Nick:Czoper
Dodano:2008-05-22 18:49:01
Wpis:Myślę, że trzeba dodać, że kibice z Raciąża tak jak i nasi, są najlepsi w lidze.
No, a tak na marginesie to ten szampan jest jak najbardziej możliwy już w tę sobotę.
Ale, aby można było go skosztować musimy wygrać i liczyć na potknięcie Korony.
Nie ma co jednak gdybać, trzeba wygrać kolejny mecz i każdy następny.
Pozdrawiam
|
|
|
|
Nick:Sławek T.
Dodano:2008-05-22 14:32:25
Wpis:W sobotę pewnie przegramy (byle nie za wysoko , ale i tak będziemy się cieszyć z Wami Waszym sukcesem. Myślę, że dacie nam łyknąć szampana
|
|
Nick:Noel
Dodano:2008-05-22 13:26:17
Wpis:Miodzio. Do zobaczenia w sobotę!!!
|
|
Nick:Czoper
Dodano:2008-05-22 12:36:46
Wpis:c.d.
po kontuzji Łukasz Korotko gra jak profesor. Paweł Mazurkiewicz nie do przejścia, Dawid Burdach dobrze w obronie, ale także w akcjach ofensywnych. Bardzo dobry mecz rozgrywa Błażej Kokosiński, który popisuje się kilkoma pięknymi paradami.
Zresztą tak gra cała drużyna, którą przed utratą bramki ofiarną interwencją broni Czarek Kowalski, wybijając piłkę głową z linii bramkowej i „wbijając się” w słupek. Wyglądało to fatalnie. Kibice zamarli, ale na szczęście nasz kapitan obolały, ale wraca na boisko. Po raz kolejny w ostatnich meczach Czarek jest tam, gdzie być powinien. W 74 minucie meczu doskonała akcje przeprowadzaja właśnie nasi obrońcy. Kempes podaje dobrą prostopadłą piłkę do wychodzącego prawem skrzydłem Dawida Burdacha, a ten idealnym dośrodkowaniem obsługuje Pawła Olszewskiego, który dokłada nogę i zdobywa bramkę na 4-1.
Radość ogromna. Już wiemy, że nie damy sobie zrobić krzywdy, a coraz większy apetyty na bramki ma Sierżant, który szaleje na lewym skrzydle i wręcz bombarduje bramkę gospodarzy.
Bardzo dobrze w środku pola rządzą i dzielą Paweł Koszarki z Marcinem Romanem.
Osiągamy przewagę bramkową i w zespół wdaje się rozluźnienie. Dodatkowo sytuację na boisku komplikuje skręcona kostka Piotrka Piaseckiego, który musi opuścić plac gry. Sytuację opanowujemy, jednak tracimy gola po strzale życia zawodnika miejscowych, który potężnie uderza z wolnego w samo okienko.
Na boisku pojawiają się Dawid Kostrzewa, Adam Grabowski i Marek Zbrzeski, który tuż po wejściu ma doskonałą sytuacje bramkową. Ale nie możemy mieć do niego żadnych pretensji. Dopiero co pojawił się na boisku, nie wszedł jeszcze w mecz, a i piłka skoczyła na nierówności.
Odpowiedź jest jednak natychmiastowa, a swoją kolejną bramkę zdobywa Darek Przebierała, który po otrzymaniu dobrego podania ze środka pola ucieka starającemu się go zatrzymać za koszulkę obrońcy, kładzie bramkarza i ustala wynik meczu na 5-2 dla MKS Przasnysz.
Radość jest tak ogromna, że nasi kibice przeskakują przez oddzielającą ich od boiska barierkę, aby wyściskać strzelca i pozostałych zawodników. Wszystko jednak jest jednak w porządku i po chwilowej niekontrolowanej, ale kulturalnej radości wszyscy wracają na swoje miejsca.
Sędzia kończy spotkanie, a zawodnicy dziękują kibicom, którzy przez cały mecz głośnym dopingiem wspierali ich poczynania, a długo po meczu śpiewami dziękowali im za wspaniałe spotkanie.
Jeżeli tak zagramy w kolejnych spotkaniach, to nikt już nam nie wydrze awansu do IV ligi.
Najbliższy mecz już w sobotę o 14.00 w Przasnyszu, z zaprzyjaźnioną drużyną Błękitnych Raciąż.
