Dopiero teraz trafiłam na wasze opisy "Kółka raduńskiego" a zrobiłam je w 2002 i moje wrażenia są tez na duży, duży plus!!! Zrobiłam to "kółko" z dwiema córkami - 11 i 15 lat. Ja z młodszą w jednym a starsza sama z większościa bagaży w drugim.. Bez facetów dałyśmy sobie same radę z przenoskami, młynami, kanałami, wyszukiwaniem miejsc do spania na dziko i miałyśmy przy tym naprawdę sporo radochy!!! Ale wszystkie trzy jesteśmy twarde, ambitne, lubimy przygody, i nie jesteśmy uzależnione od facetów!! Ale też jesteśmy najzupełniej normalne, tylko jak pod ręką nie ma akurat naszych chętnych lub są aktualnie bardzo czymś innym bardzo waznym zajeci, to nie jest to dla nas powód aby nie wyruszyć na poszukiwanie przygód! Ale zrobiłyśmy to w 5 dni bo miałyśmy przerwę na jeden dzień na Kartuzy(muzeum, klasztor, itp.) i na jeden dzień na Chmielno(fabryczka kaszubskich "skorup"), a poza tym nie chciałyśmy wariować tylko naprawdę odpocząć (nawet od zbyt wczesnego wstawania!) i chciałam je zarazić takimi spływami i udało się! W tym roku też to chyba zrobimy ale już w trójkę ( z chłopakiem starszej-już studentki)mA opisywany straszny kanał wspominamy jak niezłą przygodę! Po przpłynięci, ta młodsza wykrzyknęła:ja chcę jeszcze raż
