Wstępne szacunki wartości zakupów w polskich sklepach internetowych w pierwszym półroczu br. wskazują na kwotę blisko pół miliarda złotych - informuje "Gazeta Wyborcza". Wyliczenia te nie uwzględniają m.in. handlu na aukcjach internetowych, cieszących się w Polsce coraz większą popularnością.

Od lat dominują w Polsce zakupy za zaliczeniem pocztowym (płaci się przy odbiorze towaru), klienci płacą także przelewami bankowymi. Według przedstawicieli eCardu na razie tylko co czwarta transakcja w polskich sklepach internetowych jest dokonywana kartą płatniczą (choć w Polsce jest obecnie ok. 14 mln kart, to tylko. 11 proc. z nich to karty, którymi posiadacze mogą płacić online).

Firmy eCard, PolCard i CitiConnect - trzy polskie tzw. centra autoryzacyjne, które obsługują i rozliczają internetowe zakupy opłacane kartami - rozliczyły łącznie w tym okresie transakcje za prawie 107 mln zł. Kwoty te szybko rosną, tak jak i średnia wartość pojedynczej transakcji - informuje "GW".

Cały polski rynek wirtualnych zakupów miał w pierwszym półroczu wartość co najmniej 428-535 mln zł. Wyliczenia te nie uwzględniają m.in. handlu na aukcjach internetowych, cieszących się w Polsce coraz większą popularnością (swoje towary sprzedają tam zresztą nie tylko indywidualni użytkownicy, robią to także na masową skalę formalni lub nieformalni hurtownicy). Tylko na największym polskim serwisie aukcyjnym Allegro.pl w pierwszych sześciu miesiącach właściciela zmieniły towary o wartości 357 mln zł. - podaje "Gazeta Wyborcza"