Nick:Paweł Białczak
Dodano:2008-03-12 15:55:49
Url:swit.dbv.pl
Email:plapw,e2lob@ikaalzcczlaaki@bol2e,wpalp
Wpis:Witam serdecznie,
Pisze do Pana w sprawie zmiany oficjalnej strony klubu piłkarskiego LUKS Świt Baranowo. Kilka dni temu ruszyła nowa oficjalna strona. Witryna istnieje pod adresem: www.swit.dbv.pl. Miałbym do Pana również wielką prośbę. A mianowicie chodzi o wstawienie bannera reklamowego naszej strony. Banner wygląda tak: http://img291.imageshack.us/img291/8568/bnswitgz0.png .
Kod do wstawienia na stronę internetową:
W zamian oczywiście ja również mógłbym wstawić Pana banner. Proszę tylko o podanie kodu. Z góry serdecznie dziękuje i pozdrawiam.
Z poważaniem,
Paweł Białczak - Administrator Oficjalnej Strony Świtu Baranowo
|
|
|
|
Nick:fyssas
Dodano:2008-03-12 09:43:33
Url:www.szydlowskakorona.dbv.pl
Email:flyps.spaws@@swaps.spylf
Wpis:Witam, zapraszam na oficjalną stronę KORONY SZYDŁOWO. Znajdziecie u nas pełna klasyfikację strzelców Ligi Okręgowej.
Pozdrowienia
|
|
Nick:....
Dodano:2008-03-11 17:19:34
Wpis:Bronek co za***ał złoty pierścionek jest z ...
czy to wazne i tak przegrają hehehe
|
|
Nick:?
Dodano:2008-03-11 16:59:13
Wpis:a skąd Ty bronek mieszkasz?
|
|
Nick:bronek
Dodano:2008-03-11 16:18:31
Wpis:Siema!juz nie dlugo spotkamy sie na meczu w przasznyszu!Oczekuje wyrownanego meczu!
pozdrawiam
|
|
Nick:Czoper
Dodano:2008-03-10 15:02:00
Wpis:O tym co się dzieje z Łukaszem pisałem w relacji z meczu z Tęczą Płońsk. Łukasz jest po zabiegu kolana, i zaczyna rehabilitację. Trudno powiedzieć, czy zagra jeszcze w tym sezonie.
|
|
Nick:megadeth
Dodano:2008-03-10 13:55:08
Wpis:Czy można się dowiedzieć co dzieje się z Łukaszem Korotko, czyżby opuścił naszą drużynę, byłoby szkoda...
|
|
Nick:Czoper
Dodano:2008-03-10 13:03:36
Wpis:He he. Różnie bywało. Czasem i tak, że zamiast oceny za lekko przydługie wypracowanko dostawałem uwagę "nie na temat".
Ale ta "przypadłość" też okazuje się w życiu przydatna...
No, ale mam nadzieję, że z relacji można czegoś się tam dowiedzieć.
Pozdrawiam
|
|
Nick:....
Dodano:2008-03-10 12:09:12
Wpis:do Czopera
bardzo ciekawa relacja.
z wypracowan w szkole chyba same 5 miałes
hehe pozdro
|
|
Nick:Czoper
Dodano:2008-03-10 01:33:48
Wpis:Zdjęcia oczywiście też będą. Myślę,że wyślę je do drogiego Kolegi admina jutro w godzinach wieczornych.
Zarówno z meczu w Nasielsku i wcześniejszych spotkań: z Tęczą 34 Płońsk(ps.Czarku wysłałem Ci zdjęcia z meczu z Tęczą 34 Plońsk w Przejmach, już przetworzone do wrzucenia na stronę), z MKS Mława na głównym boisku w Przasnyszu.
Ponadto mam sporo zdięć z różnych spotkań w popredniej rundzie i nie tylko.
Jak tylko je obrobię to prześlę adminowi.
Trochę zaktulizujemy galerię, a na pewno będzie co nowego i bieżącego oglądać.
Pozdrowienia dla wszystkich MKS-iaków.
|
|
Nick:Czoper
Dodano:2008-03-10 00:36:59
Wpis:c.d.:
świata”. Ten gol „Żarówie” się należał. Paweł rozgrywał bardzo dobry mecz, walczył w ataku, ale wracał także, aby wesprzeć linię pomocy.
