Michael Johnson, administrator sieci z Wappingers Falls, jako prezent zaręczynowy podarował swojej dziewczynie... komputer.
Hobby 23-letniego Amerykanina to modyfikacje obudów komputerowych. Dlatego gdy jego dziewczyna – której planował się wkrótce oświadczyć – oznajmiła, że potrzebuje nowego komputera do pracy, Johnson postanowił wykorzystać swoją pasję do manifestacji uczuć. Tak powstał „komputer zaręczynowy”.
Maszyna została zbudowana w garażu rodziców Johnsona, co pozwoliło zachować całe przedsięwzięcie w tajemnicy. Obudowa została pomalowana na biało, a wszystkie podzespoły i kabelki – które można obserwować dzięki zastosowaniu przezroczystej ścianki w obudowie - ozdobił perełkami i wstążkami. Przycisk „power” został wykonany z kryształu górskiego, a w przezroczystym „okienku” z przodu obudowy umieszczone zostały figurki młodej pary. Zwieńczeniem całości jest wyryty na obudowie napis „Wyjdziesz za mnie?” oraz ustawiony na komputerze tort, w którym Johnson ukrył pierścionek.
Pomysł komputera zaręczynowego może wydawać się nieco kuriozalny, ale obdarowana, czyli 25-letnia Tolliver, jest zachwycona. „Choć tak nie brzmi, to jest romantyczne” – powiedziała. „Kiedy mówię ludziom, że dostałam komputer zaręczynowy, są zakłopotani. Nie mogą tego zrozumieć, dopóki go nie zobaczą – wtedy pojawiają się westchnienia podziwu”.
Choć utrzymany w biało-różowej estetyce komputer nie musi się podobać, trzeba przyznać, że spełnił swoje zadanie – dziewczyna Johnsona przyjęła „komputerowe” oświadczyny. Ślub latem.
Hobby 23-letniego Amerykanina to modyfikacje obudów komputerowych. Dlatego gdy jego dziewczyna – której planował się wkrótce oświadczyć – oznajmiła, że potrzebuje nowego komputera do pracy, Johnson postanowił wykorzystać swoją pasję do manifestacji uczuć. Tak powstał „komputer zaręczynowy”.
Maszyna została zbudowana w garażu rodziców Johnsona, co pozwoliło zachować całe przedsięwzięcie w tajemnicy. Obudowa została pomalowana na biało, a wszystkie podzespoły i kabelki – które można obserwować dzięki zastosowaniu przezroczystej ścianki w obudowie - ozdobił perełkami i wstążkami. Przycisk „power” został wykonany z kryształu górskiego, a w przezroczystym „okienku” z przodu obudowy umieszczone zostały figurki młodej pary. Zwieńczeniem całości jest wyryty na obudowie napis „Wyjdziesz za mnie?” oraz ustawiony na komputerze tort, w którym Johnson ukrył pierścionek.
Pomysł komputera zaręczynowego może wydawać się nieco kuriozalny, ale obdarowana, czyli 25-letnia Tolliver, jest zachwycona. „Choć tak nie brzmi, to jest romantyczne” – powiedziała. „Kiedy mówię ludziom, że dostałam komputer zaręczynowy, są zakłopotani. Nie mogą tego zrozumieć, dopóki go nie zobaczą – wtedy pojawiają się westchnienia podziwu”.
Choć utrzymany w biało-różowej estetyce komputer nie musi się podobać, trzeba przyznać, że spełnił swoje zadanie – dziewczyna Johnsona przyjęła „komputerowe” oświadczyny. Ślub latem.