Nie zgodziłabym się z taką interpretacją. Z mojej perspektywy wygląda to tak: ja sprowokowałam Ciebie, następnie Ty mnie. I bardzo dobrze. Generalnie lubię być prowokowaną, zatem za złe nie mam Ci absolutnie niczego. Natomiast muszę Cię bardzo przeprosić za Twoje urodziny, o których zapomniałam. Wiem, ze to okropne z mojej strony i nie zasługuję przez to na szacunek, ale naprawdę jest mi bardzo-bardzo przykro i niewypowiedzianie głupio. Rychło w czas, wiem o tym. Natomiast bardzo mnie cieszy, że wreszcie mnie roumiesz (tzn. mój wpis)

. Naprawdę tak trudno było dojść do tego,kim jest Idol? Pewnie dlatego, że nie chodzisz ze mną na niektóre zajęcia

.