Po objęciu prowadzenia przez MKS, inicjatywę przejęli ponownie nasielszczanie. Nie chcieli przegrać ostatniego przed rundą wiosenna meczu kontrolnego. I nie przegrali. Około 80 minuty po krzyżowym podaniu z linii obrony, piłkę przejął napastnik Żbika i strzałem w drugi róg ustalił wynik meczu na 2-2. Mieliśmy przy tej akcji sporego pecha, gdyż poza boiskiem znajdował się w tym czasie Paweł Mazurkiewicz, który jak się na szczęście okazało niegroźnie ucierpiał przy jednym ze starć i nie wrócił już na boisko.
Obie drużyny próbowały jeszcze sprawić tradycji zadość i strzelić bramkę na 3-2, jednak rezultat nie uległ już zmianie. Należy jeszcze wspomnieć, że najbliższy tego był Marcin Roman, który potężnie huknął z woleja zza pola karnego, jednak imponującą interwencją popisał się bramkarz miejscowych, wybijając zmierzająca w okienko piłkę.
Tak jak wcześniej wspomniałem, nie było to porywające widowisko. Raczej taki typowy mecz walki. Z rosłymi i będącymi na tydzień przed wznowieniem rozgrywek ligowych zawodnikami Żbika grało się ciężko, a w rywalizację o każdą piłkę trzeba było włożyć wiele zdrowia. I to nasi zawodnicy zrobili, wytrzymując kondycyjnie trudy spotkania.
Za tydzień, w sobotę, na własnym boisku zagramy kolejny mecz kontrolny, tym razem z zawsze bardzo groźną , wygrywającą ostatnie mecze kontrolne i nie wygodną dla nas ekipą Korony Szydłowo.
I na tym zakończę tę trochę przydługą, ale zawierającą luźne spostrzeżenia i myśli dotyczące ostatnich dwóch tygodni przygotowań przed runda wiosenną i samej już rundy - relację.
Pozdrawiam
|
|
Nick:Czoper
Dodano:2008-03-10 00:35:33
Wpis:c.d.:
Na pewno łatwiej byłoby się jej utrzymać w wyższej lidze rozgrywkowej niż do niej awansować. Mówię oczywiście o kontekście czysto sportowym, ale o organizacyjnym i finansowym nikt nie zapomina. Ale nie zawsze wszystko układa się tak jak się chce, a liga okręgowa jest wyrównana i nieprzewidywalna. No i na Przasnysz wszyscy się szczególnie mobilizują …tak jakby od tego jednego meczu zależało wszystko.
Może więc zrobić to samo. Pomóc piłkarzom „wyłączyć” myślenie o tym „wszystkim” i skupić się na każdym kolejnym meczu, bez względu na to z kim się gra, gdzie się gra, które miejsce zajmuje się w tabeli. Na zimno. Bez rozpamiętywania niepowodzeń, bez nadmiernej wiary w siebie, sugerowania się wynikami sparingów swoich i rywali, ale mając tego „wszystkiego” niezbędną świadomość. Posiadając już wystarczającą wiedzę o możliwościach własnych i możliwościach rywali nie musimy się nikogo obawiać, ale nikogo nie możemy lekceważyć. Każdy kolejny rywal to odrębna przeszkoda na drodze do celu. Przeszkoda, którą nasi zawodnicy są w stanie pokonać.
Krótko mówiąc, to że walczymy o awans to rzecz oczywista. Ale pamiętajmy, że o awans walczy każdy Klub w lidze, choć czasem się do tego głośno nie przyznaje. Walczmy więc po prostu o wygranie każdego spotkania. Mobilizujmy zawodników na każdy mecz i w trakcie każdego meczu. A Oni na pewno zrobią wszystko, żebyśmy wspólnie mogli cieszyć się z końcowego efektu.
Ale wracam do meczu z Nasielskiem.
Nie było to jakieś porywające widowisko. Mecz wyrównany, z okresami przewagi z obu stron. Tradycyjnie już do przerwy nie strzelamy, ale i nie tracimy bramki z wyżej notowanymi rywalami. Choć stuprocentową okazję do objęcia prowadzenia mieliśmy już w 2 minucie meczu, kiedy to Paweł Olszewski w sytuacji sam na sam nie pokonał bramkarza Nasielska. Ale i sytuacja do oddania strzału nie była łatwa. Tradycyjnie też, optycznie do przerwy prezentujemy się lepiej, wypracowujemy kilka rzutów rożnych i wolnych zza linii pola karnego. Spowodowana chorobą nieobecność Pawła Koszarskiego w środku pola jest widoczna. W konsekwencji częściej konstruujemy akcje skrzydłami. Gramy poprawnie w obronie, choć nasielszczanie stwarzają sobie jedną sytuację bramkową, ale po strzale głową napastnika Żbika i obronie Błażeja Kokosińskiego, bezpańską piłkę wybija rozgrywający po raz kolejny już dobre zawody Darek Przebierała.
