Dzisiejsi detektywi w coraz większym stopniu szukają dowodów popełnianych przestępstw w świecie informacji cyfrowych. Przedstawiciele firmy Ontrack jako najlepszy przykład podają FBI, które średnio raz na dwa dni zwraca się o pomoc do specjalistów od dostarczania elektronicznych dowodów popełnionych przestępstw (computer forensics). Niestety, wiedza Polaków w tej dziedzinie jest jeszcze mała - donosi ostatni raport MBM Ontrack, firmy specjalizującej się w dostarczaniu dowodów przestępstw komputerowych.

Co ciekawe, z raportu opracowanego przez MBM Ontrack wynika, iż najwięcej przestępstw komputerowych popełniają zwalniani pracownicy, którzy zwykle kasują dane firmowe lub przekazują je konkurencji. Bardzo dobrym materiałem dowodowym jest korespondencja elektroniczna, a większość dowodów przestępstw zapisywana jest na dyskach twardych komputerów.

Pomimo, iż Polacy nie mają wystarczającej wiedzy na temat przestępstw elektronicznych, przestępcy, których narzędziem jest komputer, powinni czuć się coraz mniej bezpiecznie w naszym kraju – zapewniają specjaliści. Czy to oznacza, że polskie organy śledcze korzystają z tego typu usług? Na te pytanie ma dać odpowiedź przygotowany właśnie pierwszy w Europie raport, poświęcony tematyce dostarczania elektronicznych dowodów przestępstw.

Raport został opracowany na bazie danych firmy KrollOntrack – największej na świecie firmy zajmującej się dostarczaniem dowodów elektronicznych, jej polskiego przedstawiciela – MBM Ontrack oraz danych Komendy Głównej Policji.

Jak zapewniają przedstawiciele MBM Ontrack, pełna wersja raportu zawiera najgłośniejsze przypadki przestępstw komputerowych w Polsce i na świecie, uwarunkowania prawne związane z przestępczością elektroniczną w Polsce, oraz techniki dostarczania dowodów przestępczości elektronicznej. Raport zostanie zaprezentowany mediom 16 czerwca (środa) w Warszawie.