Wiadomości:
Nagroda za twórcę Sassera coraz dalej od donosicieli
utworzono: 22-08-2007
Autor: Dziennik Internautów - mm
Jak donoszą niemieckie media, osoba która przekazała firmie Microsoft informacje prowadzące do aresztowania Svena Jaschan, twórcy wirusa Sasser, sama może być podejrzana o współudział w tym przestępstwie.

5 maja do niemieckiego biura Microsoft zgłosiła się osoba, pytając czy za informację prowadzące do ujęcia twórcy Sassera należy się nagroda. Firma potwierdziła ofertę 250 tys. dolarów.

Tymczasem, wraz ze Svenem Jaschan, przesłuchiwanych jest jeszcze pięciu innych studentów uczęszczających do tej samej co Sven szkoły. Według niemieckiego wydania magazynu Focus, jeden z przesłuchiwanych chłopców był zamieszany w przekazanie do Microsoft informacji o twórcy wirusa i teraz jest przesłuchiwany pod zarzutem komputerowego sabotażu.

Detlev Dyballa, przedstawiciel niemieckiej prokuratury twierdzi, iż nie może odrzucić tezy, że wśród przesłuchiwanych studentów znajduje się donosiciel. Osobę podejrzewaną o złożenie doniesienia na autora Sassera, określa się jako "Marle B". Dyballa odmówił podania więcej szczegółów.

- Jeśli donosiciele są zamieszani w sprawę Sassera, nie dostaną ani grosza - powiedział Thomas Baumgärtner, przedstawiciel Microsoft.

- Sprawę identyfikacji donosicieli na autora Sassera, otacza tajemnica, a specjaliści od bezpieczeństwa komputerowego oficjalnie przypuszczają, że mogą być oni (donosiciele) zaangażowani w komputerowe podziemie - twierdzi Graham Cluley, z firmy Sophos zajmującej się bezpieczeństwem komputerowym. - Jeśli Sven zostal wydany przez jednego ze swoich kolegów z uczelni, jest całkiem możliwe, że pomiędzy osobami zaangażowanymi w rozpowszechnianie Sassera nastąpił jakiś poważny konflikt - dodaje.
Źródła
di.com.pl
Komentarze
Brak komentarzy