W drugiej połowie następują sukcesywne zmiany w składzie. Zmiennicy dobrze wywiązują się ze swoich zadań. Co prawda na początku przewagę osiągnęła drużyna Żbika, jednak bramka dla gospodarzy nie była efektem błędu zawodników z pola i padła w dość przypadkowy sposób, choć swój „udział” przy niej miał nasz bramkarz. Wrzucana przez piłkarza Żbika z około 35 metrów od naszej bramki piłka, bo nie wyglądało to na strzał, przeszła po rękach interweniującego, ale nie przygotowanego na taki obrót sytuacji Błażeja Kokosińskiego, uderzyła w poprzeczkę i wyszła w pole. Tam pierwszy do niej dopadł zawodnik gospodarzy i dobił ją głową do pustej bramki. No cóż, i takie gole się zdarzają. Najważniejsze, że Błażej nie zdeprymował się i zrehabilitował w kolejnych interwencjach. Po stracie gola przejęliśmy inicjatywę. Około 60 minuty meczu po jednej z akcji MKS-u piłkę w polu karnym, po dobrej centrze z wolnego Pawła Wolińskiego otrzymał Jarosław Malinowski. Malina przełożył jednego z obrońców i składając się do strzału został sfaulowany. Pewnym strzałem po ziemi, bramkę na 1-1 strzelił z karnego kapitan drużyny Czarek Kowalski. Cieszy, że stracona bramka nie podłamała naszych zawodników, a wywołała sportową złość. Drużyna od razu zabrała się do odrabiania strat, a na efekty nie trzeba było długo czekać. Po jednym z kolejnych ataków MKS-u, około 70 minuty nasi zawodnicy wywalczyli rzut wolny w odległości około 25 metrów od bramki gospodarzy. Do piłki podszedł Paweł Olszewski, by po chwili po naprawdę pięknym strzale ponad murem w samo okienko cieszyć się wraz z całą drużyną i kibicami z objęcia prowadzenia. To była bramka z gatunku „stadiony
|
|
Nick:Czoper
Dodano:2008-03-10 00:34:07
Wpis:Żbik Nasielsk - MKS Przasnysz - 2-2 (0-0)
Nasielsk
08.03.2008r.,godz.12.00
Bramki:
60 minuta z karnego Cezary Kowalski na 1-1, 70 minuta z wolnego Paweł Olszewski na 1-2
Skład MKS Przasnysz w pierwszej połowie:
Błażej Kokosiński - Paweł Mazurkiewicz, Cezary Kowalski, Piotr Górczyński, Marek Gwiazda - Łukasz Sadowski - Dariusz Przebierała, Marcin Roman, Paweł Woliński, Piotr Piasecki - Paweł Olszewski
Skład MKS Przasnysz w drugiej połowie:
Błażej Kokosiński - Paweł Mazurkiewicz(Dawid Kostrzewa),Cezary Kowalski, Piotr Górczyński, Marek Gwiazda(Dawid Burdach) - Łukasz Sadowski(Piotr Burdach) - Dariusz Przebierała(Jarosław Malinowski), Marcin Roman, Paweł Woliński (Jarosław Pawelczyk), Piotr Piasecki - Paweł Olszewski
Pierwotnie mecz z drużyną z Nasielska miał się odbyć na sztucznym boisku Legionowie, jednak z różnych przyczyn, podobnie jak rok temu zagraliśmy w Nasielsku. Pozwoliła pogoda, więc poszukiwania boiska w dobrym stanie nie były konieczne. O Nasielsku można powiedzieć, że znamy ten teren i już tradycyjnie rozgrywamy mecze kontrolne z tą wyżej notowaną drużyną. Nasielszczanie są także stałym i zawsze mile widzianym uczestnikiem organizowanych przez przasnyski MKS zimowych turniejów halowych.
W ostatnim meczu sparingowym, przed rokiem wygraliśmy na ternie Żbika 2 - 3.
Żbik Nasielsk z dorobkiem 24 punktów zajmuje po rundzie jesiennej sezonu 2007/2008 - 7 miejsce w grupie mazowieckiej (północ) V ligi (MLS - przewidziana od przyszłego sezonu do likwidacji) ze stratą 7 punktów do lidera. Jak widać liga jest wyrównana, a sami doskonale wiemy, że nie jest to strata niemożliwa do zniwelowania.