Zapraszamy
Pozdrawiam
|
|
Nick:Czoper
Dodano:2008-05-22 12:33:45
Wpis:c.d.
Łukasz Sadowski. Na specyficzne boisko w Kuczborku było to duże osłabienie. System został zachwiany, ponieważ grający bardzo dobrze defensywnego pomocnika waleczny i nieustępliwy Zabi jest jednym z młodzieżowców i doskonale uzupełniał się z Pawłem Koszarskim i Marcinem Romanem, który grał z kontuzją sprawiająca ból przy każdym uderzeniu piłki. No, ale nie z takich opresji wychodziliśmy. Po konsultacji z naszym kapitanem Czarkiem Kowalskim trener Zbigniew Muziński delegował do gry młodzieżowca Piotra Górczyńskiego. Zagraliśmy systemem 4-4-2, a nie jak dotychczas 4-5-1.
Zanim jednak rozpoczął się mecz, na zabezpieczony przez policję i odpowiednie służby teren szkoły, na której znajduje się boisko zaczęły ściągać pierwsze grupy miejscowych kibiców. I wszyscy się zastanawiali czy i w jakiej ilości wspierać swoją drużynę przyjadą kibice z Przasnysza, którzy znani są w lidze, że jeżdżą zorganizowanymi grupami na wszystkie mecze swoich ulubieńców. Dbających o bezpieczeństwo organizatorów meczu poinformowaliśmy więc, że w drodze jest około 50 osobowa grupa naszych. Miejscowi, którzy znajdowali się już na boisku wyczekiwali z zaciekawieniem i chyba niedowierzaniem, a specjalnie wydzielony sektor dla przasnyszan powoli zapełniał się zjeżdżającymi „pojedynczymi” samochodami kibicami z Przasnysza. Przeczuwaliśmy jednak, że będzie ich znacznie więcej…I było. Na około 20 minut przed pierwszym gwizdkiem sędziego dotarli najwierniejsi i najbardziej zorganizowani. Zebrani na terenie szkoły zaczęli się rozglądać kiedy z oddalonego parkingu zaczęły dobiegać śpiewy „…jesteśmy zawsze tam gdzie nasz MKS gra…, a prowadzona przez Kociaka i Fońka ekipa mocnym akcentem zameldowała się na miejscu.
Trochę chyba byli tym wszystkim przytłoczeni nie tylko miejscowi kibice, ale i piłkarze Boruty , którzy rozgrzewając się co chwila „uświadamiani” byli przez przasnyszan, że lider przyjechał po 3 punkty. Jak ważni są kibice, ich obecność i doping przekonaliśmy się już w pierwszych minutach gry, gdy cofnięta, trochę jakby przestraszona Boruta starała się tylko odpierać zdecydowane i składne ataki MKS-u. Ale tylko do 10 minuty, kiedy to po kolejnym dobrze bitym przez Łukasza Korotkę rzucie wolnym, piłkę w zamieszaniu podbramkowym dobił Darek Przebierała. Wydawało się, że kolejne gole to już tylko kwestia czasu. Tak jak chcieliśmy opanowaliśmy środek boiska, a skrzydła funkcjonowały doskonale. Koledzy chyba wyczuli, że „Sierżant” jest w niesamowitym gazie, bo co chwila otrzymywał doskonałe piłki i popisywał się rajdami lewą stroną boiska. Obrona grała spokojnie i pewnie. No poza jednym błędem w 20 minucie, kiedy to niezdecydowanie naszych wykorzystał zawodnik gospodarzy i z bliskiej odległości wyrównał na 1-1. Na przerwę jednak schodziliśmy z przewagą jednej bramki, po tym jak w 40 minucie Marcin Roman będąc tyłem do bramki gospodarzy przyjął piłkę i sprytnym strzałem z półobrotu strzelił nie do obrony w długi róg bramki. Był to chyba najważniejszy gol w tym meczu, no i pierwszy strzelony przez Marcina w barwach MKS-u. Gorąco więc podziękowali mu przasnyscy kibice. W naszym sektorze ogromna radość, a sędzia kończy pierwszą część meczu. Jesteśmy zespołem zdecydowanie lepszym, ale trzeba to potwierdzić kolejnymi golami, aby spokojnie zgarnąć 3 punkty. W przerwie