Raport przygotowany przez Harris Interactive na zamówienie Microsoftu i Della pokazuje, że komputery odgrywają w naszym życiu coraz ważniejszą rolę.
Co druga osoba biorąca udział w badaniu uznała, że komputer to najważniejsze urządzenie elektroniczne w domu.
Badaniem objęto 1500 osób mieszkających w USA i Europie. Każda z nich posiada komputer i przynajmniej jedno urządzenie wykorzystujące technologie cyfrowe. Jak się okazuje - i nie jest to bynajmniej zaskoczenie - najbardziej zagorzałymi zwolennikami komputerów są ludzie młodzi, poniżej 35 roku życia. Aż 57% ankietowanych z tej grupy uznało komputer za najważniejsze urządzenie w gospodarstwie domowym. W grupie 35-49 lat wskaźnik ten wyniósł 48%, a wśród ankietowanych po "50-tce" już tylko 44%.
Zastosowania komputerów w dużym stopniu uzależnione są od wieku użytkowników. Osoby pomiędzy 18. a 34. rokiem życia komputera używają najczęściej do słuchania muzyki. Ankietowani z grupy od 35 do 49 lat z reguły wykorzystują komputery do zadań związanych z pracą zawodową, a ludzie powyżej 50 lat do obsługi poczty elektronicznej. Zresztą aż 61% respondentów - bez względu na wiek i płeć - za najważniejsze zastosowanie komputerów uznało Internet.
Raport pokazuje, że wzrost znaczenia komputerów może pobudzać wydatki na konsumpcję - 84% Amerykanów i 69% Europejczyków przyznało, że komputery przyczyniły się do zwiększenia ich zaufania wobec innych produktów. Blisko co trzeci ankietowany planuje w nadchodzącym okresie świątecznym kupić kolejne urządzenie elektroniczne.
Mark Oldani, szef marketingu firmy Dell, tak skomentował wyniki raportu: "Obserwujemy zmianę stylu życia - od skoncentrowanego prawie wyłącznie na telewizji przechodzimy do sytuacji, w której coraz większą część życia ludzie spędzają przy komputerze".
I choć trudno byłoby częściowo się z nim nie zgodzić, wydaje się, że cały raport, a zwłaszcza porównanie komputerów z telewizją jest odrobinę... naciągane. Ankietowani określając hierarchię ważności domowych urządzeń elektronicznych mieli bowiem do dyspozycji odtwarzacze CD, DVD, telefony komórkowe, ale nie telewizory. Zapewne nie pozostało to bez wpływu na wyniki, bo pomimo postępującej konwergencji mediów i rozszerzania zakresu zastosowań komputerów, w wielu domach wciąż "rządzi" telewizja. Dlatego ciężko orzec, czy raport Harris Interactive rzeczywiście opisuje rosnące "elektroniczne apetyty" konsumentów, czy tylko ma te apetyty rozbudzać.
Co druga osoba biorąca udział w badaniu uznała, że komputer to najważniejsze urządzenie elektroniczne w domu.
Badaniem objęto 1500 osób mieszkających w USA i Europie. Każda z nich posiada komputer i przynajmniej jedno urządzenie wykorzystujące technologie cyfrowe. Jak się okazuje - i nie jest to bynajmniej zaskoczenie - najbardziej zagorzałymi zwolennikami komputerów są ludzie młodzi, poniżej 35 roku życia. Aż 57% ankietowanych z tej grupy uznało komputer za najważniejsze urządzenie w gospodarstwie domowym. W grupie 35-49 lat wskaźnik ten wyniósł 48%, a wśród ankietowanych po "50-tce" już tylko 44%.
Zastosowania komputerów w dużym stopniu uzależnione są od wieku użytkowników. Osoby pomiędzy 18. a 34. rokiem życia komputera używają najczęściej do słuchania muzyki. Ankietowani z grupy od 35 do 49 lat z reguły wykorzystują komputery do zadań związanych z pracą zawodową, a ludzie powyżej 50 lat do obsługi poczty elektronicznej. Zresztą aż 61% respondentów - bez względu na wiek i płeć - za najważniejsze zastosowanie komputerów uznało Internet.
Raport pokazuje, że wzrost znaczenia komputerów może pobudzać wydatki na konsumpcję - 84% Amerykanów i 69% Europejczyków przyznało, że komputery przyczyniły się do zwiększenia ich zaufania wobec innych produktów. Blisko co trzeci ankietowany planuje w nadchodzącym okresie świątecznym kupić kolejne urządzenie elektroniczne.
Mark Oldani, szef marketingu firmy Dell, tak skomentował wyniki raportu: "Obserwujemy zmianę stylu życia - od skoncentrowanego prawie wyłącznie na telewizji przechodzimy do sytuacji, w której coraz większą część życia ludzie spędzają przy komputerze".
I choć trudno byłoby częściowo się z nim nie zgodzić, wydaje się, że cały raport, a zwłaszcza porównanie komputerów z telewizją jest odrobinę... naciągane. Ankietowani określając hierarchię ważności domowych urządzeń elektronicznych mieli bowiem do dyspozycji odtwarzacze CD, DVD, telefony komórkowe, ale nie telewizory. Zapewne nie pozostało to bez wpływu na wyniki, bo pomimo postępującej konwergencji mediów i rozszerzania zakresu zastosowań komputerów, w wielu domach wciąż "rządzi" telewizja. Dlatego ciężko orzec, czy raport Harris Interactive rzeczywiście opisuje rosnące "elektroniczne apetyty" konsumentów, czy tylko ma te apetyty rozbudzać.