No i nastąpiło to, czego należało się spodziewać, czyli ciąg dalszy zwracania się urzędów w różnych krajach w stronę oprogramowania open source. Po niedawnej decyzji francuskiego ministerstwa infrastruktury o migracji do systemu Linux, tym razem w Paryżu planuje się zamianę do 2008 roku oprogramowania 15 tysięcy komputerów na programy typu open source. Microsoft zareagował na to propozycją 60-procentowego upustu na swoje produkty.
Ilość doniesień o zamianie w urzędach w różnych punktach świata produktów Microsoftu na ich kilkunastokrotnie tańsze odpowiedniki opracowane przez środowisko programistów open source narasta niczym kula śnieżna. Również w sektorze edukacyjnym staje się to coraz popularniejsze.
Joachim Larisch, dyrektor administracyjny na uniwersytecie w niemieckim Bremen powiedział, że "otwarte oprogramowanie" jest lepiej dostosowane dla potrzeb rządów i urzędów. Zwrócił przy tym uwagę na znacznie faktu, iż w przypadku otwartego źródła można aplikacje swobodnie adaptować do swych potrzeb bez zgody prywatnych firm.
Stosowanie tego typu oprogramowania stało centralnym punktem w strategiach redukowania przepaści technologicznej pomiędzy krajami zamożnymi i ubogimi.
W czasie niedawnego szczytu antyspamowego w Genewie członkowie organizacji pozarządowych, przedstawiciele państw rozwijających się oraz Międzynarodowej Unii Telekomunikacyjnej obok spraw związanych z walką o czystość skrzynek pocztowych kładli również nacisk na potrzebę upowszechnienia oprogramowania typu "open source". Jednakże gdy w czasie konferencji przedstawiciele brazylijskiego rządu szczególnie mocno starali się promować ideę "otwartego kodu", mocno opierali się temu przedstawiciele rządu Stanów Zjednoczonych. Założyciel jednego z projektów promujących "open source", Richard Stallman, uważa, że ma to związek z wkładami Microsoftu na rzecz kampanii wyborczej Busha.
Programy typu "open source" już dawno stały się wiarygodną opcją "uzbrojenia" komputera - zarówno pod względem funkcjonalności, jak i bezpieczeństwa - co staje się coraz poważniejszym problemem dla Microsoftu. Pierwsze wnioski gigant juz wyciągnął, oferując w niektórych częściach świata obniżki cen dla urzędów. Być może wyciągnie też następne i zadba o mniejszą ilość krytycznych błędów w swym oprogramowaniu.
Ilość doniesień o zamianie w urzędach w różnych punktach świata produktów Microsoftu na ich kilkunastokrotnie tańsze odpowiedniki opracowane przez środowisko programistów open source narasta niczym kula śnieżna. Również w sektorze edukacyjnym staje się to coraz popularniejsze.
Joachim Larisch, dyrektor administracyjny na uniwersytecie w niemieckim Bremen powiedział, że "otwarte oprogramowanie" jest lepiej dostosowane dla potrzeb rządów i urzędów. Zwrócił przy tym uwagę na znacznie faktu, iż w przypadku otwartego źródła można aplikacje swobodnie adaptować do swych potrzeb bez zgody prywatnych firm.
Stosowanie tego typu oprogramowania stało centralnym punktem w strategiach redukowania przepaści technologicznej pomiędzy krajami zamożnymi i ubogimi.
W czasie niedawnego szczytu antyspamowego w Genewie członkowie organizacji pozarządowych, przedstawiciele państw rozwijających się oraz Międzynarodowej Unii Telekomunikacyjnej obok spraw związanych z walką o czystość skrzynek pocztowych kładli również nacisk na potrzebę upowszechnienia oprogramowania typu "open source". Jednakże gdy w czasie konferencji przedstawiciele brazylijskiego rządu szczególnie mocno starali się promować ideę "otwartego kodu", mocno opierali się temu przedstawiciele rządu Stanów Zjednoczonych. Założyciel jednego z projektów promujących "open source", Richard Stallman, uważa, że ma to związek z wkładami Microsoftu na rzecz kampanii wyborczej Busha.
Programy typu "open source" już dawno stały się wiarygodną opcją "uzbrojenia" komputera - zarówno pod względem funkcjonalności, jak i bezpieczeństwa - co staje się coraz poważniejszym problemem dla Microsoftu. Pierwsze wnioski gigant juz wyciągnął, oferując w niektórych częściach świata obniżki cen dla urzędów. Być może wyciągnie też następne i zadba o mniejszą ilość krytycznych błędów w swym oprogramowaniu.