W naszym przypadku jednak, ostatnio to my wiosną traciliśmy wypracowaną na jesieni przewagę i w konsekwencji na finiszu rozgrywek walka o awans odbywała się bez naszego udziału. Miejmy nadzieję, że tym razem będzie inaczej, ale …temu tematowi myślę, że czas najwyższy poświęcić więcej…ciszy i spokoju.
Krótko uzasadnię swoje prywatne odczucia i przejdę do podsumowania meczu.
Myślę, że o sprawie awansu powinno się myśleć, ale nie można z tym myśleniem przesadzić. Cel jest znany i nikomu go specjalnie nie trzeba przypominać. Wiadomo, że ciążąca nie od dziś na naszych zawodnikach presja awansu nie pomaga, może co najwyżej wprowadzić niepotrzebną nerwowość i utrudniać poczynania. W swoich najlepszych czasach Adam Małysz mówił, że najważniejsze jest dla niego oddanie dwóch równych i dobrych skoków. Choć oczywiście to nie ta skala, ale na nim też rok rocznie ciążyła ogromna presja. I choć wszyscy wokół mówili tylko o zwycięstwach i Pucharze Świata, jakby na tym ten świat się kończył, a każde potknięcie traktowali jak największy dramat i stratę nie do odrobienia - to On starał się wyciszyć, nie słuchać zgiełku, a kiedy znajdował się na skoczni „wyłączał” myślenie o wszystkim wokoło, skakał i wygrywał. Kiedy jednak nic nie ujmując wielkiemu mistrzowi, z różnych powodów myślał On siedząc na belce i wcześniej za dużo, popełniał błędy, które wykorzystał ktoś inny i zgarnął kryształową kulę. I aż na usta się cisną w tym momencie słowa wypowiedziane przez pewnego byłego Prezydenta: ”Nie idźcie tą drogą, nie idźcie…”. Pewnie zarówno nasi piłkarze, ale także kibice oraz ludzie będący bliżej piłkarzy, do których sam się zaliczam powinniśmy ostudzić emocje. To na pewno pozwoli, aby każdy w decydującej rundzie spokojnie robił to, co do niego należy, a co jest przecież podporządkowane głównemu celowi.
Ktoś powie, że to złe porównanie, piłkarz MKS-u to nie Małysz. Pewnie, że nie. Skala nie ta, ale człowiek jest tyko człowiekiem. Wygranie ligi okręgowej to nie to samo co zdobycie Pucharu Świata. No nie to samo, bo dla wszystkich zawodników, działaczy i kibiców przasnyskiego MKS-u zwycięstwo w lidze jest nie współmiernie cenniejsze. Ale to chyba „oczywista oczywistość”.
I wydaje się, że najlepsze co można zrobić w tej chwili to stonować napięcie. Zawodnicy wiedzą o co grają. To naprawdę dobra drużyna. Dziwi, że częściej mówią o tym obserwatorzy z zewnątrz. Na p
|
|
Nick:Iskra
Dodano:2008-03-09 20:48:01
Wpis:Iskra Krasne - Solół Grudusk 7-1
POZDRAWIAM
|
|
Nick:Prezes
Dodano:2008-03-09 20:45:48
Wpis:Dzisiaj Młodzicy MKS Przasnysz (1995/96 rocznik)zajęli 1 miejsce w silnie obsadzonym turnieju halowej piłki nożnej w Grudusku, pozostawiając za sobą takie drużyny jak: Korona HID Ostrołęka, Maków Mazowiecki, Narew Ostrołęka, Pełta Karniewo, Tęcza Płońsk, Grodzisko Grudusk.
|
|
Nick:Czoper
Dodano:2008-03-08 19:50:17
Wpis:A relację wrzucę w godzinach późniejszych...
|
|
Nick:wynik
Dodano:2008-03-08 16:15:18
Wpis:2:2 po bardzo dobrej grze chłopaków
Mogliśmy wygrać... zadecydowały błędy indywidualne i odrobina niefartu...
