Ludzie,czy wy naprwdę przy tym płakaliście? Ja się uśmiałam... Nie chodzi mi o to, że czyjaś śmierć jest śmieszna, bo na pewno tak nie jest. Tylko to co tu tutaj napisałeś nie trafiło do mnie. Jakoś nie mogłam wyobrazić sobie Harrego, który po śmierci Syriusza nawet jednej łzy nie uronił, by mógł on zalać się całkowicie łzami po śmierci Dumbledora. A McGonnagall pytająca ucznia co ma robić też mi nie pasuje. Dla mnie to jest naciągane. Hermiona zamknięta ciągle w pokoju tez do mnie nie przemawaia, ale to już da się wyobrazić. Naciągane dla mnie.
Voldo- Trylogię szczęśliwe dni w piekle napisała Enahma, nie mirriel. Mirriel tłumaczyła, a Toroj pisała korektę. Ja się przy tym co prawda nie popłakałam, ale jak czytałam to czułam jakbym mi coś na żołądku ciązyło... A wchodziłaś na forum? Tam jest masa świetnych ff. Radzę przeczytać opowiadania Toroj, irytka, Beaty, tłumaczenia sany - z prądem,i wiele wiele innych...
Ale ogólnie nawet ładnie piszesz i przeczytam ciąg dalszy.
|