--= KSIĘGA =--

« 1 2 3 4 5 ... 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 ... 117 118 119 120 121 »
Nick:monika Dodano:2003-04-09 12:37:30 Wpis:moniczko...... no komment:D
:*:*:*:*:*:*
Nick:ola i'm proud of me =D Dodano:2003-04-09 11:56:07 Url:czekajac na godota Wpis:=D
Nick:M@†®¤× Dodano:2003-04-08 23:38:12 Wpis:zabawa tagami hihi :)
Nick:ola wrocilam =D Dodano:2003-04-08 22:26:57 Url:czekajac na godota Wpis:nic mnie nie gryzie =P
Nick:ola eh.. trudno Dodano:2003-04-08 21:05:08 Wpis:cale nie dziala:(
Nick:ola dziala!!! Dodano:2003-04-08 21:04:08 Url:czekajac na godota Wpis:ale numer to dziala =D
jestem w szoQ
ale nie wazne =D
olazoo
hmm...
ale numer
spoxik po prostu
OLAZOO
Nick:ola a po co marnowac =D Dodano:2003-04-08 20:59:29 Url:czekajac na godota Wpis:ciekawe
Nick:monika Dodano:2003-04-08 20:59:03 Wpis:i cio???????
slucham se muzyczki
jakos takos mnie natchnelo
mam za***isty humor

buziaki:D
Nick:ola ale siem rzucilam =D Dodano:2003-04-08 20:53:54 Url:czekajac na godota Wpis:a co monika moze sobie strzelic podwojny wpis to czemu ja nie?
=D
ale mojego nie usuwajcie
niecg zostanie sladem mojej watpliwej int =D
Nick:ola a zrobie w dupie =D Dodano:2003-04-08 20:52:34 Url:czekajac na godota Wpis:heh wiem KuBa
CmOkAsEk =*
Nick:ola a zrobie w dupie =D Dodano:2003-04-08 20:52:31 Url:czekajac na godota Wpis:heh wiem KuBa
CmOkAsEk =*
Nick:monika Dodano:2003-04-08 20:03:32 Wpis:nie pogniewalam sie....... jasne ze nie :*
chwilowo wszystkie sa zabronione... az do odwolania...
piszecie tu takie fajne rzeczy... a ja mam wrazenie, ze moj zasob waznych dla mnie rzeczy juz sie wyczerpuje...
moze nie tyle wyczerpuje, co nie mam juz sily ani ochoty pisac o tym co dla mnie istotne...
Znajomi przez net... znam ludzi ktorych trace przez ten durny net... bo nie potrafia odroznic rzeczywistosci... szkoda...
ale z drugie strony tracimy ludzi nie tylko przez net...

i tak nie pozwole aby to przyslonilo mi caly ten pogmatwany ale jakze piekny swiat:)

"Codziennie należy przeczytać dobry wiersz, obejrzeć piękny obraz, posłuchać lekkiej piosenki lub porozmawiać serdecznie z przyjacielem"

