Oświadczenie brzmi niezwykle sensacyjnie, biorąc pod uwagę niechęć monopolisty do dzielenia się swoimi osiągnięciami w dziedzinie programowania.
Oczywiście nieliczni dostąpią "zaszczytu" obcowania z tajemnicami Billa Gatesa. Na razie do sekretów będzie dopuszczonych kilkuset posiadaczy certyfikatu Most Valuable Proffesional (MVP). Wybrańcy będą mogli zapoznać się z blisko 100 milionami linii kodu, na który składają się źródła wszystkich wersji systemu Windows, wraz z dostępnymi uaktualnieniami.
Tytuł MVP jest przyznawany tym ekspertom informatycznym, którzy posiadają "wybitną wiedzę w obszarze technologii Microsoftu, a także wyróżniają się pasją i chęcią dzielenia się z innymi swoim doświadczeniem oraz są liderami społeczności informatycznych w swoim obszarze działania" - czytamy na stronie poświęconej temu programowi. MVP nie może zostać każdy, np. przez zdanie egzaminu. Tytuł przyznaje arbitralnie Microsoft tym, którzy w opinii kierownictwa firmy najlepiej promują używanie jej produktów w swoich środowiskach. Nie dostają oni za to żadnego wynagrodzenia, natomiast Microsoft stara się wspierać ich w zdobywaniu coraz głębszej wiedzy na temat rozwiązań informatycznych związanych z systemem Windows.
Około 1.200 wyróżnionych tytułem MVP ma już zagwarantowany dostęp do źródeł technologii ". NET". Według szacunków Microsoftu, ok 20% z tej grupy ekspertów, po podpisaniu specjalnych zobowiązań ochrony własności intelektualnej, uzyska wgląd do kodu źródłowego Windows.
Będzie to największa, jak dotąd akcja udostępniania swoich sekretów przez giganta z Redmond. Do tej pory na zapoznanie się z Windowsami od wewnątrz w ramach programu "Shared Source Initiative" (SSI) mogły liczyć jedynie rządy krajów zaprzyjaźnionych ze Stanami Zjednoczonymi (wykluczone były kraje objęte restrykcjami eksportowymi), a także przedstawiciele nielicznych, najważniejszych klientów firmy.
"Przyczyną, dla której udostępnimy kod źródłowy dla posiadaczy certyfikatu MVP są silne więzi, które łączą tych specjalistów z naszą firmą - powiedział szef programu SSI Jason Matusow - Chcemy w ten sposób podnieść ich kwalifikacje. Mamy także nadzieję, że dzięki głębszemu zrozumieniu naszych produktów pośród MVP, uzyskamy z ich strony bardziej wartościowe opinie. Udostępnienie źródeł zwiększy także zaufanie do naszych produktów, oraz znacząco podniesie autorytet MVP"
Microsoft nie wyklucza, że na podobnej zasadzie może w przyszłości udostępnić źródła swojego flagowego pakietu biurowego MS Office.
Oczywiście nieliczni dostąpią "zaszczytu" obcowania z tajemnicami Billa Gatesa. Na razie do sekretów będzie dopuszczonych kilkuset posiadaczy certyfikatu Most Valuable Proffesional (MVP). Wybrańcy będą mogli zapoznać się z blisko 100 milionami linii kodu, na który składają się źródła wszystkich wersji systemu Windows, wraz z dostępnymi uaktualnieniami.
Tytuł MVP jest przyznawany tym ekspertom informatycznym, którzy posiadają "wybitną wiedzę w obszarze technologii Microsoftu, a także wyróżniają się pasją i chęcią dzielenia się z innymi swoim doświadczeniem oraz są liderami społeczności informatycznych w swoim obszarze działania" - czytamy na stronie poświęconej temu programowi. MVP nie może zostać każdy, np. przez zdanie egzaminu. Tytuł przyznaje arbitralnie Microsoft tym, którzy w opinii kierownictwa firmy najlepiej promują używanie jej produktów w swoich środowiskach. Nie dostają oni za to żadnego wynagrodzenia, natomiast Microsoft stara się wspierać ich w zdobywaniu coraz głębszej wiedzy na temat rozwiązań informatycznych związanych z systemem Windows.
Około 1.200 wyróżnionych tytułem MVP ma już zagwarantowany dostęp do źródeł technologii ". NET". Według szacunków Microsoftu, ok 20% z tej grupy ekspertów, po podpisaniu specjalnych zobowiązań ochrony własności intelektualnej, uzyska wgląd do kodu źródłowego Windows.
Będzie to największa, jak dotąd akcja udostępniania swoich sekretów przez giganta z Redmond. Do tej pory na zapoznanie się z Windowsami od wewnątrz w ramach programu "Shared Source Initiative" (SSI) mogły liczyć jedynie rządy krajów zaprzyjaźnionych ze Stanami Zjednoczonymi (wykluczone były kraje objęte restrykcjami eksportowymi), a także przedstawiciele nielicznych, najważniejszych klientów firmy.
"Przyczyną, dla której udostępnimy kod źródłowy dla posiadaczy certyfikatu MVP są silne więzi, które łączą tych specjalistów z naszą firmą - powiedział szef programu SSI Jason Matusow - Chcemy w ten sposób podnieść ich kwalifikacje. Mamy także nadzieję, że dzięki głębszemu zrozumieniu naszych produktów pośród MVP, uzyskamy z ich strony bardziej wartościowe opinie. Udostępnienie źródeł zwiększy także zaufanie do naszych produktów, oraz znacząco podniesie autorytet MVP"
Microsoft nie wyklucza, że na podobnej zasadzie może w przyszłości udostępnić źródła swojego flagowego pakietu biurowego MS Office.