Kempes rzuca do wychodzących z szatni zawodników: „Panowie jedziemy z nimi na 3-1, 4-1 i wracamy do domu”. Słysząc te słowa pomyślałem, ze to by było chyba zbyt optymistyczne rozwiązanie. Ale w sumie czemu nie? Gramy bardzo dobry mecz w obronie. Pomoc funkcjonuje jak trzeba, a Żarówa ma ogromną ochotę strzelić swoja kolejną bramkę w lidze. No i jest w tym meczu doskonale dysponowany Sierżant, który gra koncertowo w ofensywie. I właśnie Darek po pięknej składnej akcji całego zespołu, otrzymuje piłkę na lewym skrzydle i idealnym, plasowanym strzałem spokojnie podwyższa na 3-1. Kolejne minuty to realizacja scenariusza, który przepowiedział Kempes. Atakujemy, gramy bardzo dobrze w obronie, a rozgrywający kolejny mecz po k
|
|
Nick:Czoper
Dodano:2008-05-22 12:32:25
Wpis:KUCZBORK ROZSTRZELANY - POPIS DARKA PRZEBIERAŁY...I CAŁEJ DRUŻYNY
Boruta Kuczbork - MKS Przasnysz 2-5 (1-2)
Boisko w Kuczborku
17.05.2008r., godz.16.00
Bramki: 10” Dariusz Przebierała, 40” Marcin Roman, 47” Dariusz Przebierała, 74” Paweł Olszewski, 90” Dariusz Przebierała
Skład MKS Przasnysz:
Błażej Kokosiński – Cezary Kowalski, Paweł Mazurkiewicz, Łukasz Korotko, Dawid Burdach - Marcin Roman (83” Dawid Kostrzewa), Paweł Koszarski,, Dariusz Przebierała, Piotr Piasecki (80” Marek Zbrzeski) - Paweł Olszewski (75” Adam Grabowski), Piotr Górczyński
Na długo przed tym meczem, na różnych stronach internetowych trwały zażarte dyskusje (jeżeli tak to można nazwać), w których to dominowały głosy o tym, że Boruta Kuczbork wybije nam IV ligę z głowy i pokaże nam gdzie jest nasze miejsce. Po cichu wtórowali temu inni. I wszystkich adwersarzy przasnyskiego Klubu łączyło jedno – utrzeć nosa liderowi i jak najbardziej utrudnić drogę do IV ligi. No ale tak to już jest. Dobrze o tym wiedzieliśmy i wiemy. I byliśmy i jesteśmy przygotowani na takie sytuacje.
Wiele razy pisałem już, że aż serce rośnie kiedy przychodzi się na trening i za każdym razem widzi ponad 20 piłkarzy trenujących, aż miło. Kibice rywali śpiewają „grać i trenować…musi panować”. I niezależnie jak to wszystko się zakończy, to w tym sezonie udało się zbudować taką atmosferę i organizację w Klubie, że nasi piłkarze nie oglądając się na nikogo i na nic, postępują właśnie w ten sposób. Ciężko pracują na treningach, doskonale radzą sobie na boisku kiedy walczą o punkty i panują w lidze. Wszystkich łączy jeden cel i mam wrażenie, że daliby się jeden za drugiego pokroić, aby tylko ten cel osiągnąć. I oby tak było do końca. A na pewno się uda.
W tradycyjnych już przedmeczowych sporach, kibice Boruty przejawiali zdwojoną aktywność. Nazwali nawet ten mecz, meczem o honor i szacunek. I dobrze, że to robili. To był tylko młyn na wodę dla naszych zawodników i oczywiście najlepszych w lidze kibiców. Trochę nas rozdrażnili i skończyło się , tak jak powinno. Wygraliśmy wszystko. Mecz, honor i szacunek, choć tego ostatniego niektórzy chyba nigdy się nie nauczą. Ale to już nie nasz problem. Najważniejsze, że po meczu w którym byliśmy co najmniej drużyną o klasę lepszą od Boruty, przybliżyliśmy się do upragnionego awansu.
Nastroje przed meczem były określiłbym to bardzo profesjonalne. To ostatnio cecha, która jest znakiem firmowym naszej ekipy, zarówno przed meczami, w trakcie jak i po nich. Fakt, że czasem kosztuje to trochę wyrzeczeń…, ale najważniejsze, że wszyscy to rozumieją i właśnie tak się zachowują.
