Jedna z najnowszych mutacji wirusa Bagle, oznaczona symbolem K sprytnie wykorzystuje domenę adresu email na jaki jest kierowana i preparuje wiadomość pochodzącą niby od zarządcy serwera, na którym znajduje się nasze konto pocztowe.
Wiadomości wysłane przez tego robaka używają wielu różnych anglojęzycznych fraz w temacie oraz treści listu, sugerujące odbiorcom, że wykryto jakiś problem w związku z ich kontem. Następnie odbiorcy proszeni są o uruchomienie załącznika w celu uzyskania dalszych informacji. By wzmocnić wiarygodność przekazu, w podpisie umieszczony jest adres internetowy domeny należącej do Twojego dostawcy konta pocztowego.
Jedyne o czym należy pamiętać to nie otwierać żadnych załączników. Nawet tych pochodzących od znanych Wam osób, szczególnie gdy zawierają anglojęzyczne nazwy lub niezidentyfikowane ciągi znaków. Generalnie zidentyfikowanie zainfekowanego maila nie wydaje się być aż tak trudne, szczególnie w naszym kraju, m.in. dlatego, że list wysłany przez robaka napisany jest w całości po angielsku. Jednak ciekawość ludzka często jest silniejsza niż głos rozsądku...
Należy również pamiętać by pochopnie nie oskarżać nadawcy wiadomości z wirusem, gdyż umieszcza on w te pole dowolny adres e-mail znaleziony na zainfekowanym komputerze.
Wiadomości wysłane przez tego robaka używają wielu różnych anglojęzycznych fraz w temacie oraz treści listu, sugerujące odbiorcom, że wykryto jakiś problem w związku z ich kontem. Następnie odbiorcy proszeni są o uruchomienie załącznika w celu uzyskania dalszych informacji. By wzmocnić wiarygodność przekazu, w podpisie umieszczony jest adres internetowy domeny należącej do Twojego dostawcy konta pocztowego.
Jedyne o czym należy pamiętać to nie otwierać żadnych załączników. Nawet tych pochodzących od znanych Wam osób, szczególnie gdy zawierają anglojęzyczne nazwy lub niezidentyfikowane ciągi znaków. Generalnie zidentyfikowanie zainfekowanego maila nie wydaje się być aż tak trudne, szczególnie w naszym kraju, m.in. dlatego, że list wysłany przez robaka napisany jest w całości po angielsku. Jednak ciekawość ludzka często jest silniejsza niż głos rozsądku...
Należy również pamiętać by pochopnie nie oskarżać nadawcy wiadomości z wirusem, gdyż umieszcza on w te pole dowolny adres e-mail znaleziony na zainfekowanym komputerze.