Nick:z.
Dodano:2004-04-10 14:06:50
Wpis:maria miala dzis nieznacznie po poludniu umowione spotkanie z gachem,wypackala sie jak nieboskie stworzenie,no ostro jak na nia,agresywnie,niezbyt umiejetnie,bo brwi i usta przeciagnela,a do stanika wzorem dziewczyn z filmow wlozyla sobie chusteczki do nosa i jakies szmatki,zeby biust powiekszyc wizualnie i bylo calkiem niezle-fajna dziewczyna,ale na nic sie to zdalo,bo ja przejechalo,znaczy jak juz przechodzila przez ulice,gdzie stal autobus to wlasnie tam przechodzila juz po zgasnieciu zielonego i pan w szarym niebieskim samochodzie ciezarowym byl tego calkiem pewien,ze droga zupelnie ale to zupelnie byla wolna,a w dodatku mial wczoraj niezle odpaly ze swoja byla,suka go nie chciala do domu wposcic,a po koc tylko przyszedl i siekiera bylby otworzyl,ale i to byl moment niezwykle obojetny dla marii,trzask buchnela na asfaltowa zwichrowana nawierzchnie jezdni,no niezle,nie bylo to mocne,bo tez i zaraz sie podniosla,reka chwycila za kark,zupelnie niewinnie sie usmiechnela i tak juz zostala w tej gestykulacji niemej dziewczecego erotyzmu ust rozchylonych na zartobliwa nieroztropnosc jakby sie czas urwal z lancucha-ktos do mnie przemawia,a z glupa frant pech chcial,ze policjant stal zaledwie kilka krokow dalej i pan w samochodzie ciezarowym niezdazyl uciec,czy moze on jednak jechal zwyczajnym samochodem osobowym,fiat duzy czy cos takiego polskiego,no i buch,maria lezy,siedzi na ciezkiej jezdni trzymajac sie za kark i naiwnie tym swoim nicsieniestalomiczemusienamniepatrzycie zagadkowycm usmiechem,bo ludzie jak ta stonka schwytana w reke naraz staja i nie wiedza co dalej,staja i patrza ciekawi zagadek zycia i (ciekawe jak tm jest PO)smierci,pan w samochodzie nie wie co ma z rekami zrobic-jakby palil toby zapalil,przeprasza wiec i klnie na czym swiat stoi,a maria nic,usmiecha sie przepraszajac wymalowana niezrecznie wrecz jak pacynka i to penwnie ten ostry makijaz sprawia,ze ludzie milcza w duszach,pewni sprawiedliwosci boskiej-kto to wie panie kto to wie z czego sie takie utrzymuja,dziwka-no moze to przesada,nigdy sie niespiesz nierozsadnie na spotkanie z gachem chocby mial byc jak nieboskie stworzenie,nadczlowiekiem miaby psiakrew byc,zlosc i pospiech,posilki spozywane na stojaco,bo wszystko to pieknosci szkodzi,a na ten sygnal zdziwony policjant podchodzio marii,chcialby jakos pomoc,a ze nie za bardzo pamieta zasady pierwszej pomocy,w koncu nie od tego jest,a od czego sa lekarze?o chcial sobie kupic fajki w kiosku tutaj,a tu masz babo placek,a ludzie oczekuja od niego cudu-jest namiestnikiem wladzy,boga bufora,kazusa,temidy i sadow najwyzszych i od czego w koncu jest?(jestem tylko czlowiekiem)zatem..,nie za bardzo wie co...i dlatego tez;nic sie nie stalo prosze sie rozejsc to nie widowisko mowie,a ludzie twarzami szczekaja;pocaluj sie w dupe to lepsze niz serial i jutro to opowiemy wszystkim,ktorych spotkamy i on patron ucisnionych na ten sygnal twarzy-wibrujacych kwazarow ciekawosci zlosliwosci ujmuje zagubiona w usmiechu "przepraszam" marie,pewnie jej obieca milosc dozgonna na jaka czekaja one,ujmuje ja za dlon,za te co za karkiem przyklejona byla-zupelnie jak na ceremonii zaslubin,oto anioly schodza na padol,zeby zapladniac te co lepsze kobiety,buch kocham cie nic sie nie stalo czy wszystko w porzadku w porzadalu zaraz przyjedzie pogotowie niech ktos zadzwoni po pogotowie i tak jej czule zdejmuje reke z karku,o boze... ale kark wyszedl ze skory,kawal kregoslupa jak kawal bialego kregoslupa kosci ze szpikiem z nerwami,sterczy spode skory wyrwany,taka rzecz malo co nie zwymiotowalem-mowi potem w domu;zona i dzieci i kolacja,oblesne to bylo jak sam s****ysyn-kolegom ze sluzby nie druzby opowiada,pierwszys raz takie rzeczy widzial?,noo...,widzicie ona caly ten czas sie usmiechala,ulamki sekundy,labedza szyja kobiety,jak to sie w ogole potrafilo prosto trzymac,znaczy ta glowa,posliznala sie czy co?,nie po prostu sie spieszylam na spotkanie z gachem i autobus wlasnie przyjechal z zeby nie byc spozniona,takie chwile zaaferowania,afektu;zaklinam was wszystkie nie ufajcie zlu mezczyznom prowadza was tylko w jedna strone przepasci zapladniajcie sie same zapladniajcie sie sztucznie i strzelajcie sobie minety same,no przeciez da sie jakos obejsc bez gachow co innego normalni mezczyzni tatusiowie bogu ducha winni:ojciec patrzy i jego wiadro przykazan;masz za kare i co sie potem stalo,tato no przyjechali panowie karetka pogotowia i zabrali te pania do takiego specjalnego domu,ale sympatyczniej jest patrzec na cialo usmiechniete niz na niezadowolone rozgrymaszone(ale znow ten nieudaczny makijaz!),dlatego tez zawsze zawsze zawsze
Co mnie zabija?Sam sie zabijam.
|