Dziwnym trafem, ja również roszczę sobie prawa do owego kolegi...

Obawiam się, że media są niekiedy (właściwie to przez większość czasu) aż nazbyt liberalne. Niewskazane jest bezkrytyczne przejmowanie lansowanych przez nie wzorców. Na pewnym etapie może się to stać wręcz niebezpieczne- z jakich przyczyn, sądzę, iż nie muszę tego potencjalnym odbiorcom mojego tekstu tłumaczyć. Tutaj jest prawda. Prawda, czyli my- społeczeństwo, naród, kultura, czy nazywajcie to, jak Wam się żywnie podoba. Prawda- nie zaś kolejny odcinek "Big Brothera".