Chapter 12

<1234567891011>

2005-04-30 15:21:41
ŚWIETNE,ŚWIETNE I JESZCZE RAZ ŚWIETNE!!! BARDZO DOBRZE ŻE URZTOWAŁ MALFOYOWI ŻYCI MOŻE PRZYNAJMNIEJ MALFOY PRZESTANIE TAK GO NĘKAĆ I GRYFINDOR NIE BEDZIE CIĄGLE TRACIĆ 100 PUNKTÓW ZA BÓJKI ZE ŚLIZGONAMI... CZYTAM DALEJ...;D;D;D;D;D;D

2005-04-28 19:12:24
NA 10000000000000%

2005-04-28 17:10:51
wiesz PRZESADZIŁEŚ TROCHE ALE ROZDZIŁA FAJNY znalazłam kilka BŁEDÓW ale... OOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKK

gag
2005-04-23 09:47:21
Robi się coraz ciekawiej. Tak trzymać!!!

2005-04-15 19:09:34
Kaśka zgadazam sie w 100%

2005-04-15 19:09:06
Moim zdaniem zaaajebiste ale czemu zrobiłes z harrego mistrza?? troceh przesadziłes to ale ogólnie spooox szcególnie koniec w pociagu jak malfojowi zycie ratuje ;]

2005-04-12 10:57:15
ten był faj nawet mi sie podobał

2005-04-11 16:02:34
Zarąbiście Ci wszystko wychodzi, ale od kiedy dementorzy piszczą??????

2005-04-08 08:43:18
ILE MASZ ZAMIAR NAPISAĆ JESZCZE ROZDZIAŁÓW?? BO MI SIĘ BARDZO PODOBA I CHCĘ JAK NAJDŁUŻEJ TO CZYTAĆ!!!

2005-04-02 19:25:00
robi sie coraz ciekawiej rozmowa z Lupinem byla swietna. Tak se mysle, ze moze ten czarodziej z Turcji to moze dziadek Harry'ego, ktory sie ukrywal... Troche przesadzasz z tymi ciaglymi atakami. Teraz na pociag... Niech sie cos w koncu zacznie dziac z blizna na czubku glowy. A ten pomys ze rodzice Lily to czarodzieje bardzo mi sie podoba. Przeciez moglo byc tak ze to rodzice ktoregos z jej dziadkow byli mugolami i stad Snape nazywal ja szlama. Ale blagam- wymysl kogos innego a nie Rite Sketer! Bo sie zalamie!I niech Hermiona wroci!!!!!!!

2005-03-29 16:38:09
jedna rzecz dziwi mnie wtwoich opowiadanich. Harry i jego przyjciele coraz bardziej nie mogą nad sobą zapanować. vcoraz częścije wdają się w bójki czasami z błachych powodów. jednak opowiadanie bardzo mi się podoba i jest naprawdę bardzo realistyczne. oby tak dalej

2005-03-26 14:09:06
wiesz, tak mysle, ze pomysł z separacja nie jest zły, przynajmniej pokazuje, ze jego rodzice nie byli tacy swieci wiem to zmutne i NIEKTÓRZY czytajac ten fragment sie lekko bulwersowali, ale wybacz im...oni nie potrafia zrozumiec, ze to twoje opowiadanie i to ty decydujesz co sie wydarzy, a (na szczescie) nie oni

2005-03-26 14:06:10
wlasnie dobrze ze go uratowal, moze malfloy sie zmieni i wszystkich jeszcze zaskoczy
a tak wogóle to co ci bede mówić, jak zwykle swietne

2005-03-21 19:41:25
powinnam grać na skrzypcach,a ja czytam : P Rozdział super Szkoda,ze Harry uratował Malfoy'a : P

2005-03-20 23:09:49
o jacie ogolnie rozdzial fajny tylko dlaczego wspomniales o separacji rodzicow harrego? przeciez to nie ma zadnego zwiazku choc rozumiem ze chciales urozmaicic opowiadanie... ale nie podoba mi sie to tak samo jak nie podoba mi sie ze nie ma juz przyjazni miedzy trzema bohaterami to naprawde zmienia diametralnie klimat calego opowiadania zrob cos z tym prosze bo coraz trudniej jest mi czytac o przygodach harrego bez udzialu jego przyjaciol...zwlaszcza hermiony bez ktorej ta ksiazka nie powinna zaistniec....piszesz fajnie ale skoro to jest ciag dalszy to nie zabieraj nam hermiony!!!!!! bez niej to nie ma sensu no ja nie czuje klimatu nie zmieniaj zasad ktore zostaly ustalone juz w pierwszej czesci ksiazki zasad tej niezwyklej przyjazni ktora prowadzila mnie przez wszystkie pozostale czesci p.s rozumiem takze ze nie mam wplywu na to co piszesz jestes panem ustalasz zasady ale nie zmieniaj tych juz istniejacych od samego poczatku. skoro ta ksiazka miala mi umilic oczekiwanie na prawdziwe wydanie to jestem troche rozczarowana ale tez nie ukrywam pelna podziwu czekam na rozwoj wypadkow .....i pozdrawiam cie