Sejm przegłosował wczoraj zwolnienie Interetu z VAT dla placówek oświatowych oraz odbiorców indywidualnych. Większość Internautów oczywiście cieszy się z decyzji polskiego parlamentu, która powinna oznaczać tańszy dostęp i większe możliwości rozwoju. Jednakże wiele osób ma zgoła odmienne zdanie. Twierdzą, że zwolnienie z VAT jest decyzją, z której może się cieszyć wyłącznie TP SA, a która może w najbliższym czasie, pogrzebać szanse na zniesienie monopolu tej firmy na Internet w naszym kraju.
Jak argumentuje prezes ISOC Polska, Władysław Majewski, - zwolnienie (w odróżnieniu od stawki zerowej) powoduje, że dostawcy internetu zapłacony przy zakupie materiałów i usług VAT nadal musieliby wkalkulować w ceny, gdyż nie byłby on zwracany. Ich marże są niewielkie i ich zwolnienie z VAT nie wyrównałoby dodatkowych kosztów związanych z bardziej skomplikowanymi rozliczeniami.
Innymi słowy ceny dostępu do Internetu u dostawców Internetu powinny wzrosnąć w momencie wejścia ustawy w życie. Tymczasem za zwolnieniem szkół i placówek oświatowych oraz odbiorców indywidualnych z VAT-u na dostęp do internetu oraz za 22-procentowym podatkiem na usługi internetowe dla firm, ale z możliwością odliczeń, opowiedziała się także Sejmowa Komisja Finansów Publicznych. Nie wiadomo jak ta możliwość odliczeń będzie miała zastosowanie w praktyce, gdyż jak wiadomo, zwolnienie z VAT nie uprawnia podmiotów do odliczeń VATu zapłaconego przy zakupie materiałów i usług niezbędnych przy prowadzeniu danej działalności.
- ISOC Polska uważa, że znaczące obniżenie kosztów dostępu do Internetu można uzyskać jedynie uwalniając tzw. pętlę lokalną, a więc otwierając łącza domowe dla wszystkich konkurentów oraz prawnie wprowadzając reguły rozliczania ruchu w węzłach międzyoperatorskich wykluczające nadużywanie pozycji monopolistycznej przez dominującego operatora. - dodaje Majewski w wypowiedzi na grupie dyskusyjnej pl.internet.polip.
Zatwierdzone przez Sejm poprawki dotyczące zwolnienia z VAT Internetu są niezgodne z unijnym prawem, a Komisja Europejska zapowiedziała już wszczęcie postępowania w tej sprawie. Ustawa trafi teraz w ręce prezydenta.
Jak argumentuje prezes ISOC Polska, Władysław Majewski, - zwolnienie (w odróżnieniu od stawki zerowej) powoduje, że dostawcy internetu zapłacony przy zakupie materiałów i usług VAT nadal musieliby wkalkulować w ceny, gdyż nie byłby on zwracany. Ich marże są niewielkie i ich zwolnienie z VAT nie wyrównałoby dodatkowych kosztów związanych z bardziej skomplikowanymi rozliczeniami.
Innymi słowy ceny dostępu do Internetu u dostawców Internetu powinny wzrosnąć w momencie wejścia ustawy w życie. Tymczasem za zwolnieniem szkół i placówek oświatowych oraz odbiorców indywidualnych z VAT-u na dostęp do internetu oraz za 22-procentowym podatkiem na usługi internetowe dla firm, ale z możliwością odliczeń, opowiedziała się także Sejmowa Komisja Finansów Publicznych. Nie wiadomo jak ta możliwość odliczeń będzie miała zastosowanie w praktyce, gdyż jak wiadomo, zwolnienie z VAT nie uprawnia podmiotów do odliczeń VATu zapłaconego przy zakupie materiałów i usług niezbędnych przy prowadzeniu danej działalności.
- ISOC Polska uważa, że znaczące obniżenie kosztów dostępu do Internetu można uzyskać jedynie uwalniając tzw. pętlę lokalną, a więc otwierając łącza domowe dla wszystkich konkurentów oraz prawnie wprowadzając reguły rozliczania ruchu w węzłach międzyoperatorskich wykluczające nadużywanie pozycji monopolistycznej przez dominującego operatora. - dodaje Majewski w wypowiedzi na grupie dyskusyjnej pl.internet.polip.
Zatwierdzone przez Sejm poprawki dotyczące zwolnienia z VAT Internetu są niezgodne z unijnym prawem, a Komisja Europejska zapowiedziała już wszczęcie postępowania w tej sprawie. Ustawa trafi teraz w ręce prezydenta.