Kokos popraw się...oby w lidze Ci się to nie zdarzało. Poza tym widać, że drużyna zaczyna grać, a zmiennicy wcale nie odstają od podstawowych graczy. Jeśli popatrzymy w przyszłość... to z taką grą widzę 4 ligę.
pozdro
|
|
Nick:rafal
Dodano:2008-03-08 15:53:50
Wpis:a cos taki ciekawy trzeba bylo jechac NAZAWSZE MKS
|
|
Nick:mks
Dodano:2008-03-08 15:45:49
Wpis:i co tam w tym nasielsku
|
|
Nick:przasnyszanie
Dodano:2008-03-08 09:23:47
Wpis:pewnie, że przyjeżdżamy
|
|
Nick:Noel
Dodano:2008-03-08 02:19:26
Wpis:Musimy my zobaczyc ta flaga przasnysz wygra mecz
|
|
|
|
Nick:Mławianin
Dodano:2008-03-07 23:37:00
Wpis:Przyjeżdżacie wesprzeć kolegów z Płońska na mecz Mławianka - Tęcza 15 marca?
|
|
Nick:kibicccc
Dodano:2008-03-05 15:43:06
Wpis:Przydałyby się jakieś nowe zdjęcia do galerii... Może niedługo się jakieś pojawią (?)
|
|
Nick:.
Dodano:2008-03-04 20:14:17
Wpis:...a u nas 9...
|
|
Nick:cezdlu_37
Dodano:2008-03-04 16:03:18
Wpis:Upsss.., to jakby trochę zmienia...
|
|
Nick:Tęcza
Dodano:2008-03-04 00:31:45
Wpis:chciałem wam tylko zaznaczyć że u nas nie grało 6 z podstawowego składu. Pozdrawiam.
|
|
Nick:foniek
Dodano:2008-03-03 21:37:41
Wpis:A po mojemu , to lepiej przegrać meczyk sparringowy z "teoretycznie" mocniejszym rywalem i wyciągnąć wnioski z porażki , niż po wygranych meczach z tzw. "słabeuszami" popadać w samozachwyt .
PS. Wiosna Nasza .......... . Pozdrawiam MKS -iaków .
|
|
Nick:Prezes
Dodano:2008-03-03 21:29:03
Wpis:Następny mecz sparingowy MKS Przasnysz rozegra z drużyną Żbik Nasielsk w Nasielsku w sobotę o godz.12.00 na ich głównym boisku. Niestety w Przasnyszu główne boisko jest tylko dla ...???????????i ten mecz musi być rozegrany na wyjeździe.
Do ...zobaczenia w Nasielsku !!!!!
|
|
Nick:do krytykantów
Dodano:2008-03-03 16:30:46
Wpis:Ludzie rozluźnijcie pośladki. To są tylko sparingi. Rozumiem krytykę za mecze o punkty więc nabierzcie wody w usta i poczekajcie aż MKS zacznie grać w lidze, wtedy ewentualna krytyka będzie przynajmniej uzasadniona, a teraz myślę, że nikt nie ma ochoty czytać waszych żali i wywodów na temat gry i wyników.
|
|
Nick:Kibic
Dodano:2008-03-03 13:41:19
Wpis:A mnie martwi nie kolejna porazka ale to ze Mks nie potrafi z mocniejszym rywalem strzelic chocby jednej bramki.Tak bylo z Mława a teraz z Płonskiem i to moze byc nasz głowny problem
|
|
Nick:REJONY
Dodano:2008-03-03 09:02:04
Wpis:DO KIBOLA
Wez ****a co ty zapodajesz nie byles na meczu i sie unosisz medelepo ***ana w pierwszej polowie plonsk nie istnial bramki padly w drugiej plowie po bledach indywidualnych to sie ****a nie unos jak nie widziales meczu bledy sie poprawi i bedzie ok
|
|
Nick:Noel
Dodano:2008-03-03 04:53:38
Wpis:Napisz jeden z drugim własną relację z meczu,a nie tylko na gotowca czekasz, wtedy ktoś inny będzie mógł krytykować.
|
|
Nick:Czoper
Dodano:2008-03-02 23:02:47
Wpis:Jeżeli widzisz w podsumowaniu meczu z Płońskiem huraoptymizm to gratuluję Ci rozumienia czytanego tekstu...
Zresztą nie chcę mi się kolejny raz pisać, że nikt nie popada w huraoptymizm.
Ostatnia relacja tylko to potwierdza.
Ale na pewno nie mamy też powodów do zbytniej nerwowości. To może nam tylko zaszkodzić.
Jak widzę Tobie to już zaszkodziło.
Jak chcesz niespodziankę to kup sobie jajko...tam w środku znajdziesz. Na niespodziankach daleko jednak nie ujedziesz, a już na pewno nie w piłce. Nawet ślepej kurze może się trafić ziarno, raz, może dwa, a potem zdechnie...z głodu.
Lepiej więc systematycznie i cierpliwie leczyć wzrok...
