Rozdział 6. Porwanie i lot.

<123456>

2004-06-18 23:43:02
hyh no niexle, całkiem nieźle dygus...
Pozdro / nie chce mi sie rozpisywac.. narkA

2004-06-18 20:32:43
Śmiercioślady to terstrale tylko, że takie określenie było w tłumaczeniu internetowym. A co do tekstu to jest napprawde fajny... Już się nie mogę doczekać dego turnieju quditcha ... No to narq ...pozdro

2004-06-18 16:45:27
Dość fajny, ale mogło być lepiej..

2004-06-18 14:26:24
Fajny rozdział Kiedy następny?

TYP
2004-06-18 13:39:45
Rozdział chyba najlepszy ze wszystkich, tylko troszkę przykrótkawy...Ale i tak jest cool. Jest w nim kilka błędów, ale można się bez trudu domyśleć, o co biega. Tylko skąd żeś wytzrasnął jakieś śmiercioślady?! I przez wakacje w Hogwarcie nie mogło być wielu świateł, bo w wakacje jest pusty, a uczestników turnieju quiddicha nie było aż tak wielu, jak mniemam. To tyle o rozdziałe, a odnosząc sie do jednego z pierszych komentarzy, Harry powienien widzieć testrele od pierszego roku życia, bo widział śmierć rodziców. Pisz dalej!!!

2004-06-18 10:39:01
Śmiercio ślady to testrale tylko ze w gwarowym języku!

2004-06-17 22:50:38
fajne! no to teraz sie pewnie troche naczekamy na 7 rozdział...

2004-06-17 19:45:32
Fajne....

2004-06-17 18:22:51
Wytłumaczę tytuł rozdziału Porwanie odnosi się właśnie do artykułu z Proroka Codziennego, a lot to chyba wiadomo

2004-06-17 17:27:28
Mam jeszcze jedne wątlibości, co do tego wydarzenia ma mieć nazwa " porwanie i lot" chyba nie o Locharta?

2004-06-17 17:16:06
Świetny rozdział Tylko mie zansanawia jedno. Co to sią te śmiercioślady

2004-06-17 15:40:18
Czy z tymi śmierciośladami to chodzi o tesrale?

pp
2004-06-17 15:31:28
ta blizna 'w kształcie gwiazdy' jest troche idiotyczna. Ogulnie podobają mi się twoje opowiadania, wyczekuję na następne

2004-06-17 15:21:42
rozdział jest wpożo mógłby być troche dłuższy

2004-06-17 13:19:19
Heh .... faktycznie jest kilka literówek i powtórzeń ...ale powótrzeń chyba jest tylko jedno .... tam w artykule o Lockharcie :] .... ogólnie kapa ze taki krótki ten rozdział bo mogłeś go bardziej rozpisać ... ten lot troche był taki dziwny i tu własnie brakuje mi opisu jescze czegos .... ogólnie mówiąc ( lub pisząc zależy jak kto woli :]) brakuje mi w tym rozdziale czegoś .... jest w nim ało tajemniczośći ...


Harry spostrzegł parę śmierciożerców... ------ nie wiedziałem że śmierciożercy boja sie patronusów ...

a z rozdzieleniem patronusa .... to troche naciagane było .... a dlaczego TONKS nie wyczarowała patronusa .... albo Hermiona , Ron i Ginny .. przecież uczył ich tego Harry :]


POZDRo ... życze weny i czekam na kolejne rozdziały :]