym się jeszcze bardziej, to co się dzieje niby to nic takiego a jednak mnie przerasta dogłębnie. Moja „bezźrenicowość” jest boląca i aż obrzydliwa, został po mnie tylko cień nie fizyczny, a psychiczno-retoryczny, obłok który opadł w postaci kropel na dno swego świata. Bezwartościowość powiązana z bezradnością jest dla mnie najgorszą karą, gorszą nawet od śmierci. Po tym w jakim tempie, z jakimi efektami i skutkami płynie moje życie nie boję się śmierci, Boga i tego co potem, wprost przeciwnie zaczynam o niej nieustannie marzyć, o spokoju, o tym co może być dalej, mimo mojego niekoniecznie i nie zawsze idealnego życia. Nie potrafię od pewnego czasu się odnaleźć w tym świecie, zagubiłam się, straciłam całkowitą kontrolę nad swoim życiem. W praktyce to mam wiele, zaś w teoretyce (wgłębi serca, duszy [o ile ją mamL], poczucia wartości...) bardzo mało. Mój stan „duchowy”, a raczej mojej duszy nie jest zbytnią alternatywą na przyszłość, on wygasa jak zapalona świeczka na grobie zmarłego ziomka, gaśnie jak moje życie... Tyle razy mnie okłamali, tyle razy zranili ale i dali szczęście które już odeszło, zaczynam mieć tylko jeden cel: ŚMIERĆ!!! Było by to ukojeniem, przerwą, albo tylko pogorszeniem mojego całokształtu życia. Jestem tak pustym człowiekiem, że to niewyobrażalne. Dlaczego w zeszłe wakacje potrafiłam zapominać szybko o miłości, pokonywać przeszkody, nie brać każdego słowa do serca, nie być tak czujnym i lękliwym człowiekiem... Dlaczego potrafiłam uporać się z samą sobą, tyle ciosów zadawałam. Może Bóg teraz chce mi się „odwdzięczyć”??? Może to wszystko przez to, że nie wierzę w Boga, że odrzucam wiarę, że zbaczam z drogi chrześcijańskiego miłosierdzia,, że nie potrafię kochać.... Może to nie inni mnie zniszczyli, tylko Bóg???!!! „Mam Cię dosyć zniknij z mojego życia....” słowa zabolały, a ja tego nie rozumiałam, dopiero gdy Bóg pokazał mi na mojej osobie, na moim życiu co to znaczy ranić kogoś psychicznie, a nie fizycznie. Po tym czasie zrozumiałam, że to nie ci ludzie się niszczyli, staczali tylko, że to ja ich niszczyłam, deptałam jak karaluchy, to ja ich wykańczałam, niszczyłam im najpiękniejsze, chwile życia. Gdy tego samego doznałam zaczęłam zamykać się w sobie, już nawet najlepszej przyjaciółce nie wierzyłam, nie ufałam, wszędzie szukałam podstępu, pułapki czy cynicznego żartu, nie potrafiłam zaufać ludziom, nie interesowało mnie nic, dosłownie NIC. Nie walczyłam o chłopaka, straciłam przyjaciół, zaufanie rodziców i wszystko co było mi do szczęścia potrzebne. Teraz jestem samą, zagubioną nastolatką która już nawet swego życia nie potrafiłam uporządkować. Mam żal do siebie.... Wyląduje na cmentarzu i to niedługo, nikt nie będzie nawet płakał, nie będzie kwiatów, zakopią w ziemi, wytną z serca i wyrzucą z życia, obrócę się w proch i wszystkim to będzie waliło. Nikogo nie będzie obok, wtedy zostanę całkiem sama.... Może jeżeli zaczęłabym wszystko od nowa, zapomniała, skończyła tą farsę... Czasem myślę dlaczego tu mieszkam, dlaczego ja to ja, dlaczego Bóg mnie wybrał do tego, wielkie gówno, a chciał żebym żyła, pewnie nie miał nawet pojęcia ile szkód wyrządzę światu i ludziom. Nie wiem czy stworzył mnie tylko po to, żeby ktoś inny nie cierpiał, żebym przejęła cierpienia innego człowi
Nick:Anitqa_ciulik Dodano:2005-08-20 12:31:22 Wpis:cd2...
« 1 2 3 4 5 ... 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 ... 119 120 121 122 123 »