Powodzenia "kibol".
|
|
Nick:kibol
Dodano:2008-03-02 21:47:17
Wpis:mnie też w****ia ten hura optymizm czepera jak nie jesteśmy faworytem to nic dziwnego że w plecy???? nie musimy chyba potulnie przegrywac gdzie my do awansu zadnej niespodzinki z A i B klasą to sobie bramek nastrzelamy a wyżej to do zeeeeeeeeeera i jest fajnie ****a mać
|
|
Nick:0000
Dodano:2008-03-02 16:45:58
Wpis:krysztal glinojeck-iskra krasne 1-3
(lubasinski)piechocinski malinowski blaszczak
|
|
Nick:....
Dodano:2008-03-02 11:48:01
Wpis:starasz sie oceniac tylko po wyniku ale w sparingach nie wynik jest najwazniejszy zrozum to w koncu a jezeli nie zrozumiesz to *** z tobą
|
|
Nick:....
Dodano:2008-03-02 11:44:35
Wpis:do kibic
kim ty jestes że zawsze musisz dodac swoje *****olone 5gr. na wiekszości meczy pewnie cie nie ma
|
|
Nick:Czoper
Dodano:2008-03-02 10:06:35
Wpis:Mecz z Tęczą odbył się oczywiście 1, a nie 2 marca 2008 roku.
W najbliższą sobotę tj. 8 marca 2008 roku MKS Przasnysz rozegra sparing z drużyną Żbika Nasielsk. Mecz odbędzie się w Legionowie na boisku ze sztuczną nawierzchnią.
|
|
Nick:Czoper
Dodano:2008-03-02 01:59:12
Wpis:c.d. relacji:
Po okresie naszej przewagi i szansach bramkowych, straciliśmy trzeciego gola z akcji, którą sami płońszczanom stworzyliśmy. Znowu dały o sobie znać błędy w grze obronnej. A zawodnicy Tęczy wykorzystali je z zimną krwią.
Wynik nie zmienił się już do końca meczu. Ulegliśmy Tęczy 34 Płońsk 0-3, choć na honorową bramkę na pewno zasłużyliśmy. Ale jak to się mówi w żargonie piłkarskim - liczy się to co w sieci.
Biorąc pod uwagę dobrą grę w pierwszej połowie tym bardziej szkoda końcowego rezultatu. Ale jak to powiedział w przerwie trener, mecz ma 90 minut. Także gra obronna wymaga jeszcze pracy i wydaje się, że ta formacja daje najwięcej do myślenia Zbigniewowi Muzińskiemu.
Ktoś powie, że szukam usprawiedliwień, ale należy wziąć pod uwagę także różne fazy przygotowań obu zespołów i wyciągnąć z tego wnioski. Na pewno i tu należy dopatrywać się słabszej postawy naszych zawodników w drugich 45 minutach. Miejmy nadzieję, że przygotowanie kondycyjne będzie naszym atutem, bo biorąc pod uwagę to, że niektóre drużyny ligi okręgowej nie trenują regularnie będzie ono miało duże znaczenie zwłaszcza w końcówkach meczy.
|
|
Nick:Czoper
Dodano:2008-03-02 01:56:38
Wpis:Relacja z meczu MKS Przasnysz - Tęcza 34 Płońsk w skrócie:
MKS Przasnysz - Tęcza 34 Płońsk 0-3 (0-0)
boisko w Przejmach k. Przasnysza
02.03.2008r.,godz.12.00
Skład MKS Przasnysz w pierwszej połowie:
Błażej Kokosiński - Paweł Mazurkiewicz, Paweł Woliński,Piotr Górczyński, Marek Gwiazda - Łukasz Sadowski - Dariusz Przebierała, Marcin Roman, Paweł Koszarski, Piotr Piasecki - Paweł Olszewski
Skład MKS Przasnysz w drugiej połowie:
Błażej Kokosiński (Łukasz Ochenkowski) - Paweł Mazurkiewicz, Paweł Woliński(Jarosław Pawelczyk),Piotr Górczyński(Dawid Burdach), Marek Gwiazda - Łukasz Sadowski(Dawid Kostrzewa) - Marcin Roman, Paweł Koszarski, Dariusz Przebierała(Jarosław Malinowski),Piotr Piasecki - Paweł Olszewski(Adam Grabowski)
Po raz pierwszy chyba drużyna seniorów MKS Przasnysz rozegrała w roli gospodarza mecz na należącym do Nadleśnictwa Przasnysz boisku w Przejmach. Przy tej okazji Zarząd Klubu dziękuje właścicielowi za udostępnienie boiska, dzięki czemu zaplanowany sparing rozegrano (boiska w Przasnyszu nie nadawały się w tym dniu do gry z przyczyn atmosferycznych).