Buziaki:*
Nick:M@†®¤× Dodano:2003-04-08 18:04:31 Wpis:W dupie stronki nie zrobisz :P (chociaz moze... :D)
Najlepiej notatniczek... :P
A jesli na powaznie no to Dreamweaver :P
Albo pajaczek :P
Albo cos tam jeszcze :P
Nick:ola dupa nie edytor html Dodano:2003-04-08 17:05:10 Url:czekajac na godota Wpis:=)
Nick:MatroX (nadal szkola) Dodano:2003-04-08 16:28:40 Wpis:Monika (bo chyba wszystkie inne zwroty sa zakaane :))... chyba sie nie pogniewasz, ze usunalem jeden twoj podwojny wpisik ? :))))
Nnio chyba, ze chcialas zeby kazdy tio 2 razy przeczytal hihi
Dopra spadam papa :*
Nick:MatroX (szkola :P) Dodano:2003-04-08 16:22:03 Wpis:Hm... net jako taki na mnie nie ma wplywu... ale to on pomogl mi poznac tylu wspanialych ludzi !!! Gdyby nie net to ciekaw jestem z kim ja bym mial wyjsc na lody czy gdzies poprostu polazic, poszwedac sie, kupic sobie krowki i w ogole. Od dlugiego czasu nie rozmawialem czy nie wyszedlem gdzies sie przejsc z jakims kumplem, ktorego znalem przed netem. Od dawna juz nie mam wiekszego kontaktu ze starymi znajomymi (sa wyjatki). Teraz ludzie, ktorych poznalem przez neta sa moim zyciem. To z nimi spedzam wolny czas.
Nie sam net mnie zmienil ale ludzie ktorych poznalem dzieki niemu... szczegolne zaslugi miala pierwsza osoba jaka poznalem, z ktora rozmawialem dzien w dzien, noc w noc. To bylo super... i sie skonczylo. Ale bylo fajnie :) To dzieki tej osobie zaczalem poznawac samego siebie, wylazilo wszystko na wierzch, uswiadamialem sobie jaki naprawde jestem, odkrywalem swoje slabe i mocne strony. Ja nie wyobrazam sobie teraz zycia bez neta, chociaz pewnie moglbym sie przyzwyczaic, ale to jest moj kontakt z ludzmi, z ktorymi nie moge sie w inny sposob zkontaktowac. Neta jest naprawde pomocny chociaz nie niezbedny. I zmienili mnie ludzie a nie net, net jest tylko posrednikiem.
Czuje jakby wszyscy moi starzy znajomi powyjezdzali, nikogo nie widuje poza kilkoma nic nieznaczacymi dla mnie osobami z mojej dawnej klasy z liceum. Reszta gdzies powywozila swoje pupska... i nikogo juz nie widuje... dlatego teraz tak wazni sa dla mnie ludzie poznani przez siec... bo mam tylko ich... was.

A teraz ide chyba do profesora skonsultowac sie w sprawie pracy dyplomowej :-/
Qrcze i jutro mam sprawdzian z prawdopodobienstwa :-/ (ktory zreszta mialem miec dzisiaj)
I glodny jestem... i kasy nie mam... ehhh ;P
Hm... teraz to powinnyscie nawijac po deutchowemu, ze hoho :D
Ehh.. na ja... oki, tchus! machs gut! :*:*
Nick:ola JejuUuUuu jestes koff Dodano:2003-04-08 15:13:53 Url:czekajac na godota Wpis:czekajac na godota...



heh... widzem ze siem jush na jednego doczekalam =)
KuBuS czekam na giegie w koncu =)
Nick:monika Dodano:2003-04-08 15:13:19 Wpis:Na wyjezdzie rzeczywiscie bylo niesamowicie... Moze to troche glupie, ale troszke bardziej niz zwykle sie dowartosciowalam. Widzialam ludzi, ktorzy gadali do mnie w jakims innym jezyku i musialam sobie dac rade... dalam sobie rade i to jest dla mnie niesamowite...
Juz od dawna mam dobry humor... mam wrazenie, ze wreszcie udaje mi sie byc... po prostu byc pelana para... i juz nie wegetuje.
Pies... ciekawe... tyle ze ja nie sadze aby net mial na mnie az taki wplyw. Znam ludzi, ktorzy niesamowicie sie zmieniaja przez net... ale dla mnie to nic waznego... czas wolny... a moze przy tym wyniknac cosik fajnego. Istnieje prawdziwe zycie... prawdziwe wstawanie rano, prawdziwa kawa, prawdziwa droga do szkoly na PO, prawdziwa nuda w szkole, prawdziwy powrot przez sklep z ciasteczkami... i dom, znajomi, rozczarowania, szczescie, sesemeski:) Nie pozwole aby net przykryl mi to wszystko... to jest dobre jako uzupelnienie dnia, tygodnia, ale nie jako zmiana na dobre swojej mentalnosci...
Jesli chodzi o moja mentalnosc to nie zmienia sie ona na skutek netu... ale na skutek tego co przezywam nie za sprawa kolorowych rysuneczkow. Wiem, ze dzieje sie tak dzieki temu co mnie otacza... rzeczywistosci, ktora przytlacza i raduje...
Monika rok temu... owszem... byla inna... ale to jaka jest ... na to nie mial wplywu net...

