jeśli ktoś wie jak nauczyć sie tego co umie Razziel to piszcie do mnie na gg 3892725..... Ważne

hym.... jak sie tego nauczyć ??

Razziel... to jest niemożliwe... zebys uchwycił moment w którym zasypiasz... próbowałam nieda sie...

hehe fazowo by było ;D ja bym sobie skuna zajarał chętnie w takiej sytuacji ;P

Co to ma być bo ja nie kapuje ????????????????????????????????????????????

To o czym pisze Angela to nic innego jak świadomy sen. Poza tym, kiedy się obudzisz, twoje ciało może jeszcze przez chwilę być w bezruchu bo każde ciało zostaje unieruchomione podczas snu. Kiedy jesteś tego świadoma, czyli jesteś w stanie który opisujesz, możesz nawet wejść w stan OOBE czyli opuścić na jakiś czas swoje ciało

Co do artykułu to zawsze się bałam że pochowają mnie żywcem i wiele razy miałam takie koszmary Ale nie sądziłam że kiedyś komuś się to naprawdę mogło przytrafić Ci którzy robią to świadomie, na pewno mają jakieś zdolności podobne do umiejętności wejścia w stan OOBE. Wiele rzeczy nie zostało jeszcze odkrytych przez człowieka

niezłe, a mnie się wydawało że jestem pochowany żywcem jak zwyciężył PIS w wyborach.

Ja potrafie zrobić coś podobnego jak Razziel...czasami budze sie w nocy i jestem calkiem swiadoma ze nie spie ale nie moge sie ruszyc i dopiero po dluzszej chwili moge otworzyc oczy...albo zasypiam i lapie sie na tym ze nie moge sie ruszyc, bo zasnelam chociaz jestem przytomna...ale to nie to samo, co obudzic sie w trumnie...brr;/

Ja umiem panować nad snem jak fakir w pewnym sensie, ale zupełnie przypadkiem, jako dzieciak interesowałem się dosyć głupim zagadnieniem, chciałem uchwycić moment w którym zasypiam, po latach prób nauczyłem się uśpić ciało ale mieć wciąż aktywny umysł, jest to taki stan kiedy myślę jak na jawie (normalnie) ale ciało jest nie czynne (poszło spać) nie mogę wykonać najmniejszego ruchu ani wydać z siebie głosu, dopiero jak się skoncentruje mogę poruszyć palce stóp i potem powieki, za pierwszym razem cholernie się przeraziłem ale dzisiaj już nie panikuje

Ja poprosze żeby być zakopanym na głębokości 2 metrów a na głębokości metra ma być ładunek. Jak się obudze to wypierdole w powietrze zwały ziemi i se wyjdę. Albo powinni każdemu martwemu dawać strzykawe z takim czymś jak się psy usypia, żeby się nie męczyć...

Boze.. To okropne.. Nawet nie chce sobie tego wyobrazac.. Tak mi ciary przechodzą, że chyba dzisiaj będę spała z siostrą. Nie wiem, po co w ogole z moimi nerwami i wyobraznia łażę po takich serwisach ;P

babcia mojej kolezanki opowiadala nam, ze jej szwagier zostal pochowany zywcem.Jej siostrze kilka dni po pogrzebie przysnil sie maz, ktory sie dusi.Od tamtego czasu w domu zaczely dziac sie dziwne rzeczy.Kobieta poszla do ksiedza, opowiedziala mu cala historie i prosila o odkopanie zwlok.Ksiadz oczywiscie sie nie zgodzil.Poszedl poswiecic dom, jednak jak zobaczyl co dzieje sie w domu, zgodzil sie na odkopanie.Babcia z siostra zobaczyly trumne cala podrapana, paznokcie powbijane, a zwloki mialy otwarte oczy i usta.Za kazdym razem jak sobie to przypomne to freszcze mnie przechodza...brrr

Brrr... Straszne... Dobrze, że teraz medycyna jest na wysokim poziomie i szanse że kogoś się pochowa żywcem są znikome. Jednak kiedyś, paręset lat temu kiedy to wszystko było zacofane domyślam się że pochowano sporo ludzi, którzy byli jeszcze żywi... ;O

a dlaczego niemozliwe? za kazdym razem kiedy jestem na jakims pogrzebie, to zastanawiam sie, czy na pewno ten kogo chowaja nie zyje. a kiedy medycyna nie byla na tyle rozwinieta na 100% zywym organizowano pogrzeby. az strach o tym pomyslec. gdybym ja sie miala obudzic w trumnie... nawet wole o tym nie myslec :/

nie mozliwe