Od dłuższego czasu już tu nikt się nie wpisywał, więc dorzucę kilka słów.
Spodobała mi sie ta monografia i chociaż chciałbym więcej , to i tak jej autor odwalił kawał dobrej roboty.
Ze smutkiem zauważam że Rokitnica powoli popada w ruinę.
Może nie zabrzmi to zbyt radośnie , ale za komuny było lepiej ( choć wcale jej nie wychwalam). Kto pamięta że parku przy ulicy Krakowskiej kiedyś rosły śliczne i pachnące róże ? dzisiaj trudno w to uwierzyć , ale tak było.
Tyle osób psioczy na młodzież że pije i ćpa itd, ale spójrzmy prawdzie w oczy - co można im innego zaproponować?
Kiedyś był ZDK - czyli Dom Kultury a w nim zespół taneczny MAK, chór Norberta Kroczka , kółko fotograficzne, kółko muzyczne, były koncerty i przeglądy , akcje ZIMA itp itd - jednym słowem coś się działo. Do tego Sparta i obok w nieistniejącym już baraku ćwiczyła orkiestra kopalni Pstrowski, no i amfiteatr koło kapieliska.
A dziś , cóż z tego pozostało ?
Nie wiem dlaczego ale Dom Kultury okupuje Posterunek Policji - tak jakby nikt lepszego zadania nie mógł wymyśleć dla takiego obiektu. Na szczęście gdzieś wpadły mi informacje w ręce , że są zapaleńcy którzy walczą o salę widowiskową w byłym domu kultury aby zaczęła służyć Rokitniczanom - trzymam za nich kciuki.
Coś na plus....
Duży pozytyw za wytrwałość w walce o salę gimnastyczną przy szkole nr 31, tu wielkie brawa należą się p.Mikulak - po wielu latach , wreszcie dzieciaki mają salę z prawdziwego zdarzenia.
I tak na koniec korzystając z okazji, jako były uczeń Szkoły Podstawowej nr.31, pozdrawiam serdecznie całe grono pedagogiczne!
|