Mówiąc szczerze to w tym temacie jak to się mówi „mucha nie siada”. Cieszy, że udało się osiągnąć stan, na który wszyscy pracowali, stan, w którym każdy w Klubie z pełnym zaufaniem do drugiego robi to, co do niego należy. Oczywiście nie ma co się za bardzo chwalić. Cały czas trzeba doskonalić to co jest i ciągle poprawiać we wszystkich elementach, ale obecnie tryby współpracują bardzo dobrze. Zgrzytów brak. Począwszy od kibiców, przez działaczy, aż na najważniejszych osobach, czyli piłkarzach kończąc. Wydaje się, że świadomość celu i ten trudniejszy czas, który drużyna z powodzeniem przetrwała dzięki każdemu zawodnikowi z osobna – spowodowały, że teraz jest to jedna paka ludzi, która nie da już sobie wydrzeć sukcesu.
Mecz z Borutą był kolejnym bardzo trudnym spotkaniem, które trzeba było wygrać. Wiadomo było, że teren w Kuczborku jest bardzo gorący i trudno tam strzelić bramkę, o zwycięstwie już nie mówiąc. Zespół z Kuczborka miał najmniej straconych goli, bo tylko 18 w 21 meczach, z czego 7 u siebie. MKS pojechał więc także po to, aby objąć prowadzenie także w tych statystykach ligowych. I zrobił to w pięknym stylu wbijając Borucie 5 goli, a gdyby skuteczność była lepsza, bramek dla przasnyszan mogło paść drugie tyle. Łatwo więc ocenić siłę rażenia naszego zespołu.
Dzień przed meczem okazało się, że nie będzie mógł wystąpić Łukasz Sad
|
|
Nick:Czoper
Dodano:2008-05-21 18:52:08
Wpis:Obecnie z moim czasem jest tak jak napisałem wcześniej.
Nic na to nie poradzę.
Nie rozerwę się.
Pozdrawiam
|
|
Nick:IV LIGA IV LIGA MKS
Dodano:2008-05-21 18:32:25
Wpis:CZy w meczu z Raciazem wystapi walczak zabi ??
|
|
Nick:malykot
Dodano:2008-05-21 18:23:22
Email:mlapl.ypkwo@t66t@owkpy.lpalm
Wpis:Jesli dobrze pojdzie to juz w sobotę będziemy świętować.
|
|
Nick:czijo
Dodano:2008-05-21 15:28:43
Wpis:no to lipa w takim razie nie dojade na mecz
|
|
Nick:Rejony JWP
Dodano:2008-05-21 15:24:19
Wpis:Na zawsze M, na zawsze K, na zawsze S jak MKS !! Lalalala la la la lala la haha
|
|
Nick:Prezes
Dodano:2008-05-20 22:50:38
Wpis:Mecz seniorów pomiędzy drużynami MKS Przasnysz - Błękitni Raciąż odbędzie się o godz. 14.00 w najbliższą sobotę a mecz juniorów o godzinie 16.00. Nastąpiła zmiana godziny rozegrania meczu.
Wszystkich zapraszamy!!!!!!!
|
|
Nick:cezdlu_37
Dodano:2008-05-20 21:19:33
Wpis:No, faktycznie ponad 200 ludzi dziennie odwiedza stronę licząc na zapoznanie się z relacją z ostatniego meczu. Wychodzi na to, że teraz to już musztarda po obiedzie. Podobnie, mimo zapowiedzi że będzie, nie było relacji z meczu z Wieczfnianką. Trochę szkoda, bo ładne mecze były. Sorki.
|
|
Nick:młody gacza
Dodano:2008-05-19 21:13:41
Wpis:rafał wiesz że jedni z wierniejszych kibiców nie mogli byc na meczu bo tego samego dnia sami grali ale faktycznie co tu opisywac ważne że wygraliśmy... czekam z niecierpliwością na mecz z przyjaciółmi z Raciąża...POZDRO dla MKSiaków
|
|
Nick:Czoper
Dodano:2008-05-19 20:20:04
Wpis:Tych, którzy czekają na relację proszę o odrobinę cierpliwości i wyrozumiałość.
Relacja będzie tak szybko jak to będzie możliwe.
