Ciekawe ciekawe.

ostatnio w dzien wszystkich swietych bylem na obrzedzie celtyckim w angli. 3 ogromne kregi otaczaja wioske i czuc tam ogromna moc cos nieziemskiego nie da sie tego opiwiedziedziec pare tysiecy osob przezywalo to soma co ja tylko ja bylem polakiem i moge sie z wami podzielic moimi doznaniami. Ponad 2 godziny szlismy do miejsca gdzie mial sie odbyc obrzed i gdy tam dotarlismy utwozylismy ogromny krag ramie w ramie.zaznaczam ze byla juz godzina po 2 w nocy . Bo 20 min modlach szamana granica miedzy zmarlymi a zywymi przestala istniec i karzdy mogl sie pozegnac ze zmarlom osoba i opowiedziec o niej kilka slow . jestem sceptykiem ale po tych wydarzeniach zmienilo sie cale moje zycie. a potem w kultuze celtyckiej nastepuje nowy rok i oczywiscie zaczyna sie swietowanie nowego roku. chcem zobaczyc inne kamienne kregi cos fantastchnego szkoda ze nigdy tego nie przezyjecie tego.

To ,że skały wylewne typu bazalt generują mocniejsze promieniowanie radioaktywne niż otoczenie to zupełnie normalne. Może się nad tym nie zastanawialiście ale jądro Ziemi jest nadal płynne właśnie z powodu przemian promieniotwórczych, które dostarczają energii. To że ludzie widzą dziwne zjawiska gdy są blisko uskoków tektonicznych to też normalne pole elektromagnetyczne może wpływać na mózg(który sam też generuje takowe). Mieszkam na miejscu gdzie było kiedyś bagno i jak byłem mały to kilka razy widziałem dziwne rzeczy ale nie wiem czy to działanie pokładów torfu czy dziecięca wyobraźnia.

Do kościoła! Chrzest przyjąć!

W pobliżu mojej miejscowości też jeszcze jakieś 100 lat temu pojawiały się swiatła.. prawdopodobnie były to gazy (byćmoże zapalone) z torfowiska, które teraz już zostało osuszone.. opowiadała mi o tym prababcia jak byłam dzieckiem, miejscowi wierzyli że to siły ciemności.. to co świeci nie musi być zjawiskiem magicznym, posiadającym 'inteligencję', a może być zjawiskiem, przyrodniczym jeszcze niezrozumianym