W takim razie życzę powodzenia w przetrwaniu przyszłego tygodnia. Może jednak znasz jakieś rozrywki nie wymagające zbytnich nakładów finansowych ? spacer albo filiżanka kawy (to przez to niskie ciśnienie) w jakimś miłym towarzystwie ... Nie wiem czy mogę się zaliczać do tego zaszczytnego grona miłośników kina, ale spróbuję gdzieś dorwać ten film Greenaway'a, ale zanim to zrobię, zapoznam się z "mechaniczną pomarańczą", widziałeś może? I jeszcze tak na koniec dodam, że podziwiam Twoją samodyscyplinę z tym wczesnym stawaniem, ja częściej o tej porze kładę się spać niż się budzę ;)
|