Akutar ostatnimi czasy "siedzimy" z Prezesem nad papierami w sprawie dotacji dla naszego Klubu z Urzędu Miasta. A jest tych papierów od...Ale damy radę. Tak jak chłopcy na boisku.
A wiadomo, że jest to sprawa istotna, ale i terminowa.
Niemniej jednak, jak tylko się uporam ze sprawami bezwzględnie w tej chwili najważniejszymi relacja pojawi się na stronie.
Pozdrawiam
|
|
Nick:rafal
Dodano:2008-05-19 18:52:10
Wpis:i co tu opisywac trrzeba bylo iechac a druzyna zagrala na 102 tak trzymac czwarta liga czwarta liga NAZAWSZE MKS
|
|
Nick:Nieobecni kibice
Dodano:2008-05-18 19:09:48
Wpis:Czoper poprosimy o relacje z meczu...Czekamy i pozdrawiamy
|
|
Nick:fan
Dodano:2008-05-18 18:43:22
Wpis:Nie płacz Boruto twa ,żalu co serce rwie,nie płaczcie inne wsie ,bo w okręgówce nie jest zle.Czwarta liga MKS
|
|
Nick:Wysek
Dodano:2008-05-18 17:01:35
Wpis:"Skół" OSiR Serock 0:5 MKS Przasnysz bramki: Niestępski, Łysakowski, Karczewski, Bartnikowski x2 i ja prawie haha
|
|
Nick:Czoper
Dodano:2008-05-18 07:58:59
Wpis:Relacja oczywiście się ukaże o razu jak to będzie możliwe. Myślę, że jeszcze dziś.
Pozdrawiam
|
|
Nick:błękitni Raciąż
Dodano:2008-05-18 03:40:59
Wpis:Brawa i gratulacje dla MKS - w tym szczególne dla Darka Przebierały - od kibiców błękitnych.
|
|
|
|
Nick:Czoper
Dodano:2008-05-17 23:05:08
Wpis:Oczywiście, że więcej już niebawem.
Pozdrawiam
|
|
Nick:dennassi Makow
Dodano:2008-05-17 22:38:53
Wpis:A no to gratulacje Panowie od Makowa;] Macie 4 lige chociaz Szydlowo dzis tez niezle widowisko pokazalo pozdro MKS
|
|
Nick:cezdlu_37
Dodano:2008-05-17 20:10:58
Wpis:Boruta Kuczbork - MKS Przasnysz 2:5. Trzy bramki(podobno)strzelił "Sierżant" Przebierała, 1 Roman i 1 Olszewski. To, o czym marzyliśmy jest coraz bliższe. "Czoper" nie zwlekaj z relacją, bo sympatycy MKS czekają.
|
|
Nick:MKS 95
Dodano:2008-05-17 20:02:34
Wpis:Mks Przasnysz 95 1-1 LUKS CZerwin
|
|
Nick:dennassi Makow
Dodano:2008-05-17 18:34:10
Wpis:Witam. Jak tam wynik w Przasnyszu?? mam nadzieje ze do przodu?? u nas 6-1 do przodu i pochwale sie strzelilem brame pierwsza w seniorach To czekam panowie na wynik i serdecznie pozdrawiam czwarta lige
|
|
Nick:Czoper
Dodano:2008-05-17 18:33:04
Wpis:Wiadomosc z drogi Piekny mecz Wypralismy 5-2 BRAWO CHŁOPCY
|
|
Nick:kobylka
Dodano:2008-05-17 11:59:42
Wpis:jest jeszcze konik..hihihihihi....3;0 do przoduMks!
|
|
Nick:MKS PRZASNYSZ
Dodano:2008-05-17 09:32:28
Wpis:JEST jeszcze Młody Bury..............
|
|
Nick:N oel
Dodano:2008-05-17 02:58:49
Wpis:I tak damy z siebie wszystko, My kibice MKS+u!!!
|
|
Nick:Czoper
Dodano:2008-05-16 22:27:11
Wpis:Problem nie polega na braku ustaleń służb, obowiązków zawodowych itp., bo te zawsze są dopasowane tak jak trzeba.
Ale miejmy nadzieję, że tego rodzaju kłopotów już nię będzie.