buziaki:*
Nick:M@†®¤× Dodano:2003-04-08 02:45:01 Wpis:[2:30] - Wiec tak... wpadlem chyba na chwile tylko bo jednak nic mi nie przylazi do glpwy zeby cos naskrobac.
Hmm... was to juz pewnie na zlocie nie zobacze :/ a jak nie na zlocie to juz chyba... hm... chyba, ze przypadkiem gdzies... :(
Nastepny zlot przy doprych wiatrach bedzie gdzies w plenerze... moze jakies ognisko czy cosik :)
a posmutnialo mi sie...
jesce raz dopranoc :*
Nick:M@†®¤× Dodano:2003-04-08 00:14:43 Wpis:Wiem, ze to bylo do mnie... :)
Przemyslalem pare spraw, tak na szybko ale mysle, ze z pozytywnym skutkiem.
No nie... znow mi brzeczy wiatrak w obudowie :/ aa wrrr... przeszkadza mi >:[
No dopra... jesli nie macie nic przeciwko to jesli bym mogl to siem odezwe jutro znaczy dzis na GG :) Ztesknilo mi sie za wami i mam nadzieje, ze chyba mozemy jeszcze siobie pogadac... jak kiedys.... kiedys.
Niedawno szedlem sobie ze szkoly (tylko prosze sie nie smiac) i widzialem psa, ktory szczekal i warczal na kazdego i wszystko co zobaczyl... i tak sie zastanawialem "czemu?", "czy ktos mu cos zrobil?", "co nim kierowalo?". Jasne to tylko "glupie" zwierze, ale jednak cos musialo byc tego pryczyna. Tak laze sobie do tej szkoly samemu i duzo mysle po drodze bo nie mam sie do kogo odezwac, i nachodza mnie rozne glupie mysli. Teraz zatesknilem za liceum... zawsze mialem z kim isc do szkoly, z kim pogadac, pozartowac, posmiac sie... Tak wiec dochodze do wniosku, ze ludzie sa mi potrzebni. Pamietam moje pierwsze dni z netem, pierwsze tygodnie. Siedzialem na czacie... tylko siedzialem, nie odzywalem sie praktycznie. Rozmawialem jedynie z jedna osoba, ktora sie do mnie odezwala. Wlasciwie tylko dlatego wchodzilem na czat czy GG. Pozniej zaczalem sie rozkrecac, zaczalem rozmawiac, poznawac innych... najpierw na czacie, potem na zywo. Heh zaczynalo mi sie to podobac, tyle nowych fajnych ludzi poznalem. Od tamtej pory sie zmienilem i chyba na lepsiejsze. Hmm... qrcze stracilem watek...aha yy, niedawno kumpel mi mowil jaki to kiedys bylem cichy i malomowny, bo tak faktycznie bylo. Spotykalismy sie gdzies na dworze, robilismy zloty... i jak ja sie odezwalem to bylo: "wow... matrox sie odezwal !!...". A teraz? teraz nie ma minuty zebym sie nie odezwal. Wiec zusamen do kupy (hihi :P) ...to dzieki ludziom, ktorych poznalem przez neta jestem jaki jestem. Rok temu bylem zupelnie innym czlowiekiem, teraz jestem inny... wiele sie nauczylem od ludzi. Poznalem wiele wartosci, o ktorych wczesniej tylko slyszalem, a teraz doswiadczylem ich naprawde. I najwazniejsze... poznalem osoby na ktore moge liczyc, ktore zawsze mi pomagaja. To sie nazywa szczescie! Niestety nie zawsze potrafie docenic to co inni robia dla mnie, ale ucze sie na wlasnych bledach (na bledach innych tez :P), przynajmniej staram sie. Poza tym juz zapomnialem do czego dazylem w tej wypowiedzi, ale to tylko szczegolik :) Sam sie przymotalem.
W kazdym razie WY jestescie dla mnie bardzo wazne, a ja zawalilem juz wiele rzeczy i naduzylem waszej cierpliwosci za co przepraszam.
I sorry, ze tak duzo napisalem, ale napisze jeszcz wiecej :P

Qrce, chyba wam sie podobalo na wyjezdzie... a ja sie czuje tu jak w klatce. Siuperowo mialyscie naprawde. Nio i moglybyscie opowiedziec conieco :>
Jej ale ten czas leci.... ehh chyba musze konczyc i zajac sie praca dyplomowa :-/
Niop... wlasnie... koncze, jak cos mnie najdzie to jeszcze dopiesze cos.
Dziekuje :))))
Dopranoc :*
« 1 2 3 4 5 ... 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 ... 117 118 119 120 121 »