Chapter 10

<1234567891011>

2005-02-11 17:15:38
Powiem o ogule opowiadania napisanego dotychczas: fajne to! PISZ DALEJ

2005-02-11 16:15:32
mam nadzieje ze harmiona wróci no i wogóle o co chodiz z tym depozytem niech ten riozdział sie lepiej ukaże 14 lutego ja mam tyle pytań

2005-02-11 10:16:43
Zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości co do tego, że to kapitan odbiera puchar, ale to zawodnicy drużyny Gryffidnoru a nie ja wytypowali Harry'ego do odbioru
A jesli chodzi o zachowanie Hermiony, to skoro uważasz je za nieprawdopodbne, nie będę Cię przekonywać, jednak musisz pamiętać o jedynym - ostatnio relacje między Hermioną a Ronem i Harrym znacznie się popsuły, czego przyczyną był Wiktor Krum. Samo to już świadczy jak Hermionaślepo kochała Bułgara, a jeśli kogoś naprawdę kochamy, jesteśmy gotowi zrobić dla niego wszystko - nawet rzucić taką szkołę, jak Hogwart.

2005-02-11 10:15:11
Wcale nie jest źle ale niewierzę w wyjazd Hermiony itp. pisz dalej

2005-02-10 22:46:21
No cuż. Opowiadanie nie jest złe, ale szczerze mówiąc mnie np. ten rozdział nie zachwycił. Przyjażń Harry'ego, Rona i Hermiony to nie zwykła znajomośc. Nie wyobrażam sobie, że ktos kogo uważam za przyjaciela, i warto zauważyć ,spędzam z nim prawie cały rok bezprzerwy, wyjechał sobie, tak bez porzegnania i wogóle jakiejkolwiek razmowy. Wątpie tymbardziej żeby osoba tak ambitna jak Hermiona poprostu zrezygnowała z nauki magiii kilku lat życia z tego powodu . Tak więc prawdopodobieństwo zachowania postaci kiepsko. Opis meczu ciekawy, owszem... ale nie dość, że dosyć podobny do tych pani Rowling(ale wątpie że mozna to zrobic inaczej) to takrze troche nieprawdopodobny. Uderzony tłuczek uderzający gracza potrafi mu złamać rękę...albo i gorzej.Tak więc jezeli ktoś oberwał my DWA razy w tył głowy(który dodajmy jest dość istotnym i bolesnym miejscem i mocne uderzenie w potylice przeważnie gwarantuje wstrząs mózgu) miał małe szanse wstać i chodzić.Mozna to oczywiście zwalić na typowe szczeście Harry'ego. Nie zgadzam sie również z tym że puchar odbierał Harry. Oczywiście to jemu drużyna zawdzięczała zwycięstwo, ale... od takich rzeczy jest kapitan.On trenuje drózynę i od odpowiada za jej zwyciestwo/porażkę.
Zaciekawiła mnie skrytka. Mam nadzieje że pociągniesz temat. Powodzenia w dalszym pisaniu. pozdrowienia

2005-02-10 22:38:52
Spox!!!! Ale napisz szybko następny rozdział, bo nie chce mi sie wszystkich czytać po raz któryś tam z rzędu.

2005-02-10 18:05:58
spoko nie ma ale sie chyba troszke pomyliłeś no bo " był Alicja Spinnet " to chyba tak nie powinno być bo Alicja to jednak dziewczyna

2005-02-10 16:34:31
Właśnie przeczytałam wszystki e10 rozdziałów i stwierdzam że to jest bardzo fajne i wciągające. Nawet nie załwarzyłam jak ten czas zleciał. Zastanawiam się kiedy będą wyniki sumów i kim jest ta dziewczyna którą Harry uratował. strzelam że jest w jego wieku lub młodsza i ż ekiedyś będą razem. Pozdrówka i rzucze miłej pracy nad dalszymi częściami.

2005-02-10 14:36:02
wiecie co????
ten tekst jest wpożo............... no prawie bo błędów jest tutaj za dużo, mój brat mniej popełnia!!!!!!!
ale poza tym jest ooooooookkkkkkkkkkiiiiiiiiiiiokiokiokiokiokiokiokiokiokiokiokiokiokiokiokiokiooooooookkkiiikkkiiikikikikikikikikikikikikikikikiokokokokokokokokokokokokooiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii pozdro


SKOwRON

2005-02-10 08:26:05
kiedy beda sumy ??

2005-02-10 00:16:42
Właśnie przeczytałam sobie wszystkie 10 rozdziałów. To bardzo miło poczytać sobie coś na temat, szczególnie mając w perspektywie jeszcze jakiś rok oczekiwania na orginał. Niemniej jednak jest dużo błędów, zarówno zwykłych literówek, jak i stylistycznych.

2005-02-09 19:48:35
Bardzo dobrze świetny rozdział. A ja zapraszam na moje dwa blog http"//hpiczworopoteznych.blog.onet.pl i http://toridlle.blog.onet.pl

2005-02-09 19:28:10
Bardzo dobrze ale oczywiście jest do czego się przyczepić... po 1 radziłabym zmiane tytułu po 2 akcja meczu jest za mało dynamiczna.. i po 3 nakociło ci się błędów.. np. w tym jednym zdaniu : "Dumbledore uśmiechnął się i popatrzał na chłopaka znać swoich okularów półksiążycówek" sa trzy... (chyba zeby nie liczyć tej archaicznej formy "popatrzał" którą specjalnie sobie upodobałes.. ) Wiem, ze nie masz czasu itp itd ale proszę Cie (wręcz błagam ) zebys przeczytał ten chapter na spokojnie.. zorientujesz sie jakie gafy popełniasz, moze nawet poprawisz conieco i wszyscy będą szczęsliwi I tak na podbudowe napisze jeszcze ze świetny był pomysł z Granger Nie spodziewałam sie tylko ze wyślesz jeszcze uczniów do domu, ale w końcu to Ty tu rządzisz Ach miło było przeczytać na odmiane coś nowego

2005-02-09 17:26:21
sierpień?? i on wracają do domu?? eeeeeeeee cokolwiek to dziwne :/

KM
2005-02-09 15:21:14
Duże problemy miały jednak szukające Gryffindoru. hę ? p co chodzi chyba ścigające :/ mało o tym depozycie i wogule hmm jakiś dziwny