Pozdrawiam
|
|
Nick:MKS 95
Dodano:2008-05-16 21:02:34
Wpis:W Sobote 17.05.08r. mecz MKS PRZASNYSZ r.95. O godzinie 10:00 przychodzie.
|
|
Nick:mks
Dodano:2008-05-16 20:36:03
Wpis:ale jaja to ten mecz wypadł jakoś tak w ostatniej chwili rozumiem praca armia ale mozna chyba jakoś wcześniej to poustalać
|
|
Nick:Czoper
Dodano:2008-05-16 19:42:34
Wpis:Brak Łukasza Sadowskiego akurat w tym meczu to bardzo poważne osłabienie w kontekście gry całej linii pomocy. Wiadomo, że Zabi jest defensywnym pomocnikiem i walczakiem jakich mało, a do tego jest młodzieżowcem i moim zdaniem nie mamy w tej chwili równorzędnego zmienika dla Łukasza.
Pewien schemat i zadania poszczególnych zawodników muszą się niestety zmienić w tym meczu. A moje gadanie o opanowaniu środka pola jest nadal aktualne, ale będzie to dużo trudniejsze.
Mówiąc szczerze nie bardzo to wszystko rozumie (chodzi o jego absencję).
Żle się dzieje, kiedy tego rodzaju sytuacje mają miejsce w chwili, kiedy ważą się losy awansu do IV ligi.
Nie wyobrażam sobie też sytuacji, kiedy Zabi miałby nie zagrać w kolejnych meczach.
Wszystko trzeba jak najszybciej wyjaśnić i przywrócić do normalnego stanu.
Pozdrawiam
|
|
Nick:SZOK
Dodano:2008-05-16 18:02:40
Wpis:W meczu z Kuczborkiem nie wystapi zabi z powodów słuzbowych. Mamy nadzieje ze to jedyny przypadek i zabi bedzie mógł grac w nastepnych meczach.PZDR IV liga IV liga MKS
|
|
Nick:Rejony JWP
Dodano:2008-05-16 17:17:20
Wpis:Witam. Chciałbym się znalezc na tym meczu... znalazlo by sie jakies miejsce z kibicami ? IV LIGA MKS
|
|
Nick:kooollllooooo
Dodano:2008-05-16 17:13:33
Wpis:jak byscie byli lepsza druzyna to byscie wygrali u siebie znami a nie plecy 0-2 ...a co do tego ze my nie gramy do konca to blad a pierwszy mecz z szydlowem czy wieczfnia ??? tam strzelalismy w koncowce .....pozdro
|
|
Nick:cezdlu_37
Dodano:2008-05-16 08:07:18
Wpis:Czoper? - co? - relacja!
|
|
Nick:Noel
Dodano:2008-05-15 22:43:30
Wpis:Na pewno będziemy w Kuczborku!!! I tylko Przasnysz, Przasnysz najlepszy jest nasz MKS!!
|
|
Nick:Czoper
Dodano:2008-05-15 22:17:08
Wpis:W sobotę o 16 w Kuczborku nasz MKS gra kolejny z ważnych meczy. Niedawno wraz z Prezesem obserwowaliśmy w Kuczborku mecz miejscowych z Wieczfnianką. I trzeba powiedzieć, że będzie to trudny mecz, ponieważ Boruta jest u siebie bardzo groźna. Boisko o niewielkich wymiarach, ale równe i trawiaste położone jest obok szkoły, pomiędzy zabudowniami.To powoduje, że panuje tam ogromna wrzawa.
Trzeba się spodziewć niesamowicie zaciętego meczu, walki o każdy centymetr (nie metr) boiska. I tak od początku trzeba zagrać. Sytuacja w związku z wymiarami placu gry zmienia się jak w kalejdoskopie. Akcie przenoszą się błyskawicznie. Nie da się za bardzo pograć piłką, choć myślę, że akurat tym elementem możemy zaskoczyć przeciwnika. Kto opanuje nerwy i przede wszystkim piłkę ten wygra. Najważniejsze od razu uzyskać przewagę w środku pola, nie pozwalać na szybkie ataki i wykorzytyważ nasze szybkie skrzydła. Specyfika boiska powoduje, że może być sporo stałych fragmentów gry. W tym elemencie Boruta jest groźna. Musimy więc zagrać tak, aby być przy piłce (wtedy jest się ewentualnie faulowanym),dzięki czemu żadziej to my będziemy faulować. Tam każdy kontakt to praktycznie faul.
