La Marmotte

<12>

2008-01-31 12:41:45
Czytając Twoje opisy La Marmotte wzruszyłem się. Przecierałem szlaki w/w wyścigu w latach 2002/3. Jakże podobne mamy spostrzeżenia. Co by nie mówić jest tam ciężko ale jak pięknie. Do tego pogoda dodaje współczynnika trudności. Góry bronią sie same.

2007-12-28 20:17:22
Dawno tu nie zagladalem, az dzis dostałem maila i przypomnialem sobie o LaMarmotte. Kilka osob z Ostrowa i okolic wybiera sie na Świstaka, mam nadzieje ze mi tez czas pozwoli. Oj łza sie w oku kreci jak przypomne sobie alpy, mam nadzieje ze do zobaczenia na 21 serpentynach pod Alpe d'Huez i na Galibier. Szkoda ze Tour w tym roku jest tam dopiero tak pozno. Ale... kto wie

2006-07-13 12:11:30
Faktycznie prognozy zapowiadały się niekorzystnie dla Nas ale już wieczorem mozna było wyczuć że w dniu wyścigu będzie piękna pogoda. Nie pomylilem się bo gdy otworzyłem zasłony hotelowego pokoju Pic Blank ujzałem czyste niebo. Sam wyścig odbywał się przy "ostrym" słoneczku i chyba dlatego do mety nie dotrało wielu kolarzy. Ja swój debiut w tegorocznym La Marmotte oceniam jako bardzo dobry bo czas zrobiłem o wiele lepszy niż zakładałem przed startem/ Pozdrawiam Interkolowców z Ostrowa www.szosowycy.vel.pl

2006-07-03 18:38:57
uwaga na pogodę ,proponuję zabrać ze sobą ciepłe stoje i kurtki przeciw deszczowe

2006-06-13 09:17:12
oby jak najwięcej

2006-05-21 21:12:01
jestem ciekaw ilu polaków wybiera się w tym roku na wyścig.Moja ekipa to sześciu kolarzy,wyjazd z wałbrzycha

2005-09-11 19:00:19
Wyścig kończy się w Alpe d'Huez,czyżbyś Ty zakończył go w Bourg d'Oisans.?

2005-08-16 21:31:33
Też jechałem w tym roku , a kobitki radzą sobie bardzo dobrze , kilka widziałem na trasie . Przeważnie Holenderki . Nie znając swoich możliwości załozyłem ,że jadę spokojnie , nie przekraczam 160 na pulsometrze . To spowodowało ,że przejechałem bez skurczy w 10.31 . Było warto ...

Pozdro


2005-08-04 19:15:16
Wielkie brawa dla wszystkich uczestnikow ... Faktycznie by naprawde zrozumiec czym jest kolarstwo w wysokich gorach trzeba zmierzyc sie podjazdami ciagnacymi sie dziesiatki kilometrow, poczuc bol w miesniach i plucach narastajacy z kolejna minuta i kolejnym procentem nachylenia ... Musze przyznac ze jest cos magiczne w Alpejskich podjazdach. I choc wczoraj sam ternowalem na 30km podjezdzie konczacym sie na wysokosci 2800m npm - najwyzsza przelecz w gorach Sierra Nevada (temp. 37C do 20C) to prawdziwym wyzwaniem dla kazdego kolarza sa jednak Alpy. Byc moze juz za rok ... Aloha

2005-07-31 23:12:54
Właśnie rozmawialiśmy w tym tygodniu o tym jak dużo kobiet jeździ we Francji na rowerach. Oczywiście startują w LaMarmotte i zaliczają trasę. Najlepszym przykładem jest Beata Sałapa od której wszystko się zaczęło i śmiało moge napisać dzięki której również my wystartowaliśmy. Pozdrawiam wszystkie kobiety ze sportowym podejściem do roweru.

2005-07-29 20:06:28
Ten wyścig to szaleństwo adrenalina na maxa, nawet jak się czyta i widzi w necie te góry to robi ogromne wrażenie! Mam pytanie- a jak kobiety sobie radzą? Dzięki za relacje.

2005-07-29 10:58:28
Extra Fotki z Tour de France i La Marmotte, Spoko sprawozdanie.
Świetna stronka kolarska.
Pozdro Arti

2005-07-27 00:02:59
dobra opowiesc zawsze u was cos ciekawego sie znajdzie kasper luban

2005-07-17 14:14:22
Gratulacje dla wszystkich uczestników La Maraotte 2005 !!!!!!!!!!!!!!!!!! podziwiamy was !!!!!!!!!!!!!!!!!!! i czekamy na relacje i zdjęcia. Pozdrowienia dla uczestnika - taty Jasia K

2005-07-05 09:22:21
Jutro wyjeżdżamu !!! Doczekaliśmy się.

Do zobaczenia w Alpe d'Huez. Śpimy w budynku oznaczonym na mapie pomarańczową dwójką - Couleurs Soleil (Kolory Słońca)

Mapka z legendą:
http://www.alpedhuez.com/doc/doc_plan_S_ete3.pdf