Miejsce to jest oczywiście przez większość piłkarzy i kibiców znane, ale nie koniecznie ze sportowej rywalizacji. Nie mniej jednak trzeba podkreślić, że gościnni "leśnicy" budując tam jakiś czas temu pełnowymiarowe boisko wykonali kawał dobrej roboty, a niejedna drużyna naszej ligi okręgowej mogłaby go pozazdrościć.
Pomimo nieprzyjemnej pogody do Przejm w sobotnie południe przyjechali też kibice z Fońkiem na czele. Atmosfera była od początku do końca wesoła i piknikowa,a gdyby nie fatalna aura mecz na pewno nie skończyłby się po 90 minutach...Ze zwględu na deszcz i wiatr nie było więc niestety okazji do zaprezentowania w warunkach meczowych nowej flagi. Flaga pozostała więc pod opieką wspomnianego Fońka, ale nie było przeszkód, aby wznieśc za nią toast...oczywiście gorącą herbatką.
Tęcza 34 Płońsk zajmuje po rundzie jesiennej 2007/2008 ostatnie miejsce w grupie mazowieckiej IV ligi. Płońszczanie wygrali jesienia tylko jeden mecz i z dorobkiem 6 punktów zamykają ligową tabelę. W ostatnim czasie doszło jednak w tym Klubie do zmian we władzach, a ostatnie sparingi (m.in. przed tygodniem Tęcza pokonała w Ciechanowie tamtejszy MKS 6-0) zdecydowanie wskazywały kto jest faworytem do zwycięstwa.
Pierwsza połowa meczu nie potwierdziła jednak róznicy klas rozgrywkowych. MKS był dla Tęczy równorzędnym przeciwnikiem, a przasnyscy piłkarze stworzyli więcej sytuacji podbramkowych zakończonych strzałami. Rywal miał jednak okazję objąć prowadzenie, ale na drodze do siatki, piłce stanął słupek. Gra obu drużyn mogła się podobać. Była szybka, kombinacyjna, gracze twardo walczyli o każdą piłkę, co potwierdza chociażby fakt, że Łukasz Sadowski musiał dwukrotnie zmieniać narzutki, które nie wytrzymywały trudów boju.
W przerwie meczu trener Zbigniew Muziński dał zawodnikom do zrozumienia, że poprawnie realizują założenia taktyczne, a na tle wyżej notowanego i znajdującego się na dwa tygodnie przed początkiem rundy rewanżowej przeciwnika (MKS zaczyna za miesiąc) wyglądają naprawdę dobrze. Zachęcając do dalszej walki przypomniał jednak, że mecz ma dwie połowy.
W zespole nastąpiły także zmiany, a po przerwie gra nie wyglądała już tak dobrze. Zawodnicy nie byli już skoncentrowani jak w pierwszej części meczu, siadła płynność gry, a gra obronna i dyscyplina taktyczna zaczęły szwankować. No ale szukając przyczyny takiego stanu rzeczy można akurat uwzględnić etap przygotowań siłowych oraz sześć zmian, w tym pięć w polu, które siłą rzeczy miały wpływa na grę.
Od początku drugiej części przewagę zyskała Tęcza. Nasz zespół prezentował się gorzej niż w pierwszej odsłonie meczu. Nie było juz widać w taki stopniu piłkarskiej agresji. W ciągu 10 minut od wznowienia gry straciliśmy dwie bramki po indywidualnych błędach , po czym ponownie podjęliśmy walkę, a co najmniej trzy z akcji MKS-u bliskie były zakończenia golami. Dogodne sytuacje miał Marcin Roman i Dawid Kostrzewa. Tak jak w pierwszej połowie kilkakrotnie mocno, aczkolwiek niecelnie strzelał Piotr Piasecki.
|
|
Nick:Czoper
Dodano:2008-03-01 20:58:32
Wpis:Cieszę się, że widzisz jaka jest między nami różnica.
A idąc dalej cieszę się, że ta różnica jest!!!!!!!!
Świat już tak jest skonstruowany, że są na nim optymiści, realiści, pesymiści i jeszcze pare innych..."mutacji". I dla wszystkich jest miejsce.
Jedni coś robią, inni nie robią nic, a jeszcze inni przeszkadzają robić cokolwiek.
Jedni zawsze widzą szklankę do połowy pełną, a inni do połowy pustą. I dobrze. Wszyscy są sobie potrzebni. Dużo by na ten temat pisać, ale nie czas i miejsce.
Co do treningów to jakiś niedorzeczny zarzut. Wszyscy, którzy chcą grać w piłkę w naszym Klubie zasuwają na treningach, aż miło. Po co mieliby oszukiwać samych siebie. Ich nikt siłą do tego nie zmusza. Grają bo chcą, bo lubią grać. I z tego się trzeba cieszyć i wykorzystać. A jeżeli czasem nie mogą być na treningu to świat się nie wali. Każdy ma swoje sprawy, swoje życie.
Zapewniam Cię także, że nie potrzebuję dni i nocy myślenia nad skleceniem kilku zdań o meczu.
Czasem tylko czasu brakuje.
|
|
Nick:kibic
Dodano:2008-03-01 18:47:50
Wpis:A ty widzisz sama jasnosc.Chocby byla najciemniejsza noc to ty bedziesz twierdzil ze jest poludnie i slonce slicznie swieci.Nie zastanawiaj sie co tu wymyslic na usprawidliwienie gry MKS tylko napisz po prostu ze bylo bardzo slabo i 3-0 w plecy.I ze naszym jeszcze daleko do 4 ligi.A potrzebna jest jeszcze praca i jeszcze raz praca na treningach a nie obijanie sie badz olewanie treningow przez niektorych.Prawdy nie ma co sie wstydzic.A pochwalamy nie zmobilizujesz zawodnikow bo oni juz mysla ze sa super gwiazdami a te porazki w sparingach to tylko zbieg okolicznosci ktory nie pozwolil im wygrac bo oni byli przeciez w tych meczach lepsi-to jakas paranoja.Wiec to przemysl i juz nie wychwalaj ich pod niebiosa tylko wytknij bledy jakie popelnili i niech sie przyloza do treningow zeby w lidze juz tych bledow nie popelniali.To na tyle a troche krytyki jedzcze nikomu nie zaszkodzilo.
|
|
Nick:Czoper
Dodano:2008-03-01 17:28:51
Wpis:Spokojnie człowieku. Uważaj na ironię i zgryzotę bo Cię zeżre od środka.
To co mam do napisania napiszę wtedy kiedy będę miał czas i ochotę. I będzie to MOJE zdanie oparte na podstawie tego co widziałem i widzę na boisku, poza nim i nie tylko...
Na szczęście nie piszę tego tylko dla Ciebie.
Tak jak nasi piłkarze nie grają bo ktoś im każe tylko dlatego, że lubią to i chcą to robić, tak i ja napiszę wtedy, kiedy będę miał czas i chęć, a nie wtedy kiedy ktoś mi będzie kazał.
Teraz akurat czasu nie mam. Więc musisz jakoś inaczej zaspokoić swoją ciekawość...
Swoją drogą zastanawiam się co Tobą kieruje i trochę Ci nawet współczuję.
Musi być Ci cholernie trudno żyć z taką percepcją rzeczywistości. Pewnie nawet w środku słonecznego dnia chodzisz i powtarzasz "ciemność, widzę ciemność"...
|
|
Nick:kibic
Dodano:2008-03-01 16:26:43
Wpis:No Czoper jeszcze nie piszesz listow pochwalnych o grze MKS?Co sie stalo?Jakos dlugo sie zastanawiasz jak tu napisac ze sie przegralo ale to niewazne bo bylismy lepsi i jest klawo.My tylko potrafimy wygrywac z druzynami z A i B klasy a z reszta nam niewychodzi bo zawsze cos staje na przeszkodzie-he.he.Ale i tak jestesmy najlepsi i awans mamy w kieszeni-prawda Czoper?
|
|
Nick:Czoper
Dodano:2008-03-01 10:32:10
Wpis:Z ostatniej chwili!!!!!
Mecz z Tęczą Płońsk odbędzie się na boisku w Przejmach o godzinie 12.
|
|
Nick:Prezes
Dodano:2008-02-29 14:23:57
Wpis:Jutro mecz o godzinie 12.00 w Przasnyszu. Boczne boisko.
|
|
Nick:Noel
Dodano:2008-02-29 10:54:10
Wpis:Flagi są za***iste.
|
|
Nick:Noel
Dodano:2008-02-29 10:52:44
Wpis:Przeczytaj uważnie, a dopiero potem się wypowiadaj.
|
|
Nick:REJONY
Dodano:2008-02-29 08:46:16
Wpis:Noel o co ci juz chodzi tutaj kulturalnie sie pyta kibic o zdjecia t a ty juz prowokujesz sytuacje. SCISNIJ PIEROGA
|
|
Nick:Noel
Dodano:2008-02-29 06:45:23
Wpis:A co to jakiś pokaz mody, żeby coś oceniać???
|
|