No i trzeba strzelać z każdej sytuacji ponieważ "wepchnąć się z piłką " do bramki jest niezwykle trudno.
W obronie nie ma co się patyczkować i próbowac jakiegoś rozgrywania, nie na tym boisku. Wieczfnia każdą piłkę po prostu wybijała, a pomocnicy i napstanicy musieli napracować się, żeby stworzyć coś z przodu. Bramki dla Wieczfni padły z typowych kontr w końcówce meczu. Boruta nie wytrzymała napięcia. Zatakowała większością zawodników, odkryła się. Właśnie końcówki, które są naszą dobrą stroną nie są z kolei atutem drużyny z Kuczborka.
A więc z obserwacji można powiedzieć, że musi być walka, walka, wlaka, w obronie bez namysłu i chwili zastanowienia, pomoc musi praktycznie grać w obie strony cały czas, wspierać obronę i atak. Natomiast napastnicy nie tylko czekać na podania, ale także kreować sytuacje. A my takich napastników mamy. Mamy też zawodników potrafiących silnie strzelić, więc trzeba często próbować.
To taki mini opis wygranego przez Wieczfnię meczu z Borutą.
Ale także zapowiedź dla kibiców co nas czeka.
No właśnie. Kibice tam to zdecydowanie 12 zawodnik. Musimy pojechać jak największą ilością ludzi i nie szczędzić gardeł. Są informacje, że moga nas wesprzeć inni kibice. Ale najlepiej liczyć na siebie.
Ostatni Tygodnik Ostrołęcki pisząc o meczu z Makowianką określił kibiców z Przasnysza niezwykłymi i niosącymi swoja druzynę dopingiem do zwycięstwa.
I tak musi byc w Kuczbporku. Mamy lepszą drużynę i wygramy tem mecz.
Pozdrawiam
|
|
Nick:młodzik
Dodano:2008-05-15 17:21:06
Wpis:ja to dziękuję za grę w MK
S-ie //Odchodzę//
LaskenS;;;?
|
|
Nick:Grzenio
Dodano:2008-05-15 13:39:02
Wpis:No tak do 25 zl ... a ile kosztowal nowy?
|
|
Nick:JA
Dodano:2008-05-14 21:42:09
Wpis:za 50zl moge Ci go sprzedac i jest na nim autograf Dariusza Dudka (brata Jerzego Dudka)
|
|
Nick:REJONY WTS
Dodano:2008-05-14 21:14:11
Wpis:ILE DAJESZ
|
|
Nick:Grzenio
Dodano:2008-05-14 19:04:26
Wpis:Chciałby może ktoś sprzedać szalik mks ten biało-niebieski stary... tak tylko pytam
|
|
Nick:Noel
Dodano:2008-05-13 06:09:17
Wpis:Mecenasem to On chyba chciałby być, przecież nawet nie wie jak sie pisze mózg-półgłówek
|
|
Nick:Do: Do zlasowanych muz
Dodano:2008-05-12 22:24:38
Wpis:Tobie się chyba lasuje mózg . Jeśli chcesz , to wpadnij na meczyk , to zobaczysz czy na picie gorzały robi się jakąś zrzutkę czy nie.... .Każdy przynosi do picia , to co uważa (browar, winko , gorzałkę , ba a nawet herbatkę malinową dla synka czy córki ) jak kto uważa . Ostatnio wyszła taka inicjatywa , żeby zorganizować "zrzutkę" na oprawę jak sam zauważyłeś , co w związku z tym czynimy . Ty "mecenasie" zapewne z wykształcenia ( nie obrażaj bezrobotnych) daj "tysiaka" i będzie po sprawie .
Ps. To by była dopiero popijawa .......
|
|
Nick:MKS ULTRAS
Dodano:2008-05-12 18:39:05
Wpis:zebrana kwota na obecną chwilę wynosi 100 zł zachęcam do wpłacania pieniędzy na oprawę
|
|
Nick:MKS ULTRAS
Dodano:2008-05-12 16:01:25
Wpis:jeśli Ty prezentujesz wyższy poziom to zrób sam oprawę cwaniaku
|
|
Nick:R
Dodano:2008-05-12 00:22:40
Wpis:*****olnij sie w łeb